RELACJE KIBICOWSKIE

 

Aktualizacja: 11-09-2018


 

SEZON 2018/2019

 

 

2018-09-05 UNIA Tczew - GTS Mokry Dwór


Siódmy już sezon Unia Tczew występuje w rozgrywkach Pucharu Polski. Na mecz II rundy zaplanowaliśmy oprawę. Specjalnie przygotowany transparent Unia Tczew - Młode Pokolenie, a w drugiej połowie odpalamy piro. Nas jakieś 40, z czego ponad 20 w młynie, dopingując przez większą część meczu. Przed meczem, jak wieść gminna niesie, na dzielnię w okolicach stadionu wpadają żółto-niebiscy rywale, jednak się przeliczyli, gdyż zbiórkę mieliśmy w innej części miasta. Piłkarze, a w zasadzie oldboje, gdyż średnia wieku podstawowej jedenastki wyniosła ponad 35 lat, niestety przegrali i odpadli z dalszej rywalizacji.

 

fot. Tczewska.pl

 


 

SEZON 2015/2016

 

 

2015-09-02 UNIA Tczew - Sobieski Gniew


Mecz II rundy Pucharu Polski bez specjalnej mobilizacji. Zbieramy się w jakieś 30 osób, w zdecydowanej większości małolaci. Odwiedzają nasz stadion żółto-niebiscy rywale zza miedzy, jak się określili w 25 osób. Niestety nie podjęliśmy rękawicy. Nasza bezapelacyjna porażka. Wymiana pokoleniowa robi swoje... Pozostaje czekać na lepsze czasy! NA ZAWSZE UNIA TCZEW!

 


 

SEZON 2014/2015

 

 

2015-02-07 Turniej kibiców TKWM


W sobotę w Wakefield w północnej Anglii odbył się halowy turniej piłkarski kibiców TKWM Lechii, Śląska i Wisły. Po raz pierwszy udział wzięli tczewscy fanatycy Lechii. I to z konkretnym efektem, zajmując 1. miejsce!
Mobilizacja na wyjazd nastąpiła już w zeszłym roku, kiedy to wszystkie formalności, w tym bilety lotnicze były załatwione. Niestety pech chciał, że kilka dni przed odlotem okazało się, że rezerwacja została anulowana. Na prędce udało się chociaż ogarnąć 3 bilety i tyle właśnie osób poleciało do Manchesteru. Aby utworzyć drużynę, wsparcia udzielili chłopaki ze Stronia Śląskiego. Jak się okazało mieszanka ta okazała się zwycięska w całym turnieju, pokonując w finale Śląsk Dywizjon 1947 1:0 po bramce tczewianina K.
Atmosfera podczas pobytu kapitalna, dużo %, z nami 2 flagi: Unii Tczew i LGFT.

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_turniejtkwm.jpg

 

2015-01-10 VII Patriotyczna Pielgrzymka na Jasną Górę


W dniu dzisiejszym na Jasną Górę w Częstochowie doszła VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców. Jej celem było zawierzenie całego 2015 roku Matce Najświętszej, różnego typu działań kibiców na niwie patriotycznej czy charytatywnej. Podobnie jak w zeszłym roku, obecni byli Tczewscy Patrioci w liczbie 4 sztuk.
Podczas kazania na Mszy Świętej, organizator i kibic Lechii ks. Jarosław Wąsowicz zachęcał do mobilizacji: -"Czeka nas ważny rok, liczy się każde zaangażowanie. Dziś od naszych drogich kombatantów różnych niepodległościowych formacji, otrzymamy potężne wsparcie: Testament Polski Walczącej, zadanie przeniesienia etosu żołnierzy niepodległości, wartości chrześcijańskich w przyszłe pokolenia. Skoro im w beznadziejnych sytuacjach, dzięki determinacji, poświęceniu i odwadze, udało ocalić świat narodowych pryncypiów, nam także się uda. Z Bożą pomocą odzyskamy ludzi! Odzyskamy Polskę!"

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_pielgrzymka2015.jpg

 

2014-09-24 UNIA Tczew - Gryf 2009 Tczew


Kiedy okazało się, że wylosowaliśmy w następnej rundzie Gryf 2009 Tczew, wiedzieliśmy, że na tym meczu po prostu trzeba być. I nie miało tu znaczenia, że taki klub w światku kibicowskim po prostu nie istnieje. To twór, przez który zniknęła sekcja piłkarska Unii w 2009 roku. Na stadion przybyło dość sporo osób, mianowicie 350. I zdaje się, że to najwyższa frekwencja na tczewskim obiekcie od derbów Unia-Wisła z marca 2009 roku! Nowy, sztuczny twór nie wzbudza bowiem zbytniego zainteresowania.
Zbieramy się w ok. 70 osób, z czego 50 tworzy młyn. Na płocie wieszamy transparent "Wspieramy to co kochamy, waszego gówna nie popieramy!" z herbem Unii po lewej stronie, zaś z przekreślonym logiem Gryfa po prawej. Od początku spotkania ruszamy z dopingiem, a na wstępie zaznaczamy, że "Gramy u siebie" oraz "Był, Będzie, Jest! Tczewski KKS!". Piłkarze sprawiają nam sporo radości, gdyż długo utrzymywali prowadzenie. W 60. minucie rozpoczynamy zabawę na dobre, odpalając 20 rac. Zawodnicy walczyli ambitnie, jednak 2 stracone bramki, w tym ostatnia w 93. minucie przekreśliły nasze szanse na awans. Mimo to, dziękujemy chłopakom oklaskami. AVE UNIA TCZEW!
 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_unia-gryf_oprawa.JPG

 

2014-09-03 UNIA Tczew - Sokół Zblewo


Na mecz z Sokołem Zblewo przybyło jakieś 150 osób. Od nas ok. 4 dychy, z czego w II połowie nasza młodzież formułuje 20 osobowy młynek, zagrzewając do walki naszych zawodników. Na płocie ląduje nasza flaga reprezentacyjna oraz transparent odnoszący się do napaści na Polskę 1 września 1939 roku "Polska nie jest pionkiem, nie podda się jak Czechy, bo jak zajdzie potrzeba, na czołgi bierze sztachety". Gości 0.

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_unia-sokol.jpg

 


 

SEZON 2013/2014

 

 

2014-01-04 VI Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę


W sobotę 4 stycznia 2014 roku odbyła się VI Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę. Hasłem przewodnim było „Chwała Prawdziwym Zwycięzcom!”, dedykowane bohaterskim Powstańcom Warszawskim, którzy przed 70. laty podjęli walkę o wolną Polskę. Według szacunków udział w pielgrzymce wzięło ok. 5 tysiąca sympatyków z całej Polski. W gronie tym znalazła się 3-osobowa delegacja Tczewskich Patriotów z flagą Unia Tczew.
Do Częstochowy z Grodu Sambora wyruszyliśmy o 2:00 w nocy, dołączając do autokaru gdańskiej Lechii. W dobrych nastrojach i w luźnej atmosferze minęła podróż. Na miejscu meldujemy się po 10:00, pamiątkowe zdjęcie i ruszamy w kierunku bazyliki. Na 12:00 zaplanowana została Msza Święta w kaplicy Cudownego Obrazu. Homilię wygłosił duszpasterz kibiców, ks. Jarosław Wąsowicz. Pełna była odniesień do bieżących problemów Polaków oraz do walki z polską i chrześcijańską tradycją. -"To dzięki bohaterstwu i męczeństwu wielu pokoleń polskich patriotów, nasze najświętsze narodowe barwy to biel i czerwień. Biel symbolizująca czystość intencji i poświęcenie dla idei; czerwień, symbol ognia, przelanej krwi, symbol odwagi i waleczności. To te narodowe przymioty pozwoliły nam wielokrotnie pomimo beznadziejnej wydawać by się mogło sytuacji, powstawać z kolan i odzyskiwać umiłowaną wolność. Nasza niepodległość jest więc biało-czerwona, a nie tęczowa, co próbuje się nam natrętnie narzucać w ostatnich latach." Uczestnicy nabożeństwa homilię nagrodzili brawami.
Pod koniec Eucharystii uczestnicy pielgrzymki zawierzyli się Matce Bożej. Podczas wymawiania aktu zawierzenia wszyscy kibice wznieśli klubowe szaliki. Następnie poświęcono szale oraz flagi, w tym płótno reprezentacyjne Unii Tczew. Odśpiewano również Hymn Polski.
Po nabożeństwie kibice uczestniczyli w wykładzie dr. Leszka Żebrowskiego. Historyk mówił o machinie zakłamywania Powstania Warszawskiego i opluwania żołnierzy Armii Krajowej w okresie PRL i czasach współczesnych.
Kolejnym punktem była prezentacja wybranych stowarzyszeń kibicowskich, a następnie na Wałach Jasnogórskich prezentacja patriotycznych transparentów, których była cała masa, w tym flaga Unii Tczew. W miejscu centralnym pojawił się znak Polski Walczącej z napisem: „1 sierpnia PAMIĘTAMY”. Zapłonęły stroboskopy i race. Kibice odśpiewali Hymn Polski – wszystkie cztery zwrotki, a następnie wznieśli okrzyki, m.in.: „Cześć i chwała bohaterom!”, „Bóg, Honor i Ojczyzna”, "Donald matole, twój rząd obalą kibole".
Pielgrzymkę zakończył koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu Tadka Polkowskiego.
Co ciekawe mimo wielkich tłumów na Jasnej Górze udało nam się spotkać zupełnie przypadkiem naszych Przyjaciół ze Śląska Wrocław i Średzkiej Brygady. Obie strony nie wiedziały bowiem wcześniej o swojej obecności! Pozdro!
Pielgrzymka można powiedzieć skończyła się ok. 20, jednak nie skończył się nasz pobyt w Częstochowie. Na zaproszenie kibiców Rakowa balowaliśmy ze Śląskiem w jednej z knajp. W drodze powrotnej obowiązkowo zatrzymaliśmy się za Włocławkiem, w miejscu wypadku autokaru Lechii, wracającego z Gliwic 30 marca 2013. W Tczewie jesteśmy z powrotem tuż przed 6 rano w niedzielę.
 

http://unia.tczew.pl/foto140104_pielgrzymka.htm

 

2013-10-16 UNIA Tczew - Orlęta Reda


Mecz z Orlętami Reda był już czwartym spotkaniem naszej Unii w regionalnym Pucharze Polski. Jak się później okazało, niestety ostatnim. Pojedynek ten wyzwolił w naszych szeregach największą mobilizację ze wszystkich dotychczasowych. Na mieście zawisły chociażby plakaty zapraszające na mecz. Można powiedzieć, że przyniosły efekt, gdyż spotkanie z Orlętami przyciągnęło najliczniejszą (ok. 170) publiczność ze wszystkich czterech meczów. Ponadto podjęliśmy decyzję o przygotowaniu specjalnej oprawy.
W najlepszym momencie w młynie ok. 90 osób. Zagrzewamy naszych zawodników do walki, jednak mimo zaciętości i ambicji przegrywamy aż 0:9. W 70. minucie prezentujemy oprawę, na którą składała się sektorówka z herbem Unii, do tego biało-granatowe sreberka, transparent "Unia to my" oraz race i świece dymne. Po ostatnim gwizdku dziękujemy zawodnikom za emocje, a oni nam za doping, przybijamy "piątki". Gości 0.
Przygoda z pucharem jak najbardziej udana! To już drugi rok, kiedy to jako kibice zgłosiliśmy zespół do rozgrywek. Cel osiągnięty, tj. podtrzymanie tradycji piłkarskich naszego ukochanego klubu! NA ZAWSZE UNIA TCZEW!
 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_unia-orleta.JPG

 

2013-10-02 UNIA Tczew - Orzeł Trąbki Wielkie

 

  Mecz z Orłem, mimo dość niesprzyjającego terminu (środa, godz. 16), wyzwolił w nas jak dotychczas największą mobilizację. Przynajmniej w porównaniu z poprzednimi dwoma spotkaniami. Zbieramy się w ok. 60 osób, z czego ponad połowa stanowi młynek. Od początku ruszamy z konkretnym dopingiem, który trwa przez cały mecz. Łącznie na stadionie ok. 150 sympatyków Unii.
Nasi zawodnicy spisują się rewelacyjnie i wygrywają 7:2! W następnej rundzie podejmujemy u siebie czwartoligowe Orlęta Reda.

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_unia-orzel13.JPG

 

2013-09-18 UNIA Tczew - Joker Karlikowo Krokowa

 

  Tczewska Unia zagrała drugi mecz w tej edycji Pucharu Polski. Przeciwnik nam się trafił dość egzotyczny, bo Joker Karlikowo Krokowa. Drużyna gości miała do przejechania ok. 100 km do Tczewa, więc zastanawialiśmy się, czy w ogóle przyjadą, nie wspominając już o jej sympatykach. Jak się okazało przybysze się pojawili, a w autokarze znaleźli się również fani Jokera, którzy określili się na 15 sztuk piknikowego składu. Mimo to dopingują swój zespół praktycznie przez cały mecz.
Z naszej strony również piknik. Szansę wykazania się wykorzystali natomiast młodzi od nas, którzy formułują niespełna 30-osobowy młynek, prowadząc całkiem niezły doping dla Unii. Na płocie ląduje natomiast transparent, przypominający o 74. rocznicy zdRadzieckiego ataku na Polskę, która miała miejsce dzień wcześniej. Łącznie na trybunach zjawiło się ok. 150 osób.
Stadion opuszczamy w wyśmienitych nastrojach, gdyż zgłoszony przez nas do rozgrywek zespół Unii rozgromił rywali 7:1!

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_unia-joker.JPG

 

2013-08-21 UNIA Tczew - Morena Gdańsk

 

   Drugi sezon z rzędu, jako kibice, zdecydowaliśmy się zgłosić zespół Unii Tczew do regionalnych rozgrywek Pucharu Polski. Podobnie jak rok temu, drużyna została złożona z wychowanków i byłych zawodników KKS. Na naszych kibicowskich barkach, oprócz skompletowania składu, był także obowiązek zorganizowania boiska, zgłoszeń zawodników w Pomorskim Związku Piłki Nożnej, a także inne kwestie okołomeczowe.
Mecz z Moreną zgromadził mniejszą publiczność, niż ten sam pojedynek rok temu. Z pewnością główną przyczyną tego stanu rzeczy był środowy termin. Poprzednio grano bowiem w niedzielę. Mimo to na trybunach Estadio Elisabeth pojawiło się ponad 150 osób.
Piknikowy przeciwnik nie wyzwolił jakiejś wielkiej mobilizacji. Zebraliśmy się w ok. 50 osób, jednak nie formułujemy młyna. Na płocie wieszamy jedynie flagę "wikinga".

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_morenawiking.jpg

 

2013-08-08 Club Brugge - ŚLĄSK Wrocław

 

   Śląsk Wrocław w III rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej trafił na belgijski Club Brugge. Ostatecznie FC Tczew reprezentowany był przez 3 osoby z flagą narodową LGFT. Wyjazd trwał dla nas 75 godzin!

W zasadzie od razu po wylosowaniu przeciwnika, padło hasło, iż koniecznie trzeba jechać wesprzeć WKS. Wiadomo było, że transport kołowy i pozostało jedynie skompletować 4-osobowy skład do auta. Do naszej tczewskiej dwójki, dołączyło dwóch Lechistów z Gdańska. Natomiast bilety udało się ogarnąć przez naszych Przyjaciół ze Środy Śląskiej.

Chłopaków z Gdańska odebraliśmy na dworcu w Tczewie i ruszyliśmy z lekkim poślizgiem (G. i J. mieli przyjechać wcześniejszym pociągiem, jednak G. pomylił w Oliwie perony hehe) w środę ok. 20:30, więc praktycznie 24 godziny przed meczem, co wydawało się zapasem wystarczającym. Kilka chwil później, jeszcze w Grodzie Sambora, postój na stacji benzynowej, aby zatankować do pełna. Miał być moment, wyszło kolejne pół godziny w plecy… Okazało się, że jakimś cudem odpadła tylna tablica rejestracyjna… pojawiły się więc wątpliwości, czy odpadła przypadkiem, czy może „ktoś” jej w tym pomógł… zażądaliśmy przejrzenia monitoringu, jednak kamery nic nie wychwyciły… trudno, zakup nowej ramki i ruszamy w drogę!

Podróż w zasadzie spokojna, jechaliśmy po zmroku, więc ruch nie był zbyt wielki. Sielanka skończyła się jednak, gdy kierujący autem P. pół żartem pół serio krzyknął: „chłopaki, właśnie pedał mi spierdolił!”. Okazało się, że pękła linka sprzęgła… godzina 1:00 w nocy, dookoła ciemność, jakieś pole, drzewa… no to jesteśmy w czarnej dupie! Chwile majsterkowania, ale nie mamy szans nic samemu zrobić… Patrzymy w nawigację, mamy ok. 7 kilometrów do Gorzowa Wielkopolskiego. No to ok., ruszamy na „dwójce” i „pędzimy” 30 km/h w poszukiwaniu mechanika. Dojeżdżamy do Gorzowa i skręcamy na pierwszą lepszą stację benzynową, aby uzyskać jakieś info od miejscowych. Okazuje się, że niedaleko jest mechanik i ma czynne 24h. Pojawiły się uśmiechy na naszych twarzach, myślimy, że chwila moment i jazda dalej… Niestety majster nie ma na stanie linki sprzęgła do naszego auta i pozostaje nam czekać do godziny 8:00, kiedy to otwarta będzie hurtownia… Miny zbrugia1rzedły, do przejechania 900 km no i kalkulacja, czy mamy szansę zdążyć… Wychodzi, że jeśli auto będziemy mieli gotowe do jazdy do 10:00, to damy radę, więc korzystając z 4 godzin wolnego, przycinamy komara… Poranek, oczekiwanie na majstra i do roboty… Wymiana poszła dość sprawnie, 150 zł straty, no i wyszło też na jaw, dlaczego linka sprzęgła, która była wymieniana miesiąc wcześniej znów pękła… do tego modelu auta mogą być bowiem 2 rodzaje końcówki linki – prosta i z takim hakiem jakby. Powinna być z hakiem, a że widocznie majster z Chorwacji (tam była wymiana) nie dysponował tym modelem, to postanowił wykonać przeróbkę… starczyło to na ponad 2500 km.

Godzina 9:30 i udaje nam się wyjechać. Szybkie przekroczenie granicy, przez niemieckie autobahny, również dość szybki przejazd. Wg gps powinniśmy dotrzeć do Brugii na 18:30, więc ponad 2 godziny przed meczem… luzik! W holenderskim Eindhoven ten luzik trochę zanikł, kiedy to nagle wyszło, że jedziemy na północ do Amsterdamu… to nie ta droga! Zawracamy! Niestety możliwość zjazdu była dopiero kilkanaście kilometrów później i kolejne cenne minuty stracone. No nic, jedziemy dalej, wciąż mamy odpowiedni zapas czasowy, by spokojnie zdążyć na mecz. Dojeżdżamy do Antwerpii i następna niespodzianka… Ogromny korek na obwodnicy miasta! Cenne minuty uciekają, a szanse na zdążenie na pierwszy gwizdek coraz mniejsze… W końcu udaje się przejechać, więc pędzimy do celu. Na liczniku coraz wyższe liczby, pasażerowie tylko nerwowo spoglądali, ale nikt nie śmiał się odezwać, gdyż każdy chciał już się znaleźć na sektorze Śląska. Coraz częstsze również telefony od chłopaków ze Środy Śląskiej, którzy wraz z K., holenderskim emigrantem z Pomki, czekali na nas do końca pod stadionem. W Brugii droga na stadion oczywiście też zakorkowana, sporo aut Wrocławian. Wreszcie dojeżdżamy, chłopaki z biletami już do nas machają. Szybkie przywitanie i dzida na sektor! UDAŁO SIĘ! Jesteśmy 4 minuty przed pierwszym gwizdkiem sędziego!

Sam mecz był świetnym widowiskiem, tak na boisku, jak i na trybunach. Wrocławscy zawodnicy naprawdę dali z siebie wiele i nawet stracone w ostatnich minutach zwycięstwo nie odebrało satysfakcji z dobrej postawy WKS. Świetna zabawa była natomiast na naszym sektorze, głośny doping i okazałe racowisko! Na sektorze udało nam się spotkać z M. z LGFT, który przybył z Anglii. Pamiątkowa fotka z flagą i zawijamy się na parking, gdzie była jeszcze okazja do rozmów z przedstawicielami Średzkiej Brygady. Oficjalna liczba w sektorze gości to 1550 osób w tym Wisła 67, Lechia 46, Motor 25, Miedź Legnica 12 i SFC Opava 6.

Po meczu wszyscy jesteśmy wygłodniali, więc decyzja, że jedziemy do centrum na lekkie balety. Jako piąty do auta dołącza K., który i tak ma sporo czasu do pociągu do Holandii… Jedziemy, jedziemy, patrzymy i jest jadłodalnia! No to dawaj w lewo! No i jeb…! A w zasadzie jeb, jeb, jeb! Prowadzący auto F. to dawaj w lewo wziął zbyt dosłownie, bo dawał od razu, a że z naprzeciwka nadjeżdżały auta, to już inna sprawa. No to mamy stłuczkę… rozbite nasze auto, nowe audi „poduszkowiec”, drugie audi, które wjechało w dupę pierwszemu i na dokładkę nawinęło się auto stojące na poboczu. W jednej chwili ambitne plany na wieczór nam się delikatnie mówiąc skomplikowały, a konkretniej spierdoliły… Na momencie masa psów (zdarzenie niedaleko stadionu), droga zablokowana i masa gapiów z pobliskich knajpek. REWELACJA! Na dodatek patrzymy, że nasz wehikuł nie ma szans ruszyć, więc wypada nam środek transportu do Polski… Rutynowa kontrola miejscowych mundurowych, dokumenty, alkomat itp. W sumie trzeba przyznać, że byli grzeczni i żadnych prowokacji, ani innych negatywnych zachowań o dziwo nie stwierdziliśmy. Podjeżdża laweta, aby usunąć auto z drogi. Gościu krzyczy 400 euro i chce odstawić je na swój parking (każda doba dodatkowo płatna). No to przystępujemy do negocjacji… bez rachunku da radę zbić do 200 euro, ale mówimy, że w dalszym ciągu to za wysoka dla nas kwota i tyle nie mamy. Laweciarz się upiera przy swoim. No to szybka narada między nami i ściema, aby każdy wykładał pojedynczo jakieś banknoty, taka niby zrzutka… 10 euro, 20 euro, 10 euro no i „uzbieraliśmy” 135 euro. Oświadczamy, że to wszystko co mamy i nic więcej nie możemy zaoferować no chyba, że 100 polskich złotych 😉 Ale stanęło na tych euro. Mieliśmy w sumie szczęście, że wcześniej zarezerwowaliśmy sobie nocleg na campingu po meczu jakieś 5 km od Brugii. Uzgodniliśmy, że właśnie na ten camping odwiezie nam auto, dzięki czemu nie poniesiemy dodatkowych kosztów za postój. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, luźno rozmyślaliśmy, jak rozwiązać napotkany problem, choć uznaliśmy, że najpierw lepiej będzie się z tym przespać, a wcześniej nieco odstresować w towarzystwie butelek z procentowym napojem.

Piątkowy poranek rozpoczął się od burzy mózgów. Telefony również rozgrzane były wręcz do czerwoności. Pewne było jednak to, że auto będzie musiało zostać w Belgii, a jego ewentualny powrót nastąpi w późniejszym czasie. Najważniejszy był natomiast powrót do Polski. Po rozważeniu kilku opcji, J. decyduje się zadzwonić do swojego Przyjaciela z oddalonego od Brugii o ok. 650 km Hamburga. No i Przyjaciel okazał się prawdziwym Przyjacielem przez duże „P”, gdyż zdecydował się po nas przyjechać! Radość zapanowała wielka w naszych szeregach! Ale i spokój i pewien luzzz… nikt z nas nie musi prowadzić auta, a to oznacza jedno… BAWIMY SIĘ! Mleko się rozlało, a lepiej śmiać się, niż płakać! Szybko ogarniamy po sobie na campingu, pożegnalna fotka z naszym autem i śmigamy na szamę. Później zaliczony sklep, w którym wyposażamy się na drogę w łychę i jedyne dostępne plastikowe kubeczki, ale jakże efektowne – z myszką Miki hehe Postanawiamy również przybliżyć się nieco o własnych siłach do Hamburga i pociągiem udajemy się do Antwerpii. Mamy jeszcze kilka godzin oczekiwania na auto HH, więc poświęcamy je na odrobinę zwiedzania, choć głównym punktem tej wycieczki było poszukiwanie rozweselaczy, ale tym razem nie płynnych 😉 Lądujemy na Groenplaats, szybka rozkminka i mamy co chcemy! Zawijamy z powrotem w okolice dworca, gdzie czekamy na nasz transport. O ile za dnia miasto wydawało się w miarę normalne, tak z każdą godziną bliżej wieczora robiło się coraz bardziej kolorowo… cała masa czarnych, żółtych, ciapatych… Zjawisko zaczęło się powiększać do takich rozmiarów, że urządziliśmy sobie konkurs liczenia prawdziwych Europejczyków, no i w sumie za dużo tego liczenia nie było, bo ludzie podobni do nas byli w zdecydowanej mniejszości! Czas mijał, a humory nam dopisywały o dziwo coraz bardziej;) W końcu JEST! Mamy transport, szybko ładujemy się i zasuwamy do Hamburga, do którego docieramy w środku nocy. Przyjaciel J. wraz ze swoją małżonką ugościli nas konkretnie, zapewniając nocleg, kąpiel, no i śniadanko! SZACUN! Udało się również znaleźć połączenia do Trójmiasta. Łudziliśmy się trochę, że zdążymy jeszcze na sobotni mecz Lechii z żydami, ale szybko okazuje się, że nie ma na to większych szans. Do wyboru mieliśmy autokar z Hamburga do Gdańska, który odjeżdżał w sobotę wieczorem lub przedpołudniowe połączenie pociągowe Hamburg-Szczecin-Gdynia-Tczew. Szybkie głosowanie i wybieramy opcję nr 2. Kupujemy „prowiant” na drogę i ruszamy! W sumie czekały nas 3 przesiadki, więc ważne było, aby pociągi jechały zgodnie z rozkładem… niestety zaczęło się od poślizgu już w Hamburgu. Na szczęście prędkość jazdy była „zadowalająca” (200km/h !), więc udało się nadrobić stracony czas. Pierwsza przesiadka w Butzow… niestety przejechaliśmy tylko jedną stację, gdyż okazało się, że z przyczyn technicznych pociąg nie może kontynuować jazdy! Pozytyw był taki, że stosunkowo szybko podstawiono zastępczy, choć czas na następną przesiadkę w Szczecinie się zmniejszał… Ależ zapanowała wesołość, kiedy pojawiliśmy się z powrotem na polskiej ziemi! WRESZCIE! Szybkie zakupy w przydworcowej jadłodalni oraz sklepie i możemy kontynuować podróż. W pociągu dobra zabawa, cały przedział dla nas, atmosfera typowo melanżowa… nasłuchujemy jednocześnie wieści z meczu Lechii. A te są kapitalne, zwycięstwo 3:1! Przychodzi też rozkminka, że podczas przesiadki w Gdyni Głównej możemy natknąć się na wracających z Gdańska sympatyków drużyny gości, co może nam jeszcze bardziej urozmaicić powrót z Brugii 😉 Na miejscu jednak cisza i spokój… mijamy natomiast ich kolejkę gdzieś na granicy Gdyni i Sopotu. W końcu docieramy do Tczewa i po godzinie 23 lądujemy w swoich domach, po ponad 75 godzinach w trasie!

Mimo wielkich problemów i niedogodności wyjazd był zajebisty i z pewnością nikt z naszej czwórki nie żałował wspólnie spędzonego czasu. Był to jeden z tych wyjazdów, które wspomina się długie lata! Wielkie podziękowania dla chłopaków ze Środy Śląskiej za ogarnięcie biletów, a także dla Przyjaciela J., który wykonał dla nas niesamowitą przysługę! Na marginesie dodajmy jeszcze, że nasze rozbite auto przywieziono do Polski tydzień po meczu, na co P. zareagował krótko: „Nigdy nie zginie, asterka nigdy nie zginie!”.

ON TOUR NASZĄ PASJĄ!

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_brugia.JPG

 


 

SEZON 2012/2013

 

 

2013-06-07 POLSKA U-19 - Chorwacja U-19

 

   W piątek w Starogardzie Gdańskim reprezentacja Polski U-19 rozegrała mecz eliminacji Mistrzostw Europy z Chorwacją, przegrywając 0:2. Na trybunach obecna była 3-osobowa delegacja Tczewskich Fanatyków z flagą narodową Unii Tczew.
Dwa dni wcześniej w Gdyni na Polska-Hiszpania 2 osoby od nas.

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_polchor.JPG

 

2013-05-31 Zagłębie Lubin - LECHIA Gdańsk

 

  Za nami ostatnia eskapada w tym sezonie. Na wyjeździe do Lubina Lechia była reprezentowana przez 414 fanów, w tym 18 Tczewskich Fanatyków.
Droga do Lubina w zasadzie tylko się odbyła. Nic godnego uwagi się nie wydarzyło, a na miejsce dotarliśmy niespełna 2 godziny przed planowanym początkiem meczu. Wejście na sektor gości dość sprawne, bez zbędnych ceregieli…Od początku spotkania ruszamy z dopingiem, który trwał cały mecz. Zabawa była dobra, tym bardziej, że skórokopy stanęły na wysokości zadania, prowadząc już po 30 minutach 3:0. Wynik się utrzymał, więc i podsumowanie przez nas meczu było stosowne: „Trójka do zera i Lechia żegna frajera”.
Warte podkreślenia, iż w sektorze gości wspierała nas 5-osobowa delegacja fanów Śląska Wrocław ze Środy Śląskiej. Wielkie podziękowania dla Średzkiej Brygady za prowiant na podróż powrotną, który był wręcz zbawienny ;) Do następnego!
Powrót minął dość szybko… konkretna zabawa w autokarze, chóralne śpiewy, litry i gramy rozweselaczy;) Po ponad 22 godzinach lądujemy w domach. Kolejny wyjazd zapewne dopiero pod koniec lipca.

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_lechiawlubinie.jpg

 

2013-03-18 Piast Gliwice - LECHIA Gdańsk

 

  Szczęście w nieszczęściu dla nas jest takie, że trójka Tczewskich Fanatyków dotarła do swoich domów ok. 10.30 (czwarty podróżnik już wcześniej miał zaplanowany dłuższy pobyt w południowych rejonach Polski).
W zasadzie nie ma sensu nic więcej pisać o tej eskapadzie, bo wydarzenia z okolic godziny 4.00 nad ranem przybiły nas wszystkich…. Pozostaje złożyć kondolencje rodzinom i najbliższym ofiar oraz życzyć szybkiego powrotu do zdrowia pozostałym poszkodowanym.
Chcielibyśmy również podziękować naszym Braciom z Olkusza, którzy wsparli nas swoją obecnością w liczbie 2 osób. Dziękujemy za wyprawkę na drogę i do zobaczenia już niedługo!

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_piast-lechia.jpg

 

2013-03-01 LECHIA Gdańsk - Pogoń Szczecin

 

 Dosłownie sekund zabrakło Lechii do zwycięstwa nad szczecińską Pogonią. Po bramce straconej w 93 minucie po rzucie karnym padł remis 1:1.
Tradycyjnie Biało-Zielonym towarzyszyła dość spora załoga z Tczewa. W młynie pojawiło się kilkadziesiąt Tczewskich Fanatyków wraz z kadrówką Unii Tczew (po raz pierwszy flaga Unii pojawiła się w sektorze Lechii). Łącznie z Grodu Sambora, licząc z pozostałymi sektorami zapewne ponad 100.

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_lg-ps.JPG

 

2012-11-15 POLSKA - Urugwaj

 

Po dłuższej przerwie na "domowym" meczu piłkarskiej reprezentacji Polski znów zawisła biało-czerwona flaga tczewskiej Unii.
Powszechnie wiadomo, jakie obecnie panuje nastawienie kibolskiej Polski do meczów kadry na terenie RP. Działania PZPN-u, m.in. karty kibica oraz ciągłe represje wobec grup kibicowskich skutecznie zniechęciły do udziału w tych "widowiskach". Do tego cała masa Januszów. Jednak z racji bliskiej odległości postanowiliśmy się wybrać na mecz Polska-Urugwaj, by przyjrzeć się z bliska atmosferze obecnie panującej na kadrze. Wejściówki udało się załatwić bez konieczności wyrabiania KK. Dodatkowo, dzięki społeczności tczewskiego Domu Dziecka 2 ludzi od nas otrzymało darmowe bilety, gdyż zaproponowano im sprawowanie opieki nad wychowankami, czym możemy czuć się wyróżnieni.
Niestety, zgodnie z oczekiwaniami atmosfera na kadrze, to już nie to samo, co kilka dobrych lat temu. Brak zorganizowanego dopingu, cała masa pijanych pikników z wymalowanymi twarzami i przedziwnymi, nieraz żałosnymi nakryciami głowy. Nastawiać się można jedynie na mecze wyjazdowe, gdzie jeszcze trochę klimatu pozostało. Nas w Gdańsku co najmniej 8 osób.
 

http://www.unia.tczew.pl/index_pliki/news_pol-uru.JPG

 

2012-11-11 Marsz Niepodległości

 

Na kolejną edycję Marszu Niepodległości do Stolicy udało się 20 przedstawicieli LGFT/Unia Tczew. Wraz z nami podróżowało 7 znajomych z Gdańska i 1 z Lignów Szlacheckich oraz Starogardu. Warto zaznaczyć, że odnotowujemy rokroczny progres w naszych liczbach. 2010 - 2 osoby, 2011-4, a teraz już 20. Przyszły rok powinien przynieść kolejny wzrost w naszych szeregach.
Do Warszawy wyruszamy o 7 rano i bez żadnych problemów docieramy do stolicy blisko 3h przed rozpoczęciem Marszu. W jego trakcie rozbijamy się na 3 mniejsze grupy i każda z nas miała swoje własne przeżycia ;). Było więc o czym opowiadać w autokarze, gdzie wielu z nas nie mogło pogodzić się z skalą prowokacji milicyjnych w czasie Marszu. Na szczęście żaden z nas nie został zmuszony do przymusowego pozostania w Warszawie. W czasie pochodu odpalamy 6 rac i do samego końca słuchamy, pełnych wiary w budowę wśród społeczeństwa silnego Ruchu Narodowego, przemówień organizatorów Marszu.
Do Tczewa w wesołej atmosferze wróciliśmy przed 2 nad ranem.

 

http://www.unia.tczew.pl/index_pliki/news_marszn.JPG

 

2012-10-17 UNIA 1922 TCZEW - Orzeł Subkowy

Termin i godzina meczu słabe, ale nie ma się co usprawiedliwiać. Nas na stadionie 20 bez flag. Łącznie na obiekcie ok. 100 osób. Ogólnie bez większych śpiewów, ale ożywiamy się po bramce honorowej i po zakończeniu spotkania. Przypomniały się hity z dawnych lat, jak chociażby "W Tczewie się urodziłem...". Po meczu dziękujemy zawodnikom za grę i wspólną przygodę w pucharze, śpiewając na koniec: Był, Będzie, Jest! Tczewski KKS!
 

2012-09-19 UNIA 1922 Tczew - Gryf Goręczyno

Tym razem nie wystawiamy młyna. Na płocie wieszamy jedynie flagę Unii w barwach narodowych i transparent przypominający o zdRadzieckiej napaści na Polskę. Na stadionie łącznie ok. 150 osób.


2012-08-26 UNIA 1922 TCZEW - Morena Gdańsk

Od 3 lat nasz klub nie ma sekcji piłkarskiej, bowiem nastąpiło połączenie z rywalem zza miedzy i powstał nowy twór. Twór ten oczywiście jest bojkotowany i nikt ogarnięty tam nie chodzi. W tym roku Unia Tczew obchodzi jubileusz 90 lat, zatem my jako kibice postanowiliśmy to uczcić, zgłaszając na własną rękę zespół Unii do rozgrywek Pucharu Polski.

Udało się załatwić wszystkie sprawy formalne, począwszy od stadionu, zgłoszenia zawodników w okręgu (na boisku zagrali byli piłkarze Unii), strojów, czy na obsłudze medycznej kończąc. Jednocześnie ogarniane były sprawy typowo kibicowskie, jak przygotowanie oprawy, produkcja gadżetów, plakatowanie miasta itp.

Nas na stadionie ponad 100 osób, z czego kilkadziesiąt w młynie. Prezentujemy oprawę, na którą złożył się transparent z folii wielkości 10x2 metrów z napisem Unia Tczew i "90" we wieńcu, co symbolizowało jubileusz klubu. Całość podświetlana stroboskopami, a efektu dodawały odpalone race oraz flagi na kijach. Na płocie zawisły 4 flagi Unii: wiking, Unia 1922 Tczew, Unia Tczew i reprezentacyjna (debiut na meczu Unii). Łącznie na trybunach blisko 300 osób. Po emocjonującej końcówce nasi zawodnicy wygrali 3:2, więc przygoda trwa nadal:)

http://www.unia.tczew.pl/galeria/oprawa901.JPG
http://www.unia.tczew.pl/galeria/oprawa902.JPG
http://www.unia.tczew.pl/galeria/oprawa903.JPG
http://www.unia.tczew.pl/galeria/oprawa904.JPG
 


 

SEZON 2011/2012

 

 

2012-05-23 Gryf 2009 Tczew - GRYF Słupsk

Rzadkie to wydarzenie, aby w Naszym Tczewie swój mecz rozgrywała, któraś ze zgodowych drużyn Lechii. Takie wydarzenie na pewno nie mogłoby się odbyć bez naszej obecności.

Zbieramy się w ok. 70 osób i ruszamy w kierunku stadionu. Zatrzymujemy się pod Urzędem Miasta, gdzie wyrażamy swoje zdanie na temat zniszczenia sekcji piłkarskiej KKS Unia Tczew, z którą wielu z Nas zaczynało swoją przygodę z kibicowaniem. Rozwijamy transparent „Klub z historią zniszczyliście, gówno stworzyliście” i krzyczymy „był, będzie, jest! Tczewski KKS!”. Dla przypomnienia w tym roku Unia Tczew obchodzi swoje 90-cio lecie. Miasto utworzyło drużynę, której nazwy nawet nie warto wymieniać, bez kibiców, bez historii i w dalszym ciągu bez wyników i pieniędzy… Po krótkim postoju ruszamy pod stadion, tam spotykamy ekipę pociągową Lechii z Gdańska. Gryf dociera z lekkim opóźnieniem i razem ruszamy na stadion. Zasiadamy na trybunie głównej, rozwieszamy flagi (Lechia Gdańsk Fans Tczew, Kibice Wyklęci, Ks Gryf, Lechia Gdańsk precz z komuną, Unia Tczew „Wiking”), transparent i ruszamy z dopingiem. Mecz kończy się remisem 2:2, a drużyna z Tczewa spada z ligi. Po meczu w eskorcie milicji wracamy na miejsce zbiórki i rozchodzimy się do domów.

Pozdrowienia dla braci ze Słupska. Za Gryfa!! Auuu!!

BYŁ, BĘDZIE, JEST! TCZEWSKI KKS!

http://www.lgft.pl/wp-content/uploads/2012/05/UNIA.jpg
http://www.unia.tczew.pl/index_pliki/news_transparent.jpg
 


 

SEZON 2010/2011

 

 

2011-03-25 Litwa – POLSKA


Na ten wyjazd w zasadzie nastawiliśmy się już, odkąd było wiadomo o tym sparingu. Ostatecznie wybraliśmy się z Tczewa w 9 osób, w tym 4 panny, mając na wyposażeniu flagi Unia Tczew i LGFT Tczew.
Wyruszyliśmy w piątek w nocy, aby wczesnym popołudniem dotrzeć do Kowna. Droga minęła dość szybko, przy wszelkiego rodzaju rozweselaczach. Zaliczyliśmy też przystanki na upiększenie naszej trasy;) Na granicy przymusowy postój, gdyż blokadę utworzyli miejscowi mundurowi, którzy zatrzymywali wszystkie pojazdy na polskich blachach. Sprawdzanie dokumentów, bagażów i pytania, czy przewozimy maczety lub petardy były normą. Na szczęście nie przykuliśmy dłuższej uwagi, dzięki czemu było można ruszyć dalej. Po dotarciu do celu ruszamy na stadion, aby zaopatrzyć się w bilety. I dobrze na tym wyszliśmy, bo kupując przez nasz związek byśmy przepłacili prawie 30 zł!
Na miejscu widać było już wiele ekip, prawie z całej Polski. Na Litwę przybyło kumate towarzystwo, więc można się było spodziewać konkretnego wieczoru. Jeszcze przed meczem postanawiamy się posilić w miejscowej jadłodajni. Trafiliśmy na taką jakieś 10 minut od stadionu. Knajpka oczywiście była już pełna Polaków, głównie Jagiellonii Białystok FC Hajnówka. Miejsce jednak dla nas się znalazło, no i było wesoło, a hasło „Vesuvio” będzie naszej „9” wywoływał sporo śmiechu… co tu dużo pisać – podziękowania dla Jagi za gościnę ;D
W okolice stadionu docieramy niedługo przed meczem. Mimo posiadania wejściówek na sektor litewski, przemieszczamy się w kierunku polskiego sektora. Niestety nie ma już możliwości wejścia, bo bramy zostały zamknięte, po tym jak polscy fanatycy rozpętali grubą awanturę i „wjechali z bramą”. Pozostaje nam nic innego, jak wrócić pod wejście na sektor litewski, gdzie wchodzimy bez większych problemów.
Stadion to ruina. W Polsce wymagania odnośnie infrastruktury coraz to wyższe, a w Kownie obiekt na którym rozgrywa swe mecze reprezentacja po prostu się sypie. Nic, więc dziwnego, że w walce z mundurowymi używano nawet płyt chodnikowych, które wgl nie były przytwierdzone do podłoża! Obiekt było można obejść praktycznie dookoła, gdyż w strefie litewskiej tylko w jednym miejscu były toalety. Zajmujemy zatem dogodne miejsca, nie niepokojeni przez miejscowych. Na murze lądują zaś nasze 2 płótna.
Sam mecz nie przysporzył wielu emocji, a w zasadzie żadnych. Nasze skórokopy dość gładko przegrały 0-2. Jedynym godnym odnotowania akcentem był debiut w biało-czerwonych barwach tczewianina z Lechii Gdańsk, Sebastiana Małkowskiego. Seba przywitał się z nami tuż przed II połową.
W przerwie miała miejsce jeszcze zabawna sytuacja, kiedy to sekretarz związku Zdzisław Kręcina przybył na odsiecz polskim vipom, którzy znaleźli się w naszej okolicy na litewskim sektorze. Desperacja była tak duża, że było trzeba skakać z ponad 2-metrowego murku na bieżnię. Największe trudności miała ostatnia z pań o dosyć sporych gabarytach… więc postanowiliśmy wesprzeć ją dopingiem, okrzykami „Ewa, Ewa, Ewa..!”, czy też „Idź na całość, idź na całość…!”. Zdzisiu wypiął klatę i za trzecim podejściem Ewka trafiła w ramiona sekretarza, na co my skandujemy „Będzie seks, będzie seks”, co wprowadziło ogólną wesołość ;)
Tymczasem w okolicach polskiego sektora praktycznie przez całe spotkanie toczyła się walka. Walka, która uwidoczniła słabość służb litewskich, które długo nie mogły sobie poradzić z opanowaniem sytuacji.
Obiekt opuszczamy dość sprawnie i udajemy się do hotelu, gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg. Nazajutrz zwiedzamy zamek w Trokach oraz Wilno, w którym zaliczamy 2 najważniejsze miejsca, tj. cmentarz na Rossie i grób matki Piłsudskiego oraz jego serce, a także Ostrą Bramę. W obu miejscach podkreślamy naszą polskość.
Podróż powrotna minęła spokojnie. W Grodzie Sambora pojawiamy się po prawie 50-ciu godzinach Podsumowując, wyjazd konkretny! Oby takich więcej!


http://unia.tczew.pl/galeria/110325_litwa-polska04.JPG
 

2010-09-07 POLSKA - Australia

Mecz odbył się w przyjaznej części Krakowa na stadionie Wisły przy R22. Nie mogło zatem zabraknąć tczewskiej delegacji, która pojawiła się w liczbie 2 sztuk.

Do Grodu Kraka wybraliśmy się już w poniedziałek transportem kolejowym. Długą i męczącą podróż umilają nam napoje procentowe. W pociągu nie stwierdziliśmy innych kibiców biało-czerwonych. Czas przed meczem spędziliśmy tradycyjnie "U Wiślaków", gdzie spotkaliśmy się z naszymi Przyjaciółmi z Olkusza.

Na nowych trybunach R22, co zresztą zrozumiałe, najlepiej pokazała się krakowska Wisła, Śląsk Wrocław, Lechia Gdańsk, a także Unia Tarnów i Polonia Przemyśl. My na płocie wywiesiliśmy naszą flagę Unia Tczew.

Jeszcze raz wielkie podziękowania niezawodnej ekipy z Olkusza za załatwienie biletów. Do zobaczenia w drugiej połowie października!


http://www.unia.tczew.pl/index_pliki/news_polska-australia.JPG
 

2010-08-11 POLSKA - Kamerun


Z Unii Tczew 2 osoby w Szczecinie z flagą
 

http://www.unia.tczew.pl/index_pliki/news_polska-kamerun.jpg


 

SEZON 2009/2010

 

 

2010-03-03 POLSKA - Bułgaria

W Warszawie obecny był 1 tczewianin z flagą Unia Tczew. Podróż transportem kolejowym, mimo pewnych niedogodności, minęła dość szybko, bo w towarzystwie 2 kibiców słupskiego Gryfa. Humory dopisywały i to na tyle, że przed Mławą zabrakło, wydawało się na początku eskapady wystarczającej ilości, "prowiantu". Na szczęście Mława to biało-zielona rodzina, więc jeden telefon i na dworcu chłopaki czekali na nas z "paczkami" (Dzięki B.!).

W okolicach stadionu pojawiamy się 1,5 godziny przed meczem. Wszyscy mieliśmy bilety na trybunę główną. Ja jako, że miałem flagę, postanowiłem spróbować szczęścia i "twardo" poszedłem na "Kamienną". Okazałem bilet, zostałem przeszukany i jestem... praktycznie bez najmniejszego problemu! W okolicy widoczna Korona Kielce, GKS Jastrzębie, Hutnik Kraków, Anwil Włocławek, Widzew Łódź, GKS Tychy, Lech Poznań czy Górnik Zabrze, no i oczywiście gospodarze. Po przeciwległej stronie wyróżniała się ekipa Legii, która głównie skoncentrowała się na "pozdrowieniach" dla KSP i ITI.

Mecz wygrany, więc i radość była z powrotem. Teraz pozostaje czekać na kolejne mecze naszej reprezentacji, miejmy nadzieję Biało-Czerwonej reprezentacji!


http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_pol-bul.JPG
 

2010-02-13 III turniej fanklubów Lechii


W sobotę w hali im. Andrzeja Grubby w Starogardzie Gdańskim odbyła się III edycja Turnieju kibiców Lechii Gdańsk, w którym wystąpiły aż 24 ekipy, w tym 20 fan clubów i oczywiście reprezentacja Tczewa wraz z flagą Unii „wikingiem”! Zmagania piłkarskie wygrał FC Pszczółki, zaś poza boiskiem zwyciężyli wszyscy kibice gdańskiej Lechii!
Z Tczewa do stolicy Kociewia wybraliśmy się ok. 40 osób. Wyselekcjonowana reprezentacja zajęła miejsca 9-16, odpadając w 1/8 finału z Gdańskiem I. Wcześniej, w grupie zanotowaliśmy wygraną 2:0 z Mławą oraz porażki 0:1 z Dzierzgoniem i 1:3 z Nowym Targiem. Z grupy wyszliśmy jednak dlatego, że pokonaliśmy w serii rzutów karnych - Bytów.
Końcowa klasyfikacja turnieju: 1. Pszczółki, 2. Pelplin, 3. Nowy Targ, 4. Gdańsk I, 5.-8. Łęgowo, Malbork, Kartuzy, Sopot, 9.-16. Smętowo Graniczne, Dzierzgoń, Pisz, Tczew, Chojnice, Starogard Gdański, Sierakowice, Skarszewy, 17.-24. Bytów, Gdańsk II, Kościerzyna, Pruszcz Gdański, Lwy Północy, Mława, Czarni Słupsk, Czersk.


http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_turniejstg10.jpg
 

2009-11-18 POLSKA - Kanada

Ostatni mecz kadry w tym roku został rozegrany w Bydgoszczy. Rok ogólnie nieudany, oczywiście z powodu braku awansu do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w RPA, jednak i tak nie mogło zabraknąć przedstawiciela Unii Tczew. Decyzja o wyjeździe spontaniczna, gdyż zapadła w dzień meczu 2 godziny przed odjazdem pociągu. Na peronie w Tczewie obecni już są 2 kibice Gryfa Słupsk, 1 Lechia Gdańsk i 1 Pomezania Malbork i w piątkę kontynuujemy podróż. W pociągu na kadrę podążało także kilku Lechistów, znalazł się także przedstawiciel gdyńskiej Arki oraz 3 fanów z Redy. Podróż to oczywiście melanż i nic więcej dodawać nie trzeba.

Na miejscu meldujemy się niecałe 2 godziny przed spotkaniem, więc mieliśmy trochę czasu na pochodzenie po okolicy. Na stadion wbijamy się bez problemów i wieszamy flagę Unia Tczew. Obok nas widoczni chłopacy z MKS Karlino, GKS Bełchatów i Chrobry Głogów, a później dołącza na sektorze Pogoń Szczecin. Na głównej trybunie oprócz oczywiście gospodarzy widoczna Korona Kielce, Falubaz Zielona Góra, a później pojawia się jeszcze Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski. Tuż przed pierwszym gwizdkiem w nasze ręce trafia meczowa futbolówka, którą przyjęliśmy, gdyż uznaliśmy to za rekompensatę za ostatnie niepowodzenia kadry. Jeśli chodzi o jakiś pozytyw meczu, to jedynie za taki można by uznać sektorówkę, która prezentowała się solidnie. Nasi wygrali, więc spokojnie było można wracać na północ.

Na dworcu jeszcze krótka pogawędka z Wielimem Szczecinek i w drogę. Zajmujemy przedział, gdzie dołączają do nas dwaj fani z Grudziądza: dobrze znany Lechista P. oraz kibic Włókniarza Częstochowa. Większość z nas bez biletu, wkręcamy jednak kanarowi niezłą bajerę pod tytułem „kuzynka w Laskowicach” oraz „sieciówka” i dojeżdżamy szczęśliwie bez kredytów… Wyjazd udany, pozdro dla kompanów podróży i do zobaczenia na szlaku!
 

http://www.unia.tczew.pl/index_pliki/news_polska-kanada.JPG

 

2009-10-10 Czechy - POLSKA

Do Pragi na ostatni mecz wyjazdowy tych eliminacji i zarazem przez kolejne 3 lata wybraliśmy się już w czwartek w 5 osób (4 Lechia Gdańsk i 1 Unia Tczew). Jak spora część kibiców z Polski pojechaliśmy bez biletów, licząc że i tak uda się jakoś wbić na stadion. Niestety nic z tego i w zasadzie jak spora część fanów znad Wisły byliśmy w stolicy Czech tylko "turystycznie"...


http://i36.tinypic.com/2lu6fir.jpg
http://i36.tinypic.com/jqkzr5.jpg
http://i36.tinypic.com/ev704g.jpg
 

2009-10-10 CHOJNICZANKA Chojnice – Kaszubia Kościerzyna

Na wyjazd do oddalonych o 100km Chojnic wybieramy się w 3 auta – łącznie 13 osób. Wspieramy przyjaciół z Chojniczanki dopingiem. Chojna ultrasuje, prezentując pasy materiału oraz konfetti. Mecz wygrywają nasi przyjaciele 2:1. Kaszubia zjawia się w sile ok 60. głów, w trakcie meczu dużo bluzgów. Po meczu większość z nas zawija się do domu, poza trzema osobami, które zostają na melanżu.
 

2009-08-12 POLSKA - Grecja


Jak wiadomo mecze ligowe naszego klubu nam wypadły, jednak nie oznacza to, że zniknęliśmy także ze świata kibicowskiego. W Bydgoszczy na spotkaniu towarzyskim kadry zjawiamy się w 9 osób z flagami Unia Tczew i LGFT. Z nami podróżuje także LG Pszczółki w liczbie 2 sztuk.


http://www.unia.tczew.pl/index_pliki/news_polska-grecja.JPG


 

SEZON 2009/2010

 

 

2009-06-13 Pomezania Malbork - UNIA

 

Ostatni mecz ligowy Unii na czas nieokreślony. Wybieramy się do Malborka w 2 auta. W zasadzie nie ma co opisywać, jedynie to, że byliśmy. Kopacze przegrywają i tak kończy się piłka nożna w KKS. Pozostaje żywić nadzieję, że jeszcze powróci! Bo my będziemy trwać!

 

2009-04-18 Wisła Tczew - LECHIA II Gdańsk

Tego dnia zbiera się nas około 50 (do tego 7 Starogard Gdański i 4 Gdańsk - również 6 osób z Malborka ale zawinęli się przed wyruszeniem z miejsca zbiórki) osób na stadionie Unii. Zgrabną grupką wyruszyliśmy w stronę stadionu przy ul. Ceglarskiej nie niepokojeni przez niebieskich ani przez rywali zza miedzy. Około 3 minut drogi od stadionu (na osiedlu Czyżykowo) nasza grupa zostaje zatrzymana przez policje i z góry nam oznajmili, że nie dopuszczą nas na stadion. Gdy powiedzieliśmy, że chcemy obejrzeć mecz z po za obiektu w odpowiedzi usłyszeliśmy, że nie ma takiej opcji, gdyż gospodarze tak oglądają (nowa moda?). Postanawiamy wrócić na jedną z dzielnic gdzie się rozchodzimy. Podczas drogi powrotnej do naszej kolekcji dołączyła bluza Polonii Bytom, 2 szale Arki i smycz... reszta gadżetów pouciekała

 

2009-03-29 UNIA - Wisła Tczew

Długo oczekiwane derby Tczewa zaczynają się dla nas dzień przed wyjściem piłkarzy na murawę, kiedy to spotykamy się (LGFT) w ustronnym miejscu z delegacją Tczewskiej patologii AG. Długo można by opisywać tamto zdarzenie, ale koniec był prosty... zdecydowane zwycięstwo naszych chłopaków po rozmowie 10x10 do 19 lat (do rocznika 90). Gdy nadszedł dzień meczu od rana było widać barwy Lechii i Unii na ulicach miasta. Na stadionie nas łącznie około 250 głów nie licząc oczywiście pikników itp - w tym miejscu pozdrawiamy wszystkich którzy nas wspomogli: LG Kartuzy, LG Pisz, Chojniczankę, Starogard, Wierzyce Pelplin, Czarnych Pruszcz, Nowy Dwór, Pszczółki oraz Lechię. W pierwszej połowie doping robiący dobre wrażenie na co też wpłyneła dobra gra piłkarzy. Po przerwie młyn już mniej liczebny i doping osłabł mimo prowadzenia 2:0. Tego dnia prezentujemy dwie choreografie. Pierwszą z nich była folia "NIE DLA POŁĄCZENIA" podświetlona stroboskopami, transparent z hasłem "Dwa kluby i tradycje, dwie wiary i kibice" i race na koronie trybun. Drugą prezentacją był chaos składający się z transparentów na dwa kije, stroboskopów i rac. Warto dodać iż wywiesiliśmy około 7 metrowy dywan składający się głównie z barw Arki jednak nie palimy go ze względu na brak Wisły. Po meczu małe incydenty, które można zakończyć stwierdzeniem - winni zostali skarceni. Można dodać, że w czasie meczu kiwa do nas zza stadionu grupka około 10 "śledzików" (dosłownie patrząc na ich wiek) po czym 5 naszych młodych bawi się z nimi w berka. Gości oficjalnie 0.

 

http://i39.tinypic.com/fwtan5.jpg

http://i44.tinypic.com/fmi2o5.jpg

http://i43.tinypic.com/1zoj7mf.jpg

 

2009-03-21 Lechia II Gdańsk - UNIA
 

8 osób z Tczewa obecnych na tym meczu.

 

2008-11-15 UNIA - Pomezania Malbork


Z naszej strony na sektorze słaba frekwencja. Jest nas ok. 35 osób wraz z Czarnymi Pruszcz Gdański (dzięki za wsparcie). W tym samym czasie 6 Unitów było w Pruszczu na meczu Czarnych z tczewską Wisłą, lecz z powodu braku kibiców przyjezdnych razem z pruszczanami wracają do Tczewa. Ponadto 60 osób w Krakowie na meczu Wisła Kraków - Lechia Gdańsk. Pomki 40 osób.

 

2008-11-11 Orzeł Trąbki Wielkie - UNIA


Nas na ostatnim wyjeździe w tym roku 5 osób.

 

2008-10-15 Słowacja - POLSKA (Bratysława)


Na jeden z dwóch najbliższych wyjazdów eliminacji wyruszamy już we wtorek po południu. W aucie 5 osób wesołej ekipy (3 Lechia Gdańsk, 1 Gryf Słupsk, 1 Unia Tczew). Podróż mija spokojnie, w asyście rozweselaczy. W Bratysławie jesteśmy ok. 6 godzin przed meczem. Od razu ruszamy na starówkę, gdzie w miłej atmosferze wyczekujemy do meczu. Na stadionie już niespełna dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem sporo publiki z Polski i co cieszy towarzystwo było nieprzypadkowe, głównie oczywiście z racji odległości ekipy ze Śląska. Przed rozpoczęciem batalii na boisku, rozpętała się bitwa na trybunach. Awantura ze słowacką policją trwała dość długo, bo jakieś 20 minut. Po kilkukrotnej zmianie miejsc udaje się wywiesić nasze flagi: Gdańsk i Unia Tczew, które wisiały na sektorze słowackim niedaleko ich młynka. Obok wisiała już flaga Hutnika Kraków. Po strzelonych bramkach dla gospodarzy pepiki trochę potargały nasze barwy, a Hutnikowi nawet przez moment zabrali, jednak po kilku minutach jakiś typ ze Slovana zwrócił wcześniejszą zdobycz. Po meczu spokojnie wychodzimy z sektora i już bez problemu wracamy do Polski, niestety w kiepskich nastrojach... Miejmy nadzieję, że następnym razem szczęście będzie po naszej stronie!

 

http://i34.tinypic.com/sngcc8.jpg

http://i34.tinypic.com/vhqj5t.jpg

http://i34.tinypic.com/fe07ko.jpg

http://i36.tinypic.com/25gb62v.jpg

http://i36.tinypic.com/j60ad5.jpg

http://i34.tinypic.com/vermft.jpg

http://i36.tinypic.com/ilelqa.jpg

http://i34.tinypic.com/mlqgia.jpg

 

2008-10-11 CHOJNICZANKA Chojnice - Wisła Tczew


Wspieramy Chojniczankę w ilości 5 sztuk z flagą "Unia 1922 Tczew".

 

2008-10-11 Czarni Pruszcz Gdański - UNIA


Nas obecnych na tym meczu 30 osób z flagą „wikingiem”.

 

http://i34.tinypic.com/24qlai1.jpg

 

2008-09-06 POLSKA - Słowenia


We Wrocławiu na meczu eliminacji mistrzostw świata obecny 1 fanatyk Unii Tczew z flagą.

 

http://i38.tinypic.com/10r7bbn.jpg

http://i33.tinypic.com/2afee8h.jpg

http://i38.tinypic.com/2dmf89c.jpg

http://i34.tinypic.com/2q24ghy.jpg

 

2008-08-30 Pogoń Lębork - UNIA


Nas niestety 0 w Lęborku. Mieliśmy załatwiony autokar na 50 osób, ale parę godzin przed meczem typ z firmy zadzwonił, że żaden kierowca nie chce jechać, bo boi się jechać z kibicami
W takiej sytuacji musieliśmy wyjazd odpuścić.

 

2008-08-23 Wisła Tczew - UNIA

O nadchodzących derbach Tczewa dowiedzieliśmy się praktycznie tydzień wcześniej. Mało tego termin meczu nie był znany prawie do samego końca, robiono nam pod górkę jednak wszystko kończy się dobrze i mamy możliwość pokazania się na Ceglarskiej.

Jeszcze przed zbiórką patrolujemy miasto, na jednej z dzielnic zauważamy 10 śledzi i dochodzących do nich kolejnych 6. Wyskakujemy na tych idących w 5, ci jednak w szybkim tempie wycofują się, a ich koledzy widząc co się dzieje biorą z nich przykład. Widząc nadjeżdżający radiowóz wycofujemy się udając się na miejsce zbiórki.

Na zbiórce melduje się nas 120, w tym gościnnie 8 Śląsk Wrocław, 5 LG Starogard Gdański i 10 LG Pszczółki (dzięki za wsparcie!) Wspólnie udajemy się na dworzec po Pomezanię i Lechię, ci jednak postanawiają na własną rękę dotrzeć pod stadion. Udaje im się to i z tego co nam wiadomo z dobrym skutkiem gonią znacznie liczniejszą grupę wiślaków. Później Wisła proponuje grilla na którym się nie pojawia. Nam mundurowi robią problemy spisują i nagrywają każdego z osobna.

Po żmudnym postoju w końcu ruszamy na 57. derby, przez miasto przechodzimy w dobrych nastrojach śpiewając i bawiąc się, nie przeszkadzał nam nawet padający deszcz. Na stadionie meldujemy się jeszcze przed meczem, mundurowi prowadzą nas wprost do klatki (górka ogrodzona płotem, a zamiast trawy wielkie błoto). Chwilę później panowie z gospodarze zapraszają nas do wspólnej zabawy w jakieś 20 osób, kilku w maskach wiatropylnych (chyba są uczuleni na pył), od nas kilku młodszych rzuca dosłownie pare „kamyczków”, bo poza błotem w tej klatce nie było nic. Kilka osób od nas próbuje sforsować płot jednak jest z nim nie mały problem. W międzyczasie dobiega reszta młyna Wisły i funduje nam nie lada deszcz czego popadnie (kamienie, butelki, a nawet jabłka). My odpłacamy się odpaloną racą. W tym czasie na sektor wpadają kaski i odpychają nas od płotu uniemożliwiając jakąkolwiek konfrontacje. Po całym zajściu pod stadion dociera samochodowa ekipa Lechii licząca 20 osób. Tego dnia mamy ze sobą flagę na płot (gospodarze wieszają swoją dopiero po zwróceniu im uwagi
) i kilka flag na kijach. Już od początku meczu prowadzimy doping. Jak to już na derbach nie obyło się bez bluzgów i uprzejmości w stronę rywala zza miedzy.

W przerwie meczu grupa „kulturystów z Oświęcimia” podchodzi na bezpieczną odległość i robi nam zdjęcia ciekawe po co im? Ktoś od nas pokazuje im goła dupę bo sesja fotograficzna trwa niemal cała przerwę. Co do członków o których w swojej relacji piszą wiślacy to z całym szacunkiem ale gdzie mięliśmy załatwiać potrzebę bo toi toi nikt tam nie dostrzegł.

W drugiej części meczu wywieszamy transparent o treści: „Nie ma Basta! Nasza siła ciągle wzrasta”. W tym samym czasie zostaje wywieszony dywan z szali Lechii i barw Unii (spodenki, dresy, koszulki piłkarzy). Krzycząc przy tym "Wasza siła" na co my odpowiadamy " Waszą siłę mamy w domu" i "mamy więcej". Chłopak od nas nie wytrzymuje i zrywa część barw, co musiało zdecydowanie zaskoczyć naszych rywali, odzyskując je, nie omija go jednak lekki oklep, pół sektora wybiega na jednego… „jak tak można??”
Wkracza psiarnia i po wszystkim. Ogólnie akcja na plus!
Do końca meczu nic ciekawego się nie dzieje, poza obustronnymi pozdrowieniami. Po meczu milicja trzyma nas nie całą godzinę. Powrót spokojny w naprawdę sporej obstawie kasków. Tego dnia nic się już nie wydarzyło. Podsumowując nas łącznie 140 (w klatce 100 i 40 osób za płotem).

Z Pozdrowieniami Unici, do zobaczenia u NAS:)

 

http://i36.tinypic.com/2h6rinn.jpg

http://i37.tinypic.com/uv7v7.jpg

http://i35.tinypic.com/mtwa4j.jpg

http://i38.tinypic.com/iw6a07.jpg

http://i37.tinypic.com/au8ri9.jpg

http://i36.tinypic.com/23r98y.jpg

http://i33.tinypic.com/ivvp6e.jpg

http://i37.tinypic.com/abqmqb.jpg

 

2008-08-16 UNIA - Lechia II Gdańsk


Nas na stadionie w pierwszej połowie tylko 20 sztuk bez dopingu. W tym samym czasie 25 osób wspiera Czarnych Pruszcz Gd. w meczu z Pogonią Lębork, jednak z powodu braku przyjezdnych zawijają się do Tczewa i w drugiej połowie meldują się przy Elżbiety. Niestety tego dnia pogoda nas nie rozpieszcza i nie sprzyja dopingowaniu. Ponadto w Chorzowie z Lechią 15 osób.

 

2008-08-10 Koral Dębnica - UNIA


Niestety sezon zaczynamy od 0 na Koralu Dębnica. Dzień wcześniej 1 osoba od nas z Czarnymi Pruszcz Gdański na Starcie Mrzezino. W tym samym czasie ok. 50 osób we Wrocku na Śląsk-Lechia (30 osób jedzie pociągiem w dzień meczu, pozostali wyruszają już w piątek - pociąg i fury).

RUNDA WIOSENNA 2009

U siebie:
14.03 Koral Dębnica -
28.03 Wisła Tczew - 250 (w tym 43 Czarni Pruszcz Gdański, 25 KP Starogard, 5 Chojniczanka, 4 LG Kartuzy, Mazur Pisz, Wierzyca Pelplin, LG Pszczółki, LG Nowy Dwór Gdański i Lechia)

Na wyjeździe:
21.03 Lechia II Gdańsk - 4
04.04 Start Mrzezino - 0

Inne mecze:
01.04 POLSKA - San Marino (Kielce) – 6

 

RUNDA JESIENNA 2008

U siebie:
16.08 Lechia II Gdańsk - 45
27.08 Start Mrzezino - 30
06.09 GTS Kolbudy -
20.09 Gryf Wejherowo -
04.10 Brda Przechlewo - (gości: 4)
18.10 Polonez Bobrowniki -
15.11 Pomezania Malbork - 35 (w tym Czarni Pruszcz Gdański) (gości: 40)

Na wyjeździe:
10.08 Koral Dębnica - 0
23.08 Wisła Tczew - 140 (w tym 8 Śląsk Wrocław, 5 LG Starogard Gdański, 10 LG Pszczółki)
30.08 Pogoń Lębork - 0
13.09 Chojniczanka Chojnice - 0
28.09 Murkam Przodkowo - 0
11.10 Czarni Pruszcz Gdański - 30
25.10 Powiśle Dzierzgoń - 0
08.11 Błękitni Sobowidz PP - 0
11.11 Orzeł Trąbki Wielkie - 5

Inne mecze:
09.08 Start Mrzezino - CZARNI Pruszcz Gdański - 1
09.08 Śląsk Wrocław - LECHIA - ok. 50
16.08 CZARNI Pruszcz Gdański - Pogoń Lębork - 25
16.08 Ruch Chorzów - LECHIA - 15
06.09 POLSKA - Słowenia (Wrocław) - 1 z flagą Unia Tczew
20.09 Pomezania Malbork – Chojniczanka Chojnice - 20

11.10 CHOJNICZANKA - Wisła Tczew - 5 z flagą Unia 1922 Tczew
15.10 Słowacja - POLSKA (Bratysława) - 1 z flagą Unia Tczew
25.10 CHOJNICZANKA - Pogoń Lębork - 4
15.11 CZARNI Pruszcz Gdański - Wisła Tczew - 6
15.11 Wisła Kraków - LECHIA - 60

 


 

SEZON 2007/2008

 

 

2008-07-13 II Turniej Kibiców Sierakowice 2008


Do odległych o ponad 80km od Tczewa Sierakowic wybraliśmy się 2 autami w 10 osób. Oprócz nas i drużyn gospodarzy były obecne także ekipy z Gdańska, Mławy, Starogardu Gdańskiego, Bytowa i Dzierzgonia. Zabawa była przednia, kiełbaski, karkówka, bigos, no i złocisty napój do oporu dla wszystkich uczestników, więc nie było możliwości, by dla kogoś nie starczyło. A i wynik sportowy zadowalający, gdyż zdobyliśmy puchar za 3. miejsce, a kolega W. zdobył tytuł króla strzelców!

 

http://unia.tczew.pl/index_pliki/news_turniejsierki08.jpg

 

2008-06-28 IV Turniej Sympatyków Pomezanii


Do Malborka jechaliśmy już 3 raz, opuszczając tylko jedną edycję. Łącznie w grodzie nad Nogatem zjawiliśmy się w 19 sztuk, wystawiając 2 zespoły. Poszło całkiem dobrze, bo zajęliśmy 3. i 5. miejsce na 9 teamów, m.in. z Pruszcza Gdańskiego czy Dzierzgonia.

 

http://i28.tinypic.com/20v0zkn.jpg

 

2008-06-16 POLSKA – Chorwacja (Mistrzostwa Europy – Klagenfurt)


Jak wiadomo EURO 2008 miało być historycznym turniejem, gdyż po raz pierwszy do najlepszej „16” naszego kontynentu zakwalifikowała się reprezentacja Polski. Ciśnienie, by być chociaż na jednym z meczów tych mistrzostw było ogromne, zresztą w całej Polsce. Przekazana symboliczna ilość kart wstępu dla polskich kibiców („pozdrowienia” dla PZPN), nie napawała optymizmem.

Ponad milion chętnych na bilety Polaków musiało uczestniczyć w internetowym losowaniu, w którym nie zabrakło też kibiców tczewskiej Unii. Niestety zabrakło szczęścia. A i z klubu, który dostał aż 5 wejściówek z Pomorskiego ZPN, nie udało się zdobyć biletów. Zdając sobie sprawę z rangi turnieju, nie rezygnowaliśmy z prób nabycia biletów, choć nie mieliśmy zamiaru przepłacać, kupując chociażby za pośrednictwem portali aukcyjnych. Szczęście jednak dopisało i różnymi drogami udało się zdobyć 4 bilety, 1 na mecz z Niemcami i aż 3 na mecz z Chorwacją!

Mimo kilku możliwości transportu, wybraliśmy samochód. A że jedno miejsce mieliśmy wolne, to pojechał z nami znajomy kibic Lechii z Gdańska. W drogę wyruszyliśmy już w niedzielny poranek, trasą nieco dłuższą, bo przez Niemcy. Podróż mija spokojnie, bez żadnych kłopotów. Po drodze decydujemy się na nocleg przed Monachium, by w dniu meczy być w miarę wypoczętym po trudach podróży. Na trasie widać sporo polskich aut w barwach podążających do Klagenfurtu. Na miejscu meldujemy się 6 godzin przed meczem, więc czasu było dosyć. W mieście w większości widoczne tylko barwy Polski i Chorwacji, od czasu do czasu napatoczył się jakiś Austriak lub Niemiec.

Na stadion wchodzimy wraz z otwarciem bram, czyli 17.45, tak aby wywiesić klubową flagę, bo wiadomo było, że tradycyjnie będzie „walka o miejsca”. „Trzepania” zbyt wielkiego nie było, więc spokojnie można było wbić się na stadion. Po lekkich przepychankach udało się zdobyć „miejscówkę”.

Wiadomo jaka jest sytuacja na kadrze – masa pikników i wąsów w szalach tp itp., dlatego miło było widzieć i porozmawiać z kumatym towarzystwem. Obok nas Polonia Bytom, Odra Wodzisław Śląski, Arka Gdynia, Szombierki Bytom, czy Odra Opole. Ponadto na stadionie dobrze widoczny Widzew i GKS Tychy, a także Legia Warszawa, ŁKS Łódź, Lechia Gdańsk, GKS Katowice, GKS Jastrzębie, Stomil, Petrochemia, Cracovia, Czarni Jasło, Tarnovia. Oprócz nas na meczu był jeszcze jakiś starszy gościu z Tczewa, który widząc naszą flagę, przyszedł się przywitać


Atmosfera w polskim sektorze była ogólnie dobra, dużo dał bęben, który udało się wnieść na trybuny. Doping też momentami dobry, gorzej po straconej bramce. Nie dość, że wynik był niekorzystny, to ciśnienie podnosiły jeszcze wspomniane pikniki i wąsy, którzy pomylili chyba stadion z teatrem, gdyż co chwila krzyczeli, żeby siadać, bo im zasłaniamy. Mimo naszej riposty, „dziady” nie dawały za wygraną, wołając ochronę. Wobec ich przewagi liczebnej było trzeba odpuścić… kilka minut później znów jednak się pojawiliśmy w tym samym miejscu co poprzednio i zostało tak już do końca spotkania. Chorwaci, jak wiadomo, bardzo żywiołowy naród, bawili się świetnie, świętując awans do ćwierćfinału. Udało im się także odpalić bodaj 3 race.

Z Klagenfurtu wyjeżdżamy ok. godzinę po meczu, znów nocując pod Monachium. W Tczewie meldujemy się we wtorek w późnych godzinach wieczornych. Ogólnie wyjazd bardzo udany, niestety zabrakło tylko wyniku…

 

http://i32.tinypic.com/290vbjc.jpg

http://i27.tinypic.com/11b7qlf.jpg

http://i31.tinypic.com/2zje58p.jpg

http://i27.tinypic.com/2vb3aqw.jpg

http://i26.tinypic.com/28stth5.jpg

http://i32.tinypic.com/3483p1i.jpg

http://i25.tinypic.com/6yiebs.jpg

http://i26.tinypic.com/5fhxg4.jpg

http://i29.tinypic.com/2dj59vs.jpg

http://i25.tinypic.com/33yhu00.jpg

http://picasaweb.google.com/100027345630471660922/EURO2008Polska

Chorwacja?gsessionid=cLBDv1UIXE4WZ3Xwf43kyQ

 

2008-06-08 POLSKA – Niemcy (Mistrzostwa Europy – Klagenfurt)


Na pierwszym meczu Polaków na Euro obecny 1 sympatyk Unii. Oprócz tego na trybunach 4 działaczy naszego klubu.

 

2008-06-07 UNIA - Brda Przechlewo


Ostatni mecz ligowy o przysłowiową pietruszkę zgromadził małą widownię. Nas ok. 30 bez młyna. Parę godzin wcześniej wspieramy natomiast Pomezanię Malbork na meczu z Wisła Tczew w liczbie 45 sztuk z flagą.

 

http://www.pomezania.pl/foto_kibice/2008_wiosna/pomka_wislat/images/HPIM1358.JPG

 

2008-06-04 UNIA - Rodło Kwidzyn (Puchar Polski)

Nas na meczu ok. 60 osób. Prowadzimy doping, który rozkręca się z każdą zdobytą bramką przez naszych piłkarzy. Ku radości wszystkich przybyłych na stadion kibiców nasza drużyna wygrywa 8-1. Na meczu obecnych jest również 8 fanów malborskiej Pomezanii, którym dziękujemy za wsparcie. Kibiców gości nie stwierdzono.

 

2008-06-01 POLSKA - Dania


W Chorzowie na ostatnim meczu towarzyskim przed Mistrzostwami Europy obecnych 2 fanów tczewskiej Unii.

 

http://i31.tinypic.com/292yakg.jpg

http://i25.tinypic.com/jt31nk.jpg

http://i32.tinypic.com/2q3psfl.jpg

 

2008-05-28 UNIA - Orzeł Trąbki Wielkie


Nas tego dnia ok. 50, na meczu sielanka. Pod koniec spotkania 18 osób opuszcza stadion i udaje się na "kontrolę biletów" do Malborka, gdzie czeka już na nas Pomezania w sile 20 osób. Okazało się, że pasażerowie podróżowali "na gapę", co źle się kończy dla naszych rywali zza miedzy, wracających z Prabut.

 

2008-05-21 UNIA - Orlęta Reda


Mecz bez ciśnienia, jest nas tylko ok. 30 i nie tworzymy młyna. Gości 0.

 

2008-05-14 UNIA - Olimpia Sztum (Puchar Polski)


Nas na tym meczu ok. 50. Przez większość część meczu spokojnie piwkujemy, od czasu do czasu coś przyśpiewując. Młyn tworzymy dopiero na ostatnie 25 minut spotkania, nieustannie dopingując naszych kopaczy. Po końcowym gwizdku grajki podchodzą do nas i dziękują za wsparcie, a my im za awans do następnej rundy.

 

2008-05-10 UNIA - Powiśle Dzierzgoń


W sobotnie upalne popołudnie zebrało się nas na sektorze ok. 60 osób. Dopingujemy tylko w pierwszej połowie, a w drugiej już na spokojnie oglądamy grę naszych kopaczy, którzy znów zawodzą i przegrywają w ostatnich minutach.

 

2008-05-03 UNIA - Arka II Gdynia

Nas na tym meczu jakieś 140 osób (z czego w młynie 80, reszta oglądająca mecz i czekająca na inne atrakcje) w tym 10 Starogard i 2 Czarni Pruszcz. Mecz ten powinien mobilizować, jednak większego ciśnienia nie było dopiero gdy dowiedzieliśmy się o wizycie gości pojawiło się. Rywal zza miedzy nie zawiódł i zjawił się jak sami szacują w około 150 osób. Od początku meczu festiwal bluzgów. Goście prowadzą doping jednak dla nas mało słyszalny, sami nie szczędzimy gardeł i jedziemy na maxa. Tego dnia nie wieszamy żadnej flagi, oraz nie prezentujemy oprawy. W przerwie meczu wybiegamy pod płot przyjezdnych, jednak ci nie korzystają z zaproszenia na grilla (niby płot był za wysoki, przypomina się płakanie jak to Chojniczanka nie mogła przeskoczyć do nich, teraz sytuacja odwraca się). Widząc niechęć ze strony rywala wracamy na własny sektor. Druga połowa to dalej nie ustający doping z naszej strony i wymiana uprzejmości, panowie zza płotu jednak milkną i odpuszczają sobie jedynie sporadyczne okrzyki. Mecz dobiegał powoli ku końcowi, widząc iż „niechciani” zaczynają opuszczać okolice stadionu , postanawiamy drugi raz kolegów ”śledzi” zaprosić do wspólnej zabawy, jednak i tym razem do niczego nie dochodzi 0 jakichkolwiek ruchów w naszą stronę (policjantów max. 15 przy nich, mimo to nie wykazują woli walki i posłusznie opuszczają "stadion").. Po raz kolejny pozostaje nam wrócić na sektor. Nasi kopacze przegrywają 0:1 i pewnie większość opuszczająca sektor zza płotu myślała iż taki wynik się utrzyma , nasi kopacze wykazują się wolą walki oraz wielkim szczęściem i wygrywają 2:1. Opuszczając stadion postanawiamy odwiedzić odbywający się festyn nad Wisłą. Ku wielkiemu zdziwieniu ludzi ponad 100 osobowa grupa staje na wale i bawi się w najlepsze… wydawało by się, iż to koniec atrakcji jak na ten dzień, jednak wiślacy pojawiają się na występie Gosi Andrzejewicz w dość sporej grupie i tym samym dochodzi do starcia w którym muszą uznać naszą wyższość i tłumaczenie się jakimś sprzętem jest śmieszne, a wręcz żenujące, najwyżej poleciało kilka butelek ale z obu stron, reszta walki na pieści. Czas nauczyć się przegrywać.
 

http://i29.tinypic.com/n1fo0z.jpg

http://i31.tinypic.com/20pq4k.jpg

http://i29.tinypic.com/23izbet.jpg

http://i25.tinypic.com/1z6d160.jpg

http://i26.tinypic.com/dhfwg1.jpg

http://i27.tinypic.com/set6qg.jpg

http://i28.tinypic.com/rubgom.jpg

 

2008-04-26 UNIA - Czarni Czarne

Na mecz z ostatnią drużyną naszej ligi zbiera się ok. 60 osób. Przez pierwszą połowę głośno dopingujemy piłkarzy, którzy grają najlepsze zawody od jakiegoś czasu co kwitują strzeleniem dwóch bramek. W drugiej części spotkania siada tempo meczu i nasz doping też nie jest już tak głośny jak w pierwszej części meczu. Po meczu zawodnicy dziękują nam za doping. Gości 0.

 

http://i31.tinypic.com/s2s4ti.jpg

 

2008-04-23 POMEZANIA Malbork - Brzoza Kleszczewo (Puchar Polski)


5 fanów Unii Tczew obecnych na meczu Pomki.

 

2008-04-19 Gryf Słupsk - UNIA

Na wyjazd do Słupska udają się 33 osoby. Przez całe spotkanie prowadzimy głośny doping. W drugiej części meczu odpalamy kilka rac i świece dymne. Po meczu piłkarze dziękują nam za wsparcie. Podróż w obie strony mija spokojnie i co ciekawe - bez obstawy wąsów.

 

http://i29.tinypic.com/fb6g0.jpg

http://i30.tinypic.com/ea1r1i.jpg

http://i25.tinypic.com/fye3w0.jpg

http://i27.tinypic.com/2nk1l39.jpg

 

2008-04-16 UNIA  - Olimpia Sztum

Na meczu obecnych około 100-110 osób. W tym dwie osoby z Pomki, dzięki za wsparcie. Przez całe spotkanie głośno dopingujemy naszych piłkarzy, którzy po raz kolejny nie wykorzystują rzutu karnego :/ Wywieszamy transparent którego treść jest skierowana do byłego trenera Unii (obecnie Olimpii Sztum) kilkukrotnie wykrzykując co o nim i jego postawie myślimy. Na meczu obecni są kibice ze Sztumu w sile kilku osób.

 

http://i32.tinypic.com/59x1dl.jpg

http://i25.tinypic.com/fasrxh.jpg

 

2008-04-12 Czarni Pruszcz Gdański - UNIA

Nas na ten wyjazd wybiera sie około 80 osób. Policja nie opuszcza nas na krok. Po dotarciu na dworzec w Pruszczu mundurowi gazują nas i nie pozwalają iść na mecz. Dawka gazu jest na prawdę spora przez co jeden mdleje i potrzebna jest pomoc pogotowia. Jak by tego mało zawijają kilka osób i traktują solidnym laniem no i oczywiście sporymi mandatami od tak sobie. Swoje poczynania tłumacza, iż owy mecz się nie odbędzie. Pakują nas z powrotem do pociągu, tym samym docieramy do Gdańska na mecz Lechia : Motor (2:0). Ostatecznie na stadionie w Pruszczu melduje się nas 9 (8 autami i 1 pociągiem, któremu udało się przedrzeć z dworca). Powrót nie obył sie bez problemów, nasze śpiewy i zabawa zostają potraktowane jako przestępstwo i solidnie przechodzimy ścieżkę zdrowia. STOP Policyjnej Prowokacji!!

2008-04-05 UNIA - Orkan Rumia

Na meczu ok. 150 osób głośno dopinguje. Obecni też są kibice zaprzyjaźnionych klubów: Pomezania 15 osób, Czarni Pruszcz 5 osób i jedna osoba z Nowego Stawu. Wielkie podziękowania za wsparcie. Piłkarze niesieni dopingiem wygrywają 2-1. Gości 0.

 

http://i28.tinypic.com/egxy6p.jpg

http://i30.tinypic.com/34nllzk.jpg

http://i28.tinypic.com/16ia590.jpg

http://i28.tinypic.com/alm0jt.jpg

http://i31.tinypic.com/8zenmu.jpg

http://i32.tinypic.com/efqle.jpg

http://i31.tinypic.com/b4ysyc.jpg

http://i32.tinypic.com/2eewgw1.jpg

http://i28.tinypic.com/30j79q9.jpg

 

2008-03-29 CZARNI Pruszcz Gdański - Orkan Rumia


10 Unitów wspiera Czarnych.

 

2008-03-29 Lechia II Gdańsk - UNIA


Na meczu obecnych 10 kibiców Unii z flagą „wiking”, w tym dwóch fanów Czarnych Pruszcz Gdański ze swoją flagą.

 

http://i25.tinypic.com/r201gk.jpg

 

2008-03-26 POLSKA - USA

Na meczu towarzyskim w Krakowie 1 kibic Unii z flagą. Wisiała ona tylko do 80. minuty, z uwagi na niewielki czas do odjazdu pociągu do Tczewa.

Na tym wyjeździe po raz pierwszy oficjalnie zostały zaprezentowane nowe szale reprezentacyjne Unii:

 

http://i26.tinypic.com/2hz703t.jpg

http://i25.tinypic.com/mmg6df.jpg

http://i27.tinypic.com/347yazk.jpg

http://i26.tinypic.com/bdmlpg.jpg

http://i32.tinypic.com/2duift4.jpg

http://i32.tinypic.com/2r7agrm.jpg

http://i29.tinypic.com/ayk9wi.jpg

http://i30.tinypic.com/33o15og.jpg

http://i27.tinypic.com/2i918w2.jpg

http://i25.tinypic.com/2je7ole.jpg

http://i26.tinypic.com/mbipuv.jpg

http://i27.tinypic.com/xbd179.jpg

http://i25.tinypic.com/2cyr4es.jpg

http://i32.tinypic.com/ris191.jpg

 

2008-02-27 POLSKA - Estonia


1 fanatyk Unii Tczew z flagą we Wronkach.

 

http://i29.tinypic.com/2sbmv13.jpg

http://i29.tinypic.com/8x30op.jpg

http://i30.tinypic.com/5edcg4.jpg

http://i27.tinypic.com/2vb0ho0.jpg

http://i26.tinypic.com/ws7ity.jpg

http://i32.tinypic.com/2r7q8tc.jpg

http://i30.tinypic.com/2cqiik3.jpg

http://i30.tinypic.com/oisjli.jpg

http://i29.tinypic.com/wjxp5i.jpg

http://i29.tinypic.com/5pk7ld.jpg

http://i29.tinypic.com/1zzpzps.jpg

 

2007-11-17 Brda Przechlewo - UNIA TCZEW


Na ostatnim meczu w tym roku, w odległym ok. 130km od Tczewa Przechlewie, melduje się 1 fanatyk Unii, dając o sobie znać okrzykami chwalącymi KKS. Gospodarzy 20.

 

2007-10-27 UNIA - Bałtyk Gdynia

Nas na meczu 40 może więcej trudno określić, ponieważ gdy dotarło info, że gość który miał cały "sprzęt" na oprawę nie dotrze na mecz, to wszyscy zaczęli bez sensu łazić małymi grupkami po całym stadionie. Koniec końcem utworzyły się dwie grupki jedna na "ścieżce" druga na "kiblu" która to po straconej przez nas drugiej bramce zaczęła "spinać się" i "wrzucać Bałtykowi" co podłapała "ścieżka" i do końca meczu niestety z naszej strony tylko bluzgi. Goście w sile 25-30 osób bez barw prywatnymi autami pod koniec meczu zaczęli kibicować i to dość dobrze .

 

2007-10-13 POLSKA-Kazachstan


Do Warszawy wybieramy się busem w 13 osób, w tym dwie panie i trzech fanatyków reprezentacji z Pszczółek. Na postojach spotykamy zaprzyjaźnione osoby z innych miast, między innymi ze Starogardu Gdańskiego i Gdańska. Na trasie też nie zapominamy o kolejnych pamiątkowych fotkach na znanych na już z wcześniejszych wypraw machinach militarnych. Do stolicy docieramy 2,5 h przed meczem. Część osób udaje się po zakup pamiątek, a część do pobliskiego baru gdzie spotyka kolejnych znajomych tym razem z Tczewa. Na stadionie rozwieszamy flagę Unii. Mecz jak to mecz każdy widział, choć nie każdy mógł zaznać egipskich ciemności na stadionie Legii Po meczyku kolejne pamiątkowe fotki i powrót do Tczewa. Wyprawa jak najbardziej udana oby więcej takich w jeszcze większych liczbach.

 

2007-09-29 UNIA - Bytovia Bytów

Nas na meczu około 40-50 osób, w pierwszej połowie prowadzimy dość dobry doping i pozdrawiamy naszych przyjaciół (Malbork, Gdańsk, itd.). W drugiej połowie już znacznie słabiej z dopingiem, jak zwykle "pyskówa" z ochroną która się "spuszcza" do ludzi pijących browar. Na meczu dość spora liczba kibiców gości.

 

2007-09-01 UNIA - Gryf Słupsk


Nas około 20 osób, znów brak zorganizowania z naszej strony i nie wystawiamy młyna, ani nie wieszamy flag. Gryfa na tym meczu jak na moje oko około 50-60 osób dobrej ekipy, wspierani przez Lechię, Pomezanię oraz Brdę Przechlewo również nie wywieszają żadnych flag.

 

2007-08-25 Orkan Rumia - UNIA


Na tym meczu tylko 1 fan Unii. Miejscowych dopingujących ponad 20 bardzo młodego składu z flagą Orląt Reda. Paru starszych siedzi na krytej. Orkan prezentuje oprawę (sektorówka, piro).

 

2007-08-19 Pogoń Smętowo - POMEZANIA Malbork


Na meczu 4 kibiców Unii.

 

2007-08-18 UNIA - Lechia II Gdańsk


Nas na tym meczu zbiera się niestety niewiele, bo zaledwie ok. 20 głów. Na płocie wisi jedynie transparent popierający kibiców Pomezanii Malbork, którym nie układa się z zarządem, tak jak by sobie wymarzyli. Doping w pierwszej połowie tylko chwilami, nieco lepiej w drugiej części spotkania. W 84. minucie 6-7 osób od nas wbiega na boisko i kieruje się w stronę sędziego, by dać mu do zrozumienia, że jego "praca" nam nie odpowiada (nasi kopacze dostali w tym meczu 3(!) czerwone kartki), na co on przerywa spotkanie. Po kilku chwilach i interwencji porządkowego, odpuszczamy... Czekamy natomiast na sędziego po ostatnim gwizdku przed wejściem do budynku klubowego. Tym razem sędziego obronili zawodnicy... Stadion trójka sędziowska opuszcza w asyście policji.

 

2007-08-11 Olimpia Sztum - UNIA

Do Sztumu wybieramy sie w 15 osób. Dwa samochody i 6 osób pociągiem. Obecnych także kilkunastu pikników. Na stadionie wywieszamy flagę z wikingiem. Po strzeleniu bramki przez naszych kopaczy zjawia sie na stadionie ekipa pociągowa. Na początku pierwszej połowy małe spięcie między obiema stronami, ale wszystko sie wyjaśnia. W drugiej części spotkania trochę dopingu z każdej strony i pozdrowienia dla gdańskiej Lechii. Po meczu ekipa samochodowa wraca do domu, a nasi "kolejarze" w oczekiwaniu na pociąg powrotny balują w Sztumie z miejscowymi.

 

2007-08-04 UNIA - Gryf Wejherowo


Na pierwszy mecz w nowym sezonie zbiera się nas około 40 osób. Mecz bez żadnych fajerwerków, zero dopingu każdy spokojnie oglądał meczyk. Wieszamy jedynie transparent, na którym przedstawiamy nasze zdanie o śmiesznym tkp. Ogólny piknik na stadionie, co spowodowane było przybyciem Gryfa tylko w liczbie 4 sztuk + 2 Wisła Tczew. Wielkie podziękowania dla przyjaciół z Malborka, którzy wspierają nas około 20 osobową grupą.


RUNDA WIOSENNA 2008

U siebie:
05.04 Orkan Rumia - 150 (w tym 15 Pomezania, 5 Czarni Pruszcz Gdański, 1 Grom Nowy Staw)
16.04 Olimpia Sztum - 110 (w tym 2 Pomezania)
26.04 Czarni Czarne - 60
03.05 Arka II Gdynia - 140 (w tym 10 LG Starogard i 2 Czarni Pruszcz Gdański)
10.05 Powiśle Dzierzgoń - 60
14.05 Olimpia Sztum (Puchar Polski) - 50
21.05 Orlęta Reda - 30
28.05 Orzeł Trąbki Wielkie - 50
04.06 Rodło Kwidzyn (Puchar Polski) - 60 (w tym 8 Pomezania)
07.06 Brda Przechlewo - 30

Na wyjeździe:
15.03 Gryf Wejherowo - 0
29.03 Lechia II Gdańsk - 10 (w tym 2 Czarni Pruszcz Gdański)
12.04 Czarni Pruszcz Gdański - 9 (do tego 80 nie wpuszczonych przez policję)
19.04 Gryf Słupsk - 33
30.04 Polonez Bobrowniki - 0
07.05 Bytovia Bytów - 0
17.05 Zatoka Puck - 0
24.05 Bałtyk Gdynia - 0
01.06 Murkam Przodkowo - 0
11.06 Bytovia Bytów (Puchar Polski) - 0

Inne mecze:
27.02 POLSKA - Estonia (Wronki) - 1
26.03 POLSKA - USA (Kraków) - 1
29.03 CZARNI Pruszcz Gdański - Orkan Rumia - 10
23.04 POMEZANIA Malbork - Brzoza Kleszczewo (Puchar Polski) - 5
17.05 Błękitni Stare Pole - POMEZANIA
01.06 POLSKA - Dania (Chorzów) - 2
07.06 POMEZANIA Malbork - Wisła Tczew - 45
08.06 POLSKA - Niemcy (Klagenfurt) - 1
16.08 POLSKA - Chorwacja (Klagenfurt) - 3
Mecze Lechii u siebie i na wyjazdach.

 

RUNDA JESIENNA 2007

U siebie:
04.08 Gryf Wejherowo - 40
18.08 Lechia II Gdańsk - 20
01.09 Gryf Słupsk - 20
05.09 Czarni Pruszcz Gdański - 20
15.09 Polonez Bobrowniki - 15
29.09 Bytovia Bytów - 50
13.10 Zatoka Puck - 15
27.10 Bałtyk Gdynia - 40
10.11 Murkam Przodkowo - 20

Na wyjeździe:
11.08 Olimpia Sztum - 15
25.08 Orkan Rumia - 0
09.09 Czarni Czarne - 1
23.09 Arka II Gdynia - 0
06.10 Powiśle Dzierzgoń - 4
21.10 Orlęta Reda - 0
04.11 Orzeł Trąbki Wielkie - 1
17.11 Brda Przechlewo - 1

Inne mecze:
19.08 Pogoń Smętowo - Pomezania Malbork - 4

19.08 Wisła Tczew – CHOJNICZANKA Chojnice – 15

06.10 Subkowia Subkowy – CHOJNICZANKA Chojnice - 12
13.10 POLSKA - Kazachstan (Warszawa) - 13
17.11 Wisła Tczew - POMEZANIA
Mecze Lechii u siebie i na wyjeździe

 


 

SEZON 2006/2007

 

 

2007-06-20 Czarni Czarne - POMEZANIA Malbork (baraż)


Na ten daleki wyjazd (300km w obie strony) wybieramy się w 4 osoby, dosiadając się do autokaru Pomezanii na "Berlince". Podróż mija spokojnie, a w autokarze chóralne śpiewy i nie tylko;) Na stadionie, gdzie da się zauważyć spory folklor, meldujemy się kilka minut przed pierwszym gwizdkiem. Na płocie wieszamy flagę Unia Tczew (wiking). W przerwie mała przebieżka po murawie pod sektor gospodarzy, jednak do niczego nie dochodzi, gdyż Czarni w popłochu oddalają się od nas. Po meczu psiarnia odstawia istny kabaret, w efekcie z Czarnego wyjeżdżamy dopiero godzinę po meczu! Powrót w obstawie bez przygód.

 

http://www.pomezania.pl/foto_kibice/2007_wiosna/czarni_pomka/images/06.JPG

 

2007-06-17 POMEZANIA Malbork - Czarni Czarne (baraż)


Z Tczewa obecnych na tym meczu 25 osób (15 pociągiem + 10 autami). Mamy ze sobą 3 flagi Unia Tczew (wiking), Unia 1922 Tczew i mała LGFT, a także foliowy napis IV liga. Niestety malborscy kopacze raczej nie zwrócili na niego uwagi, gdyż przegrali 0-1 i są w bardzo trudnej sytuacji przed środowym rewanżem w Czarnem.

 

http://www.pomezania.pl/foto_kibice/2007_wiosna/pomka_czarni/images/HPIM4109.JPG

 

2007-06-10 UNIA - Chojniczanka Chojnice

Nas na tym meczu około 50 osób. Obecni są również kibice z Chojnic w sile 10 osób, dwaj kibice ze Starogardu Gdańskiego, jedna osoba z Gdańska i 3 z Pruszcza Gdańskiego. W pierwszej połowie średnio prowadzimy doping wspólnie z Chojniczanką. Prezentujemy podświetlany napis "85 LAT TRADYCJI" w asyście balonów. W drugiej połowie doping się ożywił. Głośno dopingujemy raz Unię, raz Chojniczankę. W tej części spotkania podświetlamy napis "UNIA TCZEW IV LIGA", prezentujemy sektorówkę o treści "UNIA TCZEW TO MY" i odpalamy race. Spalona zostaje również flaga Wisły Tczew. Po meczu piłkarze obu drużyn dziękują za doping. Feta spowodowana awansem do IV ligi przenosi się do budynku klubowego. Tczewska policja robi problemy po meczu kibicom z Chojnic, spisują ich itd. Wielkie podziękowania dla kibiców spoza Tczewa, którzy w ostatnim czasie często wpadają do nas na mecze.

 

2007-06-07 Osiczanka Osice - UNIA


Na meczu w Osicach obecnych ok. 50 fanów biało-granatowych piknikowego składu, którzy dotarli w większości autami, choć były także osoby, które z racji dość bliskiej odległości od Grodu Sambora, wybrały się rowerami
Jesteśmy bez flag, dopingu jako takiego nie było, jedynie po strzelonych bramkach dało się usłyszeć wsparcie dla zawodników. Ogólnie spotkanie to jeden wielki piknik. W tym samym czasie 5 sztuk od nas obecnych w Bytowie na meczu Bytovia - Wierzyca Pelplin.

 

2007-05-27 Kmita Zabierzów - LECHIA Gdańsk


W Krakowie na stadionie Wawelu, gdzie rozgrywany był mecz, pojawiło się 2 Unitów i 6 osób z LGFT. Ogólnie z Gdańska ok. 150 osób, wspomaganych przez ponad 2 tys. Wiślaków.

 

2007-05-26 WISŁA Kraków - ŁKS Łódź


Na spotkanie ostatniej kolejki I ligi wybrało się już w piątek 4 kibiców Unii Tczew i 5 fanów Lechii z Tczewa. Z Gdańska ok. 100 osób. Co godne podkreślenia, to już trzeci mecz w tej rundzie Białej Gwiazdy, na którym obecni są przedstawiciele biało-granatowych.

 

http://i14.tinypic.com/4mchatz.jpg

 

2007-05-26 WIERZYCA Pelplin - Gryf Wejherowo


W pobliskim Pelplinie na meczu IV ligi obecnych 13 Unitów (11 pociągiem, 2 samochodem). Gospodarze wystawiają ok. 30-osobowy młynek. Doping delikatnie mówiąc bez rewelacji. Na płocie wisi 1 flaga Unia Tczew Net Fans. Gości nie stwierdzono.

 

2007-05-26 Pogoń Prabuty - UNIA


Na tym jednym z najdalszych wyjazdów w sezonie melduje się 1 fanatyk Unii. O swojej obecności daje znać nie raz okrzykami, chwalącymi biało-granatowych. Ogólnie mecz bez historii.

 

2007-05-19 Wisła Kraków - Dyskobolia Grodzisk Wlkp.


Na tym meczu 1 Unita z szaliczkiem KKS.

 

2007-05-19 UNIA - Wisła Tczew


Nas na meczu w sumie 86 osób, w tym ok. 30 kibiców Pomezanii Malbork oraz 3 z Pruszcza Gd. (wielkie dzięki!!!). Głośny doping od pierwszego gwizdka. Na początek wywieszamy transparenty "100% Unia. Zawsze wierni i oddani" z przekreślonym TKP oraz płótno z literą "U". Ok 20 minuty zjawiają sie wiślacy. Najpierw pod kasami bluzgi, potem idą na około do klatki. Żeby dostać sie do środka musieli przejść przez plot. Zanim wszyscy zdążyli, ruszyliśmy na nich. Zaczynają uciekać. Kilku najwolniejszych dostało oklep, reszta zwiewa. Kibice rywala zza miedzy juz sie na stadionie nie pojawiają, a my kontynuujemy doping. W drugiej połowie wieszamy folie z napisem "UNIA TCZEW" i odpalamy strobo oraz race. Na koniec wieszamy flagę Unii z wikingiem i 2 transparenty: "4 liga KKS" oraz "Wioski podziwiajcie, nasze plecy oglądajcie". Przy tym machamy 3 flagami na kijach. Mecz niestety kończy sie bezbramkowym remisem. Idziemy na miasto, gdzie czeka nas kolejne starcie, znowu dla nas, kilku rywali okopanych. Ten dzień jak najbardziej dla nas! Szkoda tylko, ze nie ma 3 punktów, ale i tak zawodników trzeba docenić za ambicje! Jeszcze raz dziękujemy przyjaciołom z Malborka i Pruszcza za wsparcie.

 

2007-05-16 UNIA – Rodło Kwidzyn (Puchar Polski)

 

Nas dzisiaj na meczu ok. 20 osób. Z ekipy Rodła nikt się nie pojawia. Mecz bez historii. Unia przegrywa, a my w spokoju rozchodzimy się do domów.

 

2007-05-12 Wisła Korzeniewo - UNIA


Na tym wyjeździe, nieopodal Kwidzyna, 5 Unitów. Do tego dość sporo starszyzny, więc ogólna liczba osób z Tczewa wyniosła nieco ponad 20. Liczba ta mogła być jeszcze wyższa, jednak główna ekipa chciała być "mądrzejsza" i pojechała przez Gniew, zamiast przez Malbork  
Na mecz do Korzeniewa nie dotarli, wybierając się ostatecznie do Pelplina na Wierzyca-Czarni Pruszcz Gdański.

 

2007-05-03 Błękitni Stare Pole – UNIA

 

Na mecz wybieramy się pociągiem w 8 osób. Na miejscu okazuje się że jeden osobnik wskoczył do pociągu „w locie”, więc jest 9 osób. Stadionik jak wszystkie w podobnych miejscowościach nie wyróżnia się niczym szczególnym. Straszne nierówna nawierzchnia pod bramkami usypany piasek. Ale udało nam się trafić na festyn, który odbywał się zaraz koło stadionu. A że do meczu była prawie godzina to skorzystaliśmy z miejscowej gościnności. Po wejściu na obiekt okazuje się, że już są na nim stali bywalcy na meczach Unii i razem jest około 30 osób. Na stadionie sporo ludzi co bardzo mnie zdziwiło, ale słychać było głosy, że to z powodu odbywającego się festynu. Co do meczu to mimo dużej przewagi Unia nie może zdobyć prowadzenia w tym meczu. Błękitni przez cały mecz mieli trzy okazje do zdobycia bramki i żadnej nie wykorzystali. Z powodu kilku minut opóźnienia i doliczonego czasu przez sędziego musimy opuścić stadion tuż przed końcem meczu (pociąg). W drodze na dworzec słyszymy okrzyki, a po chwili okazuje się że nasza drużyna zdobyła zwycięską bramkę. Nikt z ekipy pociągowej niestety nie zobaczył bramki. Na uwagę zasługuje młynek Błękitnych, który składał się z starszych panów którym z każdą minutą przybywało promili a brakowało słów. Śpiewali cały czas trzy te same przyśpiewki.

 

2007-04-29 Zagłębie Sosnowiec - LECHIA GDAŃSK


Na tym dalekim wyjeździe 2 Unitów. Łącznie ok. 400 osób w sektorze gości, w tym bardzo ładna ogólna liczba tczewian!

 

2007-04-27 WISŁA KRAKÓW - Legia Warszawa


1 fan Unii Tczew na meczu w Grodzie Kraka.

 

2007-04-21 Wietcisa Skarszewy - UNIA

Na wyjazd do Skarszew wybieramy się tylko w liczbie 15 głów. Na miejscu wywieszamy 1 flagę i obserwujemy mecz. W młynku miejscowych
około 40 osób w różnym wieku, raczej nie kibicują tylko cały czas "jadą" na sędziego. Pod koniec pierwszej połowy dostajemy telefoniczne
info, że na drugiej połowie ma wpaść ekipa "MW" z Tczewa. Ściągamy flagę i czekamy co się wydarzy. Faktycznie w drugiej połowie zjawia się ekipa w sile około 40 typa. I od razu ruszają w stronę trybuny, z której zrywają się miejscowi. "MW" wraz z Kaszubią myśląc, że to Unia zaczyna ich ganiać. My widząc znaczną przewagę wroga nie reagujemy i stoimy spokojnie. Potem wrócili na stadion pokręcili się jeszcze chwile i poszli w miasto.

 

2007-04-07 Wda Lipusz - UNIA

Łącznie na stadionie około 10 Unitów incognito, może więcej, brak z naszej strony zorganizowania, każdy siadał gdzie chciał. Młynek Wdy około 40 osób już na dużym % i lekko zaawansowany wiekowo, doping walili cały mecz oraz odpalili dwie race, ogólnie mecz bez szału.

 

2007-03-24 POLSKA – Azerbejdżan

 

Na mecz reprezentacji udajemy się autokarem w 50 osób. W autokarze jest 12 kibiców Unii Tczew, 8 kibiców Wierzycy Starogard Gdański, 15 kibiców Lechii Gdańsk i sześciu kolegów z Gręblina, reszta to zwykli kibice reprezentacji. Już po starcie zaczyna się wielki melanż i głośne śpiewy. Podróż wydłuża się przez liczne postoje, które spowodowały spożywane trunki Wszystkie postoje obowiązkowo obklejamy wlepkami. Dłuższą chwilę zabawiliśmy w pewnym przydrożnym barze, w którym dopingujemy naszego najlepszego skoczka narciarskiego w jego kolejnym zwycięstwie. Po czym ruszamy w dalszą drogę, dalej mocno imprezując w autokarze. Po pewnym czasie zapasy się kończą, więc robimy przystanek na zrobienie zapasów i zjedzenie jakiegoś obiadu. W Warszawie na Bielanach policja zatrzymuje wszystkie pojazdy zmierzające na mecz reprezentacji do kontroli. W okolice stadionu docieramy na 2 h przed meczem. Wszyscy się rozdzielają, jedni idą do baru inni zaś udają się na małe zwiedzanie i zakup pamiątek w barwach narodowych. Wokół stadionu na każdym kroku można spotkać policję, widoczni też są kibice Legii w swoich klubowych barwach. Zaraz po wejściu na stadion ochrona robi awanturę o naszą nową flagę reprezentacyjną, zabierając ją nam do depozytu. Na meczu widać inne flagi klubowe, lecz niektóre szybko znikają z płotów. Mecz bardzo udany w wykonaniu naszej drużyny. Bardzo ciekawa oprawa podczas meczu. Wynik rozbudza nadzieje na przyszłość, ale każdy wie jak to bywa, więc zobaczymy jakie będą dalsze wyniki drużyny narodowej. Po meczu czekamy aż się wszyscy znajdą i ruszamy w drogę powrotną. Do granic miasta towarzyszy nam eskorta policji. W drodze powrotnej dalsze śpiewy, choć już nie tak intensywne. Ogólnie wyjazd bardzo udany.

 

http://images21.fotosik.pl/114/50c4bd212aa471b4.jpg

 

2007-03-24 UNIA - Subkowia Subkowy


Na meczu ogólnie ok. 200 osób. Nie wystawiamy młyna, ani nie prowadzimy dopingu. Również nie wieszamy żadnej flagi, a jedyne nasze barwy tego dnia to szaliki. Godny odnotowania jest natomiast fakt, iż na stadionie zadebiutowała wykonana w przerwie zimowej przez kibiców tablica wyników, co jest wielką zasługą kolegów B., M. i P. Debiut udany, bo nasi kopacze wygrywają 1-0
W czasie meczu kilku Unitów w Malborku na meczu Pomezania - Wisła Tczew.

 

2007-03-17 Powiśle Stary Targ - UNIA

Na ten pierwszy wyjazd w rundzie wiosennej wybieramy się dwoma busami + prywatne "fury", w sumie około 30 osób w tym 20 "dopingujących", lokujemy się na "stadionie" i wywieszamy jedną flagę (Unia 1922 Tczew), która dziś zalicza swój debiut oraz transparent "TKP (skreślone) 100% Unia zawsze wierni i oddani", do tego machamy flagami na kij oraz odpalamy sporadycznie piro (petardy). Podczas meczu prowadzimy średni doping z mocniejszą końcówką aby jeszcze zmobilizować naszych "grajków", niestety bez rezultatów. Co do miejscowych to sporo pikników w drugiej połowie coś tam wykrzykują w akompaniamencie trąbek oraz asortymentów "małyszowskich" jednak na "głosy" nie mają z nami szans. Podkreślić jeszcze można fakt "bujany" ochroniarzy, którzy w drugiej połowie pojawili się koło nas w sile czterech typa, jednak po wymianie "pyskówek" odpuścili, a po meczu nawet jeden z nich nas przepraszał. W sumie udane rozpoczęcie sezonu pod względem "wyjazdowym", pod względem sportowym "dno".

 

2006-11-11 Chojniczanka Chojnice – UNIA

 

Nas w Chojnicach 17 osób. Wyjazd nieplanowany raczej spontan i dość udany. 0 kasy na bilety w pierwsza stronę kanar nie robi kłopotów. Na miejscu jesteśmy godzinę przed meczem...małe zakupy i ruszamy na stadion, zostajemy wpuszczeni bez biletów (dziękujemy). Rozgościliśmy sie za trybuną krytą. Tego dnia wieszamy flagę z wikingiem i małą z godłem Polski z okazji Święta Niepodległości. Od początku dopingujemy naszych piłkarzy przy asyście bębna, dość dobrze nam to wychodzi i tak utrzymujemy tempo do końca meczu z kilkoma przerwami. Chojniczanka prezentuje nowa flagę i małe racowisko. Początek drugiej połowy to wspólne odśpiewanie Hymnu i odpalenie rac w tle flagi na kijach (naszych i Chojniczanki), a następnie okrzyk Lechia Gdańsk Precz z Komuną. Końcówka meczu pozdrowienia i zapraszamy na wiosnę do nas. Po meczu następne zakupy i oczekiwanie na pociąg. Niestety policja i kanar robią problemy, czekamy na następny sytuacja sie powtarza. Kilku osobom udaje sie dojechać, reszta postanawia czekać i pojechać do Malborka na Dołek (Impreza), wracają rano

 

2006-10-28 Żuławy Nowy Dwór Gdański - UNIA

Na ten bliski wyjazd wybraliśmy się samochodami. Na "stadionie" Żuław siadamy na "krytej", wywieszamy flagę „wikinga” i oglądamy sobie mecz, powoli dosiadają do nas kolejni "nasi", w sumie około 20 osób, do tego doszli jeszcze juniorzy, którzy tego dnia też rozgrywali w Nowym Dworze Gd. swój mecz i jedziemy z dopingiem. Miejscowi bez flag, raczej tylko pokrzykiwali po kolejnych akcjach swojej drużyny. Po meczu jeszcze tylko zdjęcie z juniorami którzy podczas meczu częstowali nas wafelkami i czekoladą (dziękujemy bardzo), odśpiewanie na parkingu "Biało - Granatowe w koronie się mieni...." i można było wracać do Tczewa.

 

2006-10-04 UNIA – Pomezania Malbork (Puchar Polski)

 

Nas razem z Pomką w młynie w szczytowej chwili nawet 60 osób ... Prowadzimy dość głośny doping w asyście bębna. Na płocie tego dnia zawisła tylko jedna flaga, do góry kołami naszych rywali zza miedzy ) Wielkie dzięki za odwiedziny Malborskich fanów. Warto również wspomnieć o wizycie 1 Gryfity i kolegi z Gdańska.

 

http://i12.tinypic.com/2cp9aq1.jpg

 

2006-09-30 Pomezania Malbork – UNIA

 

W Malborku ok. 20 osób z flagą + starsi autami (bardzo starsi )

 

http://www.unia.tczew.pl/galeria/060930_kibice1.jpg

http://www.unia.tczew.pl/galeria/060930_kibice2.jpg

 

2006-09-23 UNIA - Błękitni Stare Pole

Gości na tym spotkaniu zaobserwowałem 5 sztuk incognito (bez barw klubowych), z naszej strony miało być normalnie bez emocji wywieszamy 2 flagi "Unia Tczew z herbem miasta" i "Grecję" i wtedy ruszył młynek, który liczył tego dnia spokojnie 20 osób albo i więcej , doping przez cały mecz.
Do dopingu dołączali się kolejni kibice, dopingowali nawet goście z ekipy "E4" oraz cała "ścieżka", a na końcu dołączył się nawet "kibel". Podsumowując z naszej strony najlepszy doping od chyba 2-óch lat, czyli od meczu z Lechią Gdańsk

 

2006-09-03 Borowiak Czersk - UNIA

Nas na tym wyjeździe 16 osób. Mieliśmy ze sobą 1 flagę, ale jej nie wywieszamy ze względu na padający deszcz. Doping raczej tylko po kolejnych strzelonych bramkach. Pozdro dla ekipy "pociągowej".

 

2006-08-26 UNIA - Wda Lipusz

Goście zawitali do Tczewa w sile 25-30 osób bardzo "rodzinnego" składu, mieli na wyposażeniu 1 flagę + 1 flagę na kiju + bęben, mecz przebywał w spokojnej atmosferze po meczu również spokojnie. Od nas była przyczajka na flagę Wdy ponieważ Wda sympatyzuje z Kaszubią, ale odpuszczono sobie gdyż flaga ta nie przedstawiałaby większej wartości hool’s (HEHE)

 

http://www.unia.tczew.pl/galeria/060826_kibicewdy.jpg

 

2006-08-05 UNIA - Powiśle Stary Targ

Pierwszy mecz sezonu potraktowaliśmy raczej rodzinnie, mecz typowo piknikowy, goście zawitali do Tczewa w liczbie ok. 20 osób czysto rodzinnym składem, my nie wywieszamy żadnych flag, ani nie stoimy nawet w gromadzie, po prostu każdy siada gdzie chce.


 

SEZON 2005/2006

2006-06-17 Huragan Przodkowo – UNIA (baraż)

Do Przodkowa wybieramy się w sile 13 osób z flagą „wiking”. Na miejsce docieramy spokojnie poddając się alkoholizacji. Wioska jak każda inna, u miejscowych 0 organizacji, jednak w pewnym momencie zbiera się ich spora grupa starszych, 2 osoby od nas starają się ustawić 5 na 5 jednak miejscowi odmawiają i szarpią ich w dużej przewadze liczebnej jednak dają sobie spokój. W przerwie meczu wybieramy się na zakupy %...jak już tradycja nakazuje promocja musi być… Wynik nie cieszy, choć warunki nie były łatwe padający deszcz, niewymiarowe boisko. Mimo to doping udało się poprowadzić przez całe 90min z całkiem niezłym efektem. W drodze do autobusu napotykamy z 20 osób dość młodych miejscowych 3 osoby od nas podążają w ich kierunku jednak „huragan” rwie kapcia, zbliżająca się policja nie pozostawia nam nic innego jak zapakować się i wrócić do Tczewa.

2006-06-04 UNIA - Gryf Słupsk

Nas ok. 30. Gryf 40 + 1 Czarni wspierani przez ok. 30 Lechia, 9 Pomezania, 1 Chojniczanka, 3 Starogard, 3 Wierzyca Pelplin, czyli razem tak ze 115 osób. ...mecz wielki piknik ;]

http://img450.imageshack.us/img450/4710/obraz0689cs.jpg

http://img450.imageshack.us/img450/346/obraz0657ek.jpg

2006-05-13 Jantar Ustka – UNIA

Od nas 1 osoba w Ustce. Miejscowych 11 z flagą. Było tez 4 obserwatorów z Gryfa Słupsk.

2006-04-08 POMEZANIA Malbork – Rodło Kwidzyn

Pomezanię wspieramy w ok. 25 osób. Na meczu małe avanti, gospodarze prezentują efektowną oprawę.

2006-04-08 Bytovia Bytów - UNIA


Nas - 2 w szalach. U gospodarzy w sumie ok. 500 osób na stadionie, trochę rozproszonej młodzieży z szalami i kapturami na głowach. Gdyby zebrali się w kupę, mógłby być spory młyn. Nie było jednak takowego, czasami jednak padały bluzgi na Arkę.

2006-04-01 UNIA - Wierzyca Starogard Gdański

Ilość kibiców więcej niż na PP, lecz niestety tylko piknikowych. Nas w "młynku" tylko 8 + 10 młodzieży. Z naszej strony słaby doping, wywieszamy 4 flagi (dziś zadebiutowały dwie flagi "wiking" oraz "Grecja "), odpalamy pare ogni wrocławskich, reszta kibiców w szalach rozrzucona po całym stadionie. Przyjezdnych ze Starogardu 0. Na meczu spokój, po również.

2006-03-26 UNIA - Olimpia Sztum (Puchar Polski)

Kibiców ze Sztumu na moje 20 osób może więcej (1 osoba w szaliku), nie zorganizowani, porozrzucani po całej trybunie w małych grupkach.
Z naszej strony podobnie, w szalikach z 12 osób reszta na całej trybunie, również zero flag oraz dopingu.

2005-11-19 UNIA – Bałtyk Gdynia

Z naszej strony bardzo słabiutko, kibiców w szalach na stadionie no może z 10 osób, flag 0 . Myślałem że mecz z Bałtykiem przyciągnie większe zainteresowanie. Nasz "młynek" dziś przeniósł się za płot w okolicy sektora gości gdzie kibiców KKS-u (nie wiem ilu naszych tam było ?) nie było widać tylko było słychać (dobre i to). Bałtyk zjawił się na meczu (choć przedtem też było parę osób) dopiero w drugiej połowie w ok. 25 osób może więcej. Od razu zaczynają "śpiewy" oraz pozdrawiają swoje "układy i zgody". Ze strony Unii poszły pozdrowienia dla Pomezanii. Po meczu raczej do niczego nie dochodzi, sporo policji przed wejściem na stadion + ochrona.

2005-11-12 Wisła Tczew - UNIA

Kibiców Unii na meczu oficjalnie 0 nieoficjalnie widziałem z 20 osób, gospodarze nie wywieszają żadnych flag natomiast mieli młynek ok. 40-45 może więcej, ograniczali się tylko do śpiewu oraz bluzgów w kierunku Unii. W drugiej połowie ucichli zupełnie. W drugiej połowie miała też miejsce mała akcja ok. 6-7 wiślaków ruszyło na 2-óch Unitów według mnie akcja na remis, bo do wszystkiego wmieszała się psiarnia i zawinęła jednego z Wisły (za daleko byłem więc wszystkiego nie widziałem ). Po meczu w drodze do domu nawinął nam się jeden wiślak z szalikiem, szal oddaje dobrowolnie więc zostawiamy go w spokoju.

2005-11-05 Pomezania Malbork - UNIA

Na mecz do Malborka wybieramy się samochodem. Na miejscu zastajemy już sporą ekipę Pomezanii, z którą są już "nasi" razem z Tczewa około 25-30 osób może więcej, wszyscy stajemy w jednym "sektorze". Wywieszamy jedną flagę z napisem "Śp.DUFFO" , Pomezania wywiesza 3 flagi "Duma Powiśla" "Lechia Malbork" oraz okazałą flagę "Krzyżacy". Przed meczem rozłożony zostaje krzyż ze zniczy oraz oddajemy hołd minutą ciszy na cześć pamięci po znakomitym człowieku - kibicu jakim był Tadeusz Duffek. Po pierwszym gwizdku gorący doping obu drużyn oraz pozdrowienia dla LECHII GDAŃSK, w drugiej połowie ma miejsce dosyć ładna jak na warunki IV ligowe wspólna oprawa meczu (słynna już saletra, petardy, rolki, świece dymne, konfetti i jeszcze dużo, dużo więcej). Jednym słowem mecz na plus. Po meczu wracamy do domu jeszcze tylko nieprzyjemna sytuacja z Malborską Policją, po 30 minutach pieprzenia głupot wyjeżdżamy z Malborka i meldujemy się w Tczewie.

2005-10-29 UNIA - Rodło Kwidzyn

Przyjezdnych na meczu praktycznie 0 nie licząc paru pikników z swoimi dziećmi, choć odgrażali się na forum, że przyjadą dużą ekipą i rozniosą stadion. Z naszej strony ekipa na stadionie ok. 30 + ekipa silniejszych wrażeń ok. 20 + 7 kibiców Pomezanii Malbork (za przyjazd bardzo dziękujemy), która czekała najpierw na dworcu PKP, później poszła pod stadion i czekała na przyjezdnych, lecz ci się nie pojawili. Na stadionie nie wywieszamy żadnych flag, ograniczamy się do sporadycznych krzyków na sędziego który strasznie drukował dla przyjezdnych oraz rzucamy pojedyncze petardy w stronę ochroniarzy. Jednym słowem mecz mało ciekawy, Rodło pod stroną kibicowską zawiodło totalnie, choć miało być gorąco.

2005-10-15 Wierzyca Pelplin – GRYF Słupsk

Do Pelplina wspomóc Gryfa jedziemy w 5 osób. Słupszczan 17 + 7 Starogard.


 

SEZON 2003/2004

2004-04-24 Wisła Tczew – GRYF Słupsk

W 20 osób wspomagamy słupszczan, którzy zawitali do Tczewa w 9 sztuk. Obecna także Lechia w sile 50. Gospodarzy 0.


 

SEZON 2002/2003

 

2002-09-21 Unia Janikowo – UNIA

Po zaliczeniu 3 dotychczasowych wyjazdów sezonu, stwierdzamy z chłopakami, że należy podtrzymać tą passę i jedziemy na wyjazd do Janikowa. Początkowo była koncepcja załatwienia autokaru, jednak po krótkich rozmowach ustalamy, że jedziemy koleją. Ustawiamy się w sobotę na dworcu przed południem, krótki przegląd siły i udajemy się na peron. Do Janikowa ruszamy w 17 osób, są P., K., R. ze Starego Miasta, Ł., kilku chłopaków z Kozenu, ale w większości dopisali młodzieżowcy i to oni stanowili większość ekipy, co cieszyło. Biletu na pociąg oczywiście nie kupił nikt. Jak już doczłapał do naszych przedziałów Gajowy (Towarzystwo rozłożyło się jakby miało wykupione kuszetki), po krótkiej dyskusji, dogadaliśmy się na "bilet grupowy" tzn. P. wziął czapkę i nazbierał na litra dla Gajowego, chłop coś buczał że jest ich dwóch, ale ostało się na równowartości litra wody ognistej i do Inowrocławia mieliśmy przejazd w spokoju racząc się "napojami". W Inowrocławiu szybka przerzutka na lokalną kolej i dojeżdżamy na 2 godziny przed meczem do metropolii Janikowo. Szybko ustalamy drogę na miejscowy "stadion" i ruszamy ze śpiewem. Hałasu narobiliśmy co nie miara, poniosło się po gminie, że jakieś rozśpiewane bractwo zawitało w tą cichą mieścinę. W okolicach stadionu znajdujemy budę z piwkiem, chłop miał wystawione stoły pod parasolami, słoneczko świeciło, towarzystwo się rozsiadło... Miejscowi po przejściu rozśpiewanej gawiedzi z Tczewa szybko się pozbierali i przyjechali w dwa auta z daleka obserwując naszą grupę, na półgodziny przed meczem ruszamy pod bramy "stadionu". Podbijają miejscowi i zaczyna się normalna w takich okolicznościach wymiana pytań, skąd jesteście, z kim trzymacie, okazuje się że miejscowi bardziej jeżdżą na Zawiszę, niż na swój miejscowy klub Unię Janikowo, od miejscowych pada propozycja sprawdzenia sił, P. tłumaczy gościowi, że nie jesteśmy tu składem chuligańskim, co zresztą widać większość chłopaków to młodzieżowcy po 14, 15 lat, choć było widać, że R. i Ł. mają ochotę powalczyć. Pada propozycja powalczenia czterech na czterech i w tym momencie zajeżdża miejscowy szeryf z "oddziałem". Towarzystwo się rozchodzi, a my w asyście mundurowych ruszamy na "stadion". Na meczu jedziemy z dopingiem, niestety nie pomógł on słabo tego dnia dysponowanym piłkarzom, którzy przegrali aż 0:3… Po meczu w asyście szeryfa i jego chłopców udajemy się na stację, odjeżdżamy do Inowrocławia, gdzie dość długo czekamy na pośpieszny do Tczewa, Towarzystwo się porozchodziło, zasoby gotówkowe się pokończyły, więc co bardziej operatywni dozbrajali się w jakieś żarcie, napoje, fajki na różne sposoby, B. połakomił się na jakąś buteleczkę i jakieś tam piwka i dzięki temu starsze bractwo zrobiło sobie wesoły przedział w drodze do Tczewa. Gajowa tym razem była wyrozumiała i po stwierdzeniu "Tylko mi tu nie rozrabiajcie" funduje nam powrót za friko. Do domu docieramy późnym wieczorem i ze śpiewem wysypujemy się przed tczewski dworzec.

2002-09-08 Gwardia Koszalin – UNIA

Do Koszalina wybieramy się autokarem w 18 osób. Jesteśmy w barwach i zasiadamy na trybunie „prostej”. Po krótkiej rozmowie z miejscowymi zmieniamy jednak miejscówkę. Powrót spokojny.

2002-08-24 Gryf Wejherowo - UNIA

Na ten wyjazd udajemy się autokarem około 30 osób. Po dotarciu przed stadion przejęła nas milicja i jak zawsze to oni utrudniali nam wejście na stadion. Na samym początku śpiewamy ŚLĄSK WISEŁKA LECHIA GDAŃSK i od razu Gryf nam odpowiada "Arka Gdynia" i jak wiadomo my im, że to kurwa świnia. W przerwie meczu dochodzi do małych przepychanek miedzy nami a Gryfem, ale sytuacja szybko się uspokoiła.


 

SEZON 2001/2002

 

2002-06-15 Gedania Gdańsk - UNIA

Wyjazd pociągiem około 20 osób. Na trybunach bez historii, łącznie może 50 osób. W przypadku zwycięstwa i dobrego rezultatu w meczu Cartusii w Dzierzgoniu mieliśmy zapewniony awans do III ligi. B. specjalnie wybrał się właśnie do Dzierzgonia, aby dopingować Powiśle i na bieżąco dawał znać jak wynik. Wszystko się świetnie zgrało i mogliśmy na murawie świętować wraz z piłkarzami. Po powrocie do Tczewa świętowaliśmy na Kozenie awans przez całą noc.

2002-05-01 Pogoń Lębork - UNIA

Wyjazd autokarem około 35 osób. Jak tylko dojechaliśmy do Lęborka, to od samego początku był problem z milicją i ochroną. Mecz się rozpoczął, a nas milicja jeszcze trzymała przed stadionem. Jak już zaczęli wpuszczać, to się okazało, że wchodzi tylko 20 osób, bo reszta nie miała kasy, ale po 15 minutach wszyscy już jesteśmy na stadionie. Chłopaki znaleźli inny sposób na wejście, niż kupowanie biletów. Wieszamy 2 flagi UNIA FANS HOOLIGANS i UNIA TCZEW. Na stadionie siedzimy obok Pogoni odgrodzeni tylko biało czerwoną taśma. Po pozdrowieniach dla LECHII GDAŃSK, gospodarze zaczęli na nas bluzgać no to my im też odpowiadamy. Pod koniec pierwszej połowy meczu podchodzi do nas kilku z Pogoni i pytają się, czy umówimy się z nimi po meczu obok stadionu, ale kilku z naszych zaczęło krzyczeć, że nie po meczu tylko teraz i tutaj, milicja szybko się zorientowała, że zaraz może do czegoś dojść i wchodzą miedzy nas a Pogoń. W przerwie meczu co chwilę dochodzi do ostrej wymiany zdań miedzy gospodarzami a nami, po chwili spiker i milicja mówią, że mamy opuścić stadion. Podczas wyprowadzania nas ze stadionu dochodzi do przepychanek z milicja i kilku z naszych ostro na tym ucierpiało.

2002-04-20 Cartusia Kartuzy - UNIA

Na ten mecz mobilizowaliśmy się dłuższy czas. Do Kartuz jedziemy w 120 osób 3 autokarami, po dotarciu do bramy stadionu przywitało nas 2 ochraniarzy i mówią, że musimy kupić bilety żeby wejść, a my na to odpowiadamy śmiechem i wchodzimy z bramą. Całą pierwszą połowę prowadzimy świetny doping i dobrze się bawimy, odpalamy jeszcze saletrę. W drugiej połowie meczu dwóch naszych wchodzi na młyn Cartusii i z całych sił krzyczą "UNIA TCZEW" (był to zakład między O. a W.), lecz zostają okopani. Na widok tej sytuacji większość naszych rusza im z pomocą i po krótkim starciu część gospodarzy zaczyna uciekać przez płot ze stadionu, a my wracamy do swojego sektora ze zdobytymi szalami i flagą Cartusii. Po końcowym gwizdku udajemy się szybko do bram, gdzie wychodziła Cartusia i tam trochę jeszcze ich obijamy i zdobywamy kolejnych parę szali, po czym od razu wszystkie fanty palimy na płocie. Po tym wszystkim wracamy szczęśliwi do Tczewa.

2002-04-14 UNIA - Bałtyk Gdynia

Bałtyk przyjechał do nas w 13 osób z flagą. Przez cały mecz siedzieli cicho, może 2 razy krzyknęli "Bałtyk". Po meczu, jak gdynianie kierowali się w stronę wyjścia, kilkanaście osób od nas ich zaatakowało. Milicja dość szybko zaprowadziła spokój i było koniec. Dużo osób pojechało ze stadionu na dworzec PKP, bo myśleli, że milicja ich tam przyprowadzi. Po jakimś czasie dowiadujemy się, że Bałtyk jest koło Cariny i będą wsiadać w "50", udajemy się tam w kilka osób, ale milicja ma ich tak obstawione, że nie żadnych szans.


 

SEZON 1997/1998

 

1998-07-01 Sparta Brodnica - UNIA (baraż o III ligę)

Spotykamy sie w środę w umówionym miejscu… jest kilku zgredów, kilku kumatych z Kozenu, reszta ekipy to chłopaki z okolic Łąkowej oraz nasza Nabojka z Nowego Miasta. Czekamy na autobusik, umilając sobie czas, leżąc na trawie i sącząc piwko. Słońce grzało jak cholera, więc co bardziej pomysłowi kombinowali jakąś kaskę, ażeby dokupić więcej złocistego trunku na drogę. Sielanka: słonko, piwko i przed nami mecz, jednym słowem wymarzony dzień. Nagle naszym oczom ukazuje się autokar, a raczej to coś co przypomina autokar. M. skomentował: „o kurwa mam nadzieje, że ta Brodnica jest całkiem nie daleko”. Dodajmy, że w każdym normalnym kraju ten „pojazd” dawno służyłby w muzeum jako rekwizyt. Różnie towarzystwo reagowało, generalnie ładujemy się do środka, za późno na kombinacje. Szofer klima na maxa i pełna naprzód, ktoś krzyczy z tyłu: „jak co, postawimy żagiel”, żartów nie było końca, a K. chciał przyjmować zakłady czy dojedziemy… o powrocie nikt nawet nie myślał. Jak ktoś chciał sobie pogadać z którymś z chłopaków to dosłownie trzeba było drzeć ryja podczas podróży, a szofer jak zmieniał biegi początkowo, to wiara milkła, "Ł" krzyknął do P. „zobacz czy silnik nie został z tyłu”. Podróż dłużyła się niemiłosiernie. W końcu dojeżdżamy. Na stadionie mała furtka przez, którą mają nas wpuszczać, porządkowy prosi o bilety, szarżujemy i po chwili jesteśmy na sektorze dla gości, tzn. nikt nie wiedział gdzie jest sektor gości, więc usiedliśmy obok młyna miejscowych, którzy zebrali się w ok. 60-70 osób. Sędzia gwiżdże początek spotkania, my jedziemy z dopingiem, nie inaczej robią miejscowi. „P” z „M” obserwują grupkę miejscowych w szalikach, większość w barwach klubowych, są tez typy w barwach Legii. Pijany "Ka" forsuje niski płotek, krzycząc „ja wam dam Legię”, wpadają porządkowi wywiązuje się drobna, normalna w takich okolicznościach szarpaninka, My bierzemy naszego marudera natomiast porządkowi uciszają miejscową młodzież. Fani Sparty zaczynają coś tam buczeć pod nosem w naszą stronę, ale w tym momencie robią przemarsz pod ich sektorem nasi spóźnialscy, ekipa samochodowa. Samo przejście „S” (chłop ma prawie 2 m wzrostu i ponad 100 kg wagi) uciszyło spartan niemalże natychmiast. Tym samym było nas łącznie ponad 40 głów. Sam mecz kopanina, choć nie można odmówić woli walki, ani jednym, ani drugim. Podczas samego spotkania nic już ciekawego się nie wydarzyło, a Unici przegrali 0:1. Wiara wkurwiona do łez, ładujemy się w tego gagarina i pomału, systematycznie poruszamy się w stronę Tczewa. W naszym ekskluzywnym pojeździe sahara, gorąco jak diabli, zasoby gotówkowe się pokończyły, a tu jeszcze tyle drogi... Do domu zajeżdżamy wczesnym wieczorem, wiara się żegna, a K. stwierdza, że wynik wynikiem, ale po browarku musi być… lądujemy w okolicach naszego stadionu na pożegnalnym piwku i tak kończy się nasza eskapada.


 

Copyright © 2002-2013 Fabio. Wszelkie prawa zastrzeżone