www.Unia.Tczew.pl - Serwis Kibiców Unii Tczew

Na posiedzeniu Zarządu Kolegium Sędziów Pomorskiego Związku Piłki Nożnej podsumowano osiągnięcia wszystkich sędziów IV ligi. Najlepszym arbitrem wśród czwartoligowców ze sporą przewagą okazał się Tomasz Tobiański z Tczewa.

33-letni Tobiański ma znakomitą passę, bowiem rok po roku awansował szczebel po szczeblu z B-klasy, zbierając bardzo dobre recenzje.

W dniu dzisiejszym piłkarze Unii Tczew uczestniczyli w ostatnim treningu, kończącym sezon 2005/2006. Teraz zawodnicy udadzą się na półtoratygodniowy odpoczynek. Trener Kazimierz Jaszczerski pierwsze zajęcia, rozpoczynające przygotowania do nowego sezonu 2006/2007, zaplanował na 10 lipca.

Póki co niewiadomo w jakim składzie personalnym Unici będą się przygotowywać do rozgrywek. Jak na razie żaden z piłkarzy z obecnej kadry nie dostał konkretnej oferty z innych klubów. Bliżej nieokreśleni są także potencjalni sparingpartnerzy. Pierwszy mecz w nowym sezonie tczewianie zagrają 5 sierpnia.

Dzisiaj, 28 czerwca, swoje dwudzieste urodziny obchodzi obrońca tczewskiej Unii Patryk Staniszewski.

Patryk jest wychowankiem trenera Janusza Fabicha z Wisły Tczew. W seniorskiej piłce debiutował w wieku 18 lat w sezonie 2004/05, stając się od razu podstawowym zawodnikiem. W Wiśle rozegrał 42 mecze. W przerwie zimowej został ściągnięty do Unii, w której zadebiutował 1 kwietnia br. w przegranym 0:4 spotkaniu z Wierzycą Starogard Gdański. Łącznie w biało-granatowych barwach rozegrał 16 meczów (15 liga + 1 PP).

Z okazji urodzin nasz serwis składa Patrykowi najserdeczniejsze życzenia! Zdrowia, szczęścia oraz samych sukcesów związanych z piłką nożną i nie tylko! Wszystkiego najlepszego!

Redakcja serwisu Pomezanii Malbork - www.pomezania.pl przeprowadziła II edycję rankingu stron internetowych IV ligi Pomorze. Naszemu serwisowi przypadło trzecie miejsce, za witryną Bytovii i Pomezanii. O kolejności w rankingu decydowały oceny webmasterów poszczególnych stron. Przy okazji dziękujemy firmie InterBit, która udostępnia nam miejsce na serwerze.

A oto pełna klasyfikacja: 1. Bytovia Bytów, 2. Pomezania Malbork, 3. Unia Tczew, 4. Bałtyk Gdynia, 5. Czarni Pruszcz Gdański, 6. Orkan Rumia, 7. Olimpia Sztum, 8. Wierzyca Pelplin, 9. Wisła Tczew, 10. Powiśle Dzierzgoń, 11. Start Mrzezino, 12. Orlęta Reda, 13. Wierzyca Starogard Gdański.

W dniu dzisiejszym swoje urodziny obchodzi bramkarz biało-granatowych Dawid Krawcewicz. "Krawiec" kończy 17 lat.

Dawid jest wychowankiem Unii. Do pierwszej jedenastki seniorów wdarł się niemal "przebojem", wygrywając rywalizację z Danielem Kado i Radosławem Bzowskim. Zadebiutował 12 kwietnia 2006 roku w meczu pucharowym przeciwko Powiślu Dzierzgoń. Łącznie w biało-granatowych barwach rozegrał 17 meczów (13 liga + 2 PP + 2 baraż), przepuszczając 31 bramek, co daje średnią 1,82 przepuszczonych bramek na mecz.

Z okazji urodzin nasz serwis składa Dawidowi najserdeczniejsze życzenia! Zdrowia, szczęścia oraz samych sukcesów związanych z piłką nożną i nie tylko! Wszystkiego najlepszego!

Z odpowiedzią na to pytanie będziemy musieli jednak trochę poczekać, gdyż dopiero w niedzielę odbędą się rewanżowe mecze barażowe o klasę okręgową.

Pod względem geograficznym Unia powinna grać w grupie Gdańsk II, wraz z zespołami m.in. z Chojnic, Czerska, Kolbud, Skarszew czy Korzeniewa. Jednak ze względu na spadek biało-granatowych oraz Wisły i Pomezanii, wszystkie te zespoły mogą się nie pomieścić w tej samej grupie. Najprawdopodobniej kilka zespołów (w zależności od wyników baraży), będzie musiało przejść zatem do grupy I, wraz z drużynami m.in. z Gdańska, Wejherowa, czy Gniewina. Najprawdopodobniej będzie to Radunia Stężyca i GTS Kolbudy. O ostatecznym składzie obu grup "gdańskich" zadecyduje na najbliższych posiedzeniach Wydział Gier i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.

Wczorajszym meczem barażowym piłkarze Unii Tczew zakończyli zmagania w sezonie 2005/06. Niestety drugi sezon z rzędu musimy przełknąć gorycz degradacji. Mimo wszystko, wzorem poprzednich lat, prosimy Państwa o wytypowanie zawodnika, który z przekroju sezonu spisywał się najlepiej.

Głosować można na jednego z dziesięciu zawodników: Piotra Cześnika, Marcina Gąsiorowskiego, Marcina Glienke, Krystiana Kiwatrowskiego ("Piłkarz Jesieni"), Grzegorza Klareckiego, Adama Merchuta, Piotra Pustkowskiego, Jakuba Resmerowskiego, Tomasza Staniszewskiego i Patryka Tutkowskiego. O wyborze tych zawodników zadecydował fakt, iż rozegrali połowę minut z wszystkich 34 spotkań ligowych (czyli co najmniej 3060 minut).

Formularz do głosowania znajduje się po prawej stronie ekranu. Głosować można przez trzy tygodnie, czyli do 14 lipca 2006r.

Nie takiego obrotu sprawy spodziewał się Kazimierz Jaszczerski.

Stało się! A tak niewiele brakowało. Jednak w 94. minucie Rafał Wiśniewski pozbawił Unię IV ligi w sezonie 2005/2006. Tczewianie zremisowali 1:1 (0:0), a ten wynik oznacza awans Huraganu Przodkowo! Unici zagrają natomiast po pięciu latach przerwy w klasie okręgowej.

Pierwsza połowa toczyła się w dość sennym tempie, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Dość powiedzieć, że pierwsza godna odnotowania akcja była dopiero tuż przed upływem pół godziny gry. Unici wyprowadzili kontrę, po której Adam Merchut zagrał dobrze w tempo do wybiegającego zza pleców obrońcy Krystiana Kiwatrowskiego. "Krycha" strzelił na bramkę, ale piłkę zdołał odbić bramkarz gości Artur Dyszkiewicz, z kolei dobitkę wybił praktycznie z linii bramkowej Krystian Jarantewicz. W 32. minucie błąd we własnym polu karnym popełnił Piotr Cześnik, który nie trafił w piłkę. Z prezentu skorzystał Marek Cirkowski, ale strzelił tylko w poprzeczkę. W 36. minucie Merchut ładnie uderzył z dystansu, ale obronił Dyszkiewicz. Chwilę później w pole karne przedzierał się Kiwatrowski, lecz strzelił zbyt słabo i golkiper Huraganu nie miał problemów z interwencją. W 40. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Bartosz Szweda, głową uderzył Merchut, jednak na posterunku był Dyszkiewicz.

W drugiej połowie, nie mając nic do stracenia, Unici bardziej ruszyli do ataków. W 51. minucie Patryk Tutkowski płasko po ziemi strzelił zza "szesnastki", lecz futbolówka minęła słupek. W odpowiedzi niezłą okazję miał Mariusz Marszeniuk, który ograł tczewskich obrońców, jednak jego strzał obronił Dawid Krawcewicz. W 57. minucie Unia wreszcie zdobyła bramkę, która dawała utrzymanie. Z rzutu wolnego z ok. 20 metrów precyzyjnie nad murem uderzył Merchut, a Dyszkiewicz odprowadził tylko piłkę wzrokiem. Unici nieco się cofnęli, upatrując swoich szans w kontratakach. W 66. minucie Kiwatrowski zagrał w pole karne do Tutkowskiego, ten wymanewrował obrońcę, lecz strzelił wprost w Dyszkiewicza. W 71. minucie Wiesław Roszkowski zacentrował w pole karne, przed szansą stanął Piotr Młyński, ale czujny w bramce był Krawcewicz. Biało-granatowi stwarzali kolejne groźne sytuacje i wydawało się, że druga bramka to kwestia czasu. Po szybkiej kontrze Kiwatrowski podał do Tutkowskiego, który strzelił przy słupku, lecz kapitalnie obronił Dyszkiewicz. W 79. minucie tczewianie wyszli trzech na jednego obrońcę. Merchut zdecydował się sam ruszyć na bramkę, jednak strzelił minimalnie nad poprzeczką. Minutę później Grzegorz Klarecki popędził skrzydłem, dobrze zagrał na jedenasty metr do Adama Szczuki, który z pierwszej piłki uderzył nieznacznie obok słupka. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Roszkowski strzelił z dystansu, a futbolówka minimalnie przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką. Doświadczony arbiter Eugeniusz Kobylarz pokazał, iż przedłuża spotkanie o 3 minuty. Jednak w już 4. minucie doliczonego czasu, po serii dwóch rzutów rożnych stało się coś niebywałego. Z "rogu" dośrodkował Grzegorz Musik, a w zamieszaniu w polu karnym, gdzie był również Dyszkiewicz, najwięcej sprytu wykazał Wiśniewski i umieścił piłkę w siatce. Radość gości była ogromna, natomiast Unici nie mogli uwierzyć w to co się stało. Spadek do klasy okręgowej stał się faktem...

UNIA: 1 Krawcewicz [M] - 13 Cześnik [M], 15 Gąsiorowski, 8 Glienke, 19 Gronkowski [M] - 10 Szweda [M], 9 Merchut

, 7 Tutkowski [M], 21 Skalski [M] (71. 3 Szczuka [M], 90. 14 Pryll [M]) - 11 Kiwatrowski (84. 5 Wenta), 20 Klarecki [M].

Huragan: 1 Dyszkiewicz - 4 Jarantewicz

, 6 Barzowski [M], 15 Roszkowski, 14 Narzyński [M] (67. 17 Depta [M]) - 7 Pawłowski (60. 18 Wiśniewski), 8 Supernak (71. 2 Musik), 13 Cirkowski, 11 Letniowski - 10 Marszeniuk, 9 Młyński.

Sędziowali: Eugeniusz Kobylarz (SG) oraz Piotr Cwalina (SA1), Dominik Sulikowski (SA2) - wszyscy Gdańsk).

STATYSTYKI
Unia - Huragan

1 bramki 1
14 strzały 8
8 strzały celne 3
6 strzały niecelne 5
6 rzuty rożne 4
0 spalone 3
28 faule 21
1 żółte kartki 1
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 0/1

W dniu dzisiejszym odbyły się dwa mecze barażowe o grę w IV lidze w sezonie 2006/2007. Wiadomo już, że do klasy okręgowej spada Wisła Tczew, natomiast w gronie czwartoligowców utrzymała się Olimpia Sztum.

Wiślacy sprawili spory zawód swoim kibicom, gdyż przegrali u siebie z Czarnymi Czarne 2:3, tracąc trzecią bramkę w 90. minucie gry. W pierwszym meczu górą byli tczewianie, którzy wygrali 2:1. Porażka przed własną publicznością zadecydowała o degradacji biało-czerwonych. Z kolei Olimpia była lepsza w dwumeczu od Radunii Stężyca, wygrywając na wyjeździe 2:0, zaś dzisiaj u siebie przegrała co prawda po dogrywce 1:2 (w regulaminowym czasie 2:0 dla Radunii), ale właśnie dzięki tej jedynej bramce zdobytej przez Sławomira Kordę sztumianie utrzymali się w IV lidze.

To już ostatni mecz tczewskiej Unii w sezonie 2005/2006, ale za to najważniejszy. W czwartek Unici podejmą przed własną publicznością Huragan Przodkowo. Od wyniku tego spotkania zależeć będzie, która z tych drużyn zagra w przyszłym sezonie w IV lidze. W pierwszym meczu przodkowianie wygrali 2:1, zatem do utrzymania tczewian wystarczy skromna wygrana 1:0.

W czwartkowym pojedynku w drużynie Huragana na pewno nie zagra grający trener, doświadczony 41-letni Andrzej Golecki, który musi pauzować za czerwoną kartkę.

Biało-granatowi przystąpią do rewanżu nieco wzmocnieni kadrowo. Do gry powinien być bowiem gotowy Grzegorz Klarecki. Być może pojawi się także Marcin Glienke.

Pojedynek Unia-Huragan rozpocznie się w czwartek o godz. 17.00 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a w Tczewie.

Zawodników Unii zagrzewała do boju grupa kibiców biało-granatowych. (fot. F.Liebner)

W pierwszym spotkaniu barażowym rozegranym w Przodkowie miejscowy Huragan wygrał z Unią Tczew 2:1 (0:1). Rewanż odbędzie się w czwartek 22 czerwca o godz. 17.00 w Tczewie.

Oba zespołu zaczęły spokojnie z szacunkiem do rywala. Dlatego pierwszy groźny strzał padł dopiero w 10. minucie gry, kiedy to Mirosław Pawłowski przedzierał się skrzydłem, ale powstrzymał go Dawid Krawcewicz. Cztery minuty później w odpowiedzi Adam Merchut uderzył z rzutu wolnego z ok. 20 metrów po ziemi, ale obronił Artur Dyszkiewicz. W 19. minucie znów strzelał Merchut, lecz tym razem piłka przeleciała obok słupka. Chwilę później Krystian Kiwatrowski odważnie wszedł w pole karne, uderzył na bramkę, jednak górą był Dyszkiewicz. W 23. minucie najlepszy na boisku w szeregach gospodarzy Marek Cirkowski dośrodkował w pole karne do Sebastiana Letniowskiego, który strzelił z woleja nad poprzeczką. W 26. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bartosza Szwedy, "przewrotką" uderzył Piotr Cześnik, jednak nad bramką. Chwilę później Szweda zagrywa wzdłuż linii bocznej do Patryka Tutkowskiego, ten z kolei podaje w pole karne do nadbiegającego Merchuta, ale jego strzał głową broni Dyszkiewicz. W 28. minucie tczewianie objęli prowadzenie. Do odbitej przed pole karne piłki podbiegł aktywny Szweda, uderzył z ok. 25 metrów, a futbolówka po rękach Dyszkiewicza ugrzęzła w siatce. Minutę później dobrą okazję do wyrównania miał Letniowski, lecz świetną interwencją popisał się Krawcewicz. W 41. minucie Cirkowski strzelił zza "szesnastki", piłka nabrała poślizgu na nasiąkniętej od deszczu trawie, ale Krawcewicz zdołał obronić, dzięki czemu pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Unii.

Druga odsłona, to zupełnie inna postawa biało-granatowych, którzy oddali pole gospodarzom. W 49. minucie z wolnego dośrodkował Cirkowski, głową uderzył Piotr Młyński, lecz obok słupka. Dwie minuty później z ponad 20 metrów "huknął" Cirkowski, jednak piłka trafiła w słupek, z kolei dobitkę Młyńskiego obronił Krawcewicz. W 55. minucie kolejna okazja Huraganu. Ładną akcją na skrzydle popisał się Letniowski, wrzucił futbolówkę w pole karne, podanie przedłużył jeszcze Mariusz Marszeniuk i w dobrej sytuacji znalazł się Młyński, ale kapitalnie obronił Krawcewicz. Chwilę później szansę miała Unia na podwyższenie rezultatu. Merchut wypuścił prostopadłym podaniem Kiwatrowskiego, który popędził w pole karne, lecz strzelił minimalnie obok słupka. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i Unici przekonali się o tym w 65. minucie. Letniowski zacentrował w pole karne wprost na głowę Młyńskiego, który uderzył tuż przy słupku i mieliśmy remis. Pięć minut później przed szansą znów był Młyński, jednak strzelił nad poprzeczką. W 73. minucie przodkowianie wyszli na prowadzenie. Młyński świetnie zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Marszeniuka, który ograł Krawcewicza i umieścił futbolówkę w pustej bramce. Tczewianie nieco opadli z sił, ale mieli jeszcze swoje szanse. W 73. minucie z dystansu uderzył Kamil Gronkowski, piłka odbiła się jeszcze po drodze od nóg obrońcy, ale czujny był Dyszkiewicz. W 79. minucie na bramkę gospodarzy popędził Merchut, ale został sfaulowany przez grającego trenera Huragana Andrzeja Goleckiego i sędzia zawodów wyciągnął czerwoną kartkę. Co ciekawe była to dopiero druga czerwona kartka (pierwsza w seniorach) w karierze 41-letniego Goleckiego. Mimo gry w osłabieniu, przodkowianie częściej przebywali na połowie Unii. W 87. minucie przed idealną szansą na wyrównanie stanął Merchut, który minął dwóch obrońców i mając przed sobą tylko bramkarza gospodarzy, uderzył minimalnie obok słupka. W 90. minucie zaskakująco z dystansu z pierwszej piłki uderzył Cirkowski, jednak Krawcewicz sparował piłkę na "róg". W trzeciej minucie doliczonego czasu gry groźnie strzelił Marszeniuk, obronił Krawcewicz, a dobitka Młyńskiego była nieskuteczna. Natomiast w piątej, ostatniej minucie doliczonego czasu gry z linii pola karnego strzelił Tutkowski, lecz zbyt słabo i z interwencją nie miał problemu Dyszkiewicz. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

Bramki: 0:1 Bartosz Szweda (28.), 1:1 Piotr Młyński (65.), 2:1 Mariusz Marszeniuk (73.).

Huragan: 1 Dyszkiewicz - 6 Barzowski, 16 Golecki

-79., 15 Roszkowski, 14 Narzyński

- 23 Pawłowski

(83. 19 Musik), 8 Supernak (46. 5 Skowronek), 13 Cirkowski, 11 Letniowski

- 10 Marszeniuk, 9 Młyński

UNIA: 99 Krawcewicz - 14 Pryll, 15 Gąsiorowski, 5 Wenta, 2 Gronkowski - 6 Szczuka (69. 3 Dombrowski), 13 Cześnik, 10 Szweda, 7 Tutkowski

- 11 Kiwatrowski, 9 Merchut.

Sędziowali: Dawid Piasecki (SG - Słupsk) oraz Tadeusz Jankowicz (SA1 - Słupsk), Andrzej Lewicz (SA2 - Ustka).

STATYSTYKI
Huragan - Unia

2 bramki 1
15 strzały 12
9 strzały celne 6
6 strzały niecelne 6
8 rzuty rożne 2
4 spalone 3
27 faule 16
4 żółte kartki 1
1 czerwone kartki 0
1/0 słupki/poprzeczki 0/0

W jutrzejszym pojedynku barażowym z Huraganem Przodkowo, Unici zagrają jeszcze bardziej osłabieni, niż początkowo informowaliśmy. Nie będą mogli bowiem zagrać Grzegorz Klarecki i Jakub Resmerowski. Ten pierwszy w dalszym ciągu uskarża się na kontuzję pachwiny, zaś Kuba pojechał do Anglii. Przypomnijmy, że również na Wyspy Brytyjskie udał się już w zeszłym tygodniu Patryk Staniszewski.

W sobotę Unia Tczew zagra na wyjeździe z Huraganem Przodkowo, w pierwszym meczu barażowym o prawo gry w IV lidze w sezonie 2006/2007.

Przodkowo to wieś położna w powiecie kartuskim. Zamieszkuje ją 1200 mieszkańców. Z Tczewa do Przodkowa jest ponad 50 kilometrów.

Huragan Przodkowo jeszcze nigdy nie grał w IV lidze. W sezonie 2001/2002 występował jeszcze w A-klasie, a w klasie okręgowej gra cztery sezony. Przez pierwsze dwa lata występów w KO, przodkowianie zajmowali miejsca w środkowych rejonach tabeli, zaś w dwóch ostatnich miejsca 3. i 2. Wyniki te były możliwe głównie dzięki głównemu sponsorowi - firmie Murkam Leona Czerwińskiego z Przodkowa, która zajmuje się usługami kamieniarsko-budowlanymi. Dzięki dość znacznym nakładom finansowych klub zajął pozycję, uprawniającą go do gry w barażach o IV ligę. W zespole występuje kilku znanych z występów w wyższych klasach rozgrywkowych zawodników. Grającym trenerem jest niespełna 41-letni Andrzej Golecki, mający za sobą występy m.in. w drugoligowych Bałtyku Gdynia i Lechii/Polonii Gdańsk. Ponadto trzon zespołu tworzą: bramkarz Artur Dyszkiewicz (były golkiper trzecioligowej Lechii/Polonii), pomocnik Marek Cirkowski (w przeszłości zawodnik trzecioligowej Kaszubii Kościerzyna), a także para napastników - doświadczony Piotr Młyński (znany z występów m.in. w Cartusii) oraz najlepszy strzelec drużyny Mariusz Marszeniuk, który zdobył w tym sezonie ponad 30 bramek.

W drużynie Unii najprawdopodobniej nie zagra jedynie Marcin Glienke. Reszta zawodników, uskarżających się na drobne urazy, powinna być już do dyspozycji trenera Kazimierza Jaszczerskiego.

Pojedynek Huragan-Unia rozpocznie się w sobotę o godz. 17.00 na boisku przy ul. Kartuskiej 21 w Przodkowie.

Zarząd Pomorskiego Związku Piłki Nożnej na posiedzeniu w dniu 05.06.2006 zatwierdził terminy rozpoczęcia i zakończenia rozgrywek rundy jesiennej sezonu 2006/2007.

IV liga - rozpoczęcie 05/06.08.2006r., zakończenie 11/12.11.2006r. (przewiduje się również rozegranie dwóch kolejek rundy wiosennej).

klasa okręgowa - rozpoczęcie 05/06.08.2006r., zakończenie 11/12.11.2006 r. (przewiduje się również rozegranie jednej kolejki rundy wiosennej).

Damian Kleinschmidt zagrał swój drugi mecz w seniorskim zespole Unii. (fot. Phoenix)

Piłkarze Unii Tczew zakończyli swoją przygodę w tegorocznych rozgrywkach regionalnego Pucharu Polski. Unici przegrali w półfinale rozgrywek z trzecioligową Kaszubią Kościerzyna 1:3 (0:1).

Tczewianie przystąpili do mecze pucharowego w osłabionym składzie. Zabrakło bowiem Marcina Gąsiorowskiego (praca), Marcina Glienke (kontuzja), oraz Jakuba Resmerowskiego i Grzegorza Klareckiego (lekkie urazy). Pojawili się za to bracia Damian i Paweł Kleinschmidt z Subkovii Subkowy, z którą Unia ma do końca sezonu umowę partnerską.

Mimo braków w składzie (średnia wieku podstawowej jedenastki wyniosła niespełna 19 lat!), biało-granatowi toczyli wyrównany bój z trzecioligowcem, dość długo utrzymując wynik remisowy. Jednak w 41. minucie kościerzacy w niespodziewanym momencie objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Damian Dudziński, do piłki dopadł Dariusz Kudyba i futbolówka ugrzęzła w siatce.

W drugiej połowie kibice obu drużyn obejrzeli jeszcze 3 bramki. W 65. minucie w obronie nie popisali się Krzysztof Wenta i Piotr Cześnik. Piłkę przejął Kudyba, po czym zagrał do Tadeusza Tuszkowskiego, a ten uderzył po "długim" rogu i było 0:2. Kaszubia mogła już wcześniej zdobyć drugą bramkę, ale w 58. minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Dudziński, gdyż świetnie interweniował Dawid Krawcewicz. W 69. minucie Unici mieli szansę na bramkę kontaktową. Patryk Tutkowski długim podaniem "uruchomił" Krystiana Kiwatrowskiego, który minął obrońcę, strzelił, lecz Janusz Kafarski zdołał wybić na "róg". Trzy minuty później w zamieszaniu w polu karnym Piotr Pryll wybił piłkę wprost pod nogi Dudzińskiego, a ten nie zwykł marnować takich sytuacji i wynik brzmiał 0:3. Unia zdobyła jeszcze gola honorowego. Kolejny rajd przeprowadził Kiwatrowski i będąc już w polu karnym gości, został sfaulowany przez Karola Wasielewskiego. Pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się były zawodnik Kaszubii, Adam Merchut.

W finale, który zostanie rozegrany w najbliższą sobotę o godz. 17.30 w Pruszczu Gdańskim, Kaszubia zmierzy się z Czarnymi Pruszcz Gdański.

Bramki: 0:1 Dariusz Kudyba (41.), 0:2 Tadeusz Tuszkowski (65.), 0:3 Damian Dudziński (71.), 1:3 Adam Merchut (82.-karny).

UNIA: Krawcewicz - Cześnik, D.Kleinschmidt

, Wenta, Gronkowski - Szczuka (46. Kiwatrowski), Szweda, P.Kleinschmidt (72. Dombrowski), Cisewski (46. Merchut) - Skalski (56. Pryll), Tutkowski.

Kaszubia: J.Kafarski (75. Literski) - Klawikowski (59. Szmidt), Wasielewski, Stencel, Trzebiński - Drzymała, Pięta (75. Nadolski), Tuszkowski, Bieliński (70. Kościoła) - Kudyba, Dudziński

W dniu dzisiejszym, w siedzibie Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, odbyło się losowanie par barażowych IV ligi. Przeciwnikiem biało-granatowych będzie Huragan Przodkowo.

Pierwszy mecz zagramy w sobotę 17 czerwca na wyjeździe o 17.00, zaś rewanż u siebie w środę 21 czerwca.

W środowe popołudnie drużyny Unii Tczew i Kaszubii Kościerzyna zmierzą się w walce o finał regionalnego Pucharu Polski.

Kaszubia to solidny trzecioligowiec. W niedawno zakończonych rozgrywkach kościerzacy zajęli 8. miejsce, a warto przypomnieć, że po rundzie jesiennej byli liderem. Drużyna prowadzona przez Tomasza Kafarskiego, by dojść do półfinału musiała pokonać - tak jak Unia - 3 przeciwników, wygrywając kolejno z Chojniczanką Chojnice 10:1, Bytovią Bytów 2:2 po dogrywce, 4:3 po serii rzutów z punktu karnego oraz z Wierzycą Pelplin 3:2.

Unici zagrają w środę w osłabionym składzie. Z powodu kontuzji do końca sezonu nie zagra już Marcin Glienke. Pod znakiem zapytania stoi również występ Grzegorza Klareckiego, Marcina Gąsiorowskiego i Jakuba Resmerowskiego.

Pojedynek Unia-Kaszubia rozpocznie się w środę o godz. 16.00 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a w Tczewie.

Trzy dni temu zakończyły się już rozgrywki IV ligi sezonu 2005/2006. Jak wiadomo tczewską Unię czekają jeszcze gry barażowe o utrzymanie się w gronie czwartoligowców, jednak już dziś przedstawiamy część statystyczną zakończonych rozgrywek.

Najlepszą drużyną w przekroju całych rozgrywek okazało się Rodło z 40-tysięcznego Kwidzyna. Najgorszą Pomezania z pobliskiego Malborka, mająca bogate tradycje III-ligowe, a także występy na zapleczu ekstraklasy.
Najwięcej bramek w rozgrywkach 2005/06 strzeliło Rodło 83, o dwie mniej Wierzyca Pelplin, dalej Wierzyca Starogard Gdański 79. Najmniej Pomezania i Wisła - po 37 oraz Gryf 95 - 38. Średnio w meczu padało 3,32 bramki. Skuteczność Unii - 1,18 bramki na mecz. W rozgrywkach bramki padały średnio co 27 minut i 11 sekund, Unia strzelała co 77 minut.
Najmniej goli straciły Bytovia i Start - po 38, przed Rodłem - 42 i Orlętami - 43. Najwięcej Pomezania - 93 i Wisła - 81.
Najkorzystniejszą różnicę bramek uzyskało Rodło +41, przed Wierzycą Starogard Gd. +32. Najgorszą Pomezania - 56. Na jedną zdobytą przez Unię bramkę przypadają dwie stracone.
Najwięcej bramek w jednym spotkaniu (dziesięć) padło w meczu Pomezania - Wierzyca P. 4-6. O jedną bramkę mniej notowano w meczach Unia - Czarni 1-8, Wierzyca P. - Gryf 95 7-2 i Wierzyca P. - Bytovia 3-6.
Najwięcej bramek strzelił Zbigniew Kobus z Rodła - 32. Grzegorz Klarecki z 13 trafieniami na miejscu 15-17.
Najlepsi strzelcy w klubach:
Arka II: 10 - Kołodziejski,
Bałtyk Gdynia: 22 - Rosiński
Bytovia Bytów: 9 - Bryndal, Cech,

Wisła Tczew: 11 - Damaszke.
Najwięcej zawodników strzelało bramki dla Arki II - 19, dalej dla Bytovii - 17. Najmniej zawodników na liście ma Jantar - 8 oraz Unia - 9.
Najwięcej bramek Dla Unii strzelił Klarecki - 12 i Pustkowski - 7. Najwięcej bramek Unii strzelił Adam Komorowski z Wisły, Robert Felski z Powiśla i Marcin Drews z Wierzycy Starogard Gd. - po 3. Najwięcej bramek przepuścił Staniszewski - 39 w 19 meczach. Krawcewicz wpuścił 25, Kado - 4, a Bzowski - 3. Najkorzystniejszą jednak średnią ma Krawcewicz (1,92 bramki na mecz), Staniszewski - 2,05, Bzowski - 3,0 natomiast Kado przepuścił średnio cztery bramki na mecz.
Najlepiej Unii grało się z Pomezanią i Jantarem, z którymi wygrała obydwa mecze. Najgorzej z Czarnymi i Wierzycą Starogard Gd., dwie porażki i bramki 1-11. Poza tym obydwa mecze Unia przegrała z Orlętami, Powiślem, Rodłem, Arką II. Poza Pomezanią i Jantarem korzystny bilans bramkowy Unia ma ze Startem, Orkanem i Gryfem 95, a także dzięki kryterium UEFA z Wisłą (1-1 u siebie i 2-2 na wyjeździe) i Bałtykiem (0-1 u siebie i 1-2 na wyjeździe).
W dziesięciu meczach spośród trzydziestu czterech Unia strzeliła bramkę jako pierwsza. Pięć z nich wygrała do zera (Bytovia, Start, Jantar, Gryf 95, Orkan), tylko Kaszubom udało się wynik odwrócić. W dwóch meczach udało się Unii wynik odwrócić (Kaszuby, Jantar), sześć razy wyrównać (dwukrotnie Wisła, dwukrotnie Wierzyca P., Orkan, Gryf 95). W pierwszej połowie meczu Unia strzeliła 18 bramek, zaś w drugiej 22.

W typowaniu ostatniej, 34. kolejki IV ligi wzięło udział 38 kibiców. Zwycięstwo Unii 2:1 z Pomezanią udało się wytypować 11 typerom: miri5 (Pelplin), Ronin (Tczew), BOBI (Tczew), deco (Tczew), Mała (Tczew), Zoltar (Tczew), Froncek (Tczew), KaKaeSiak (Tczew), Puma (Tczew), Syp (Tczew), prokom (Tczew/Gdańsk). Wejściówkę na mecz biało-granatowych wygrała Mała.

Po zaciętym pojedynku zwycięzcą 4. edycji Ligi Typerów został iNtRuS z Bytowa, który uzbierał 342 punkty. Drugą pozycję zajął STEN ze Słupska, gromadząc 338 pkt. Trzecia lokata przypadła Kazikowi z Tczewa. Dla czołowej trójki przewidziane są nagrody. Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy za udział w naszej zabawie! Warto wymienić również typerów, którzy brali udział we wszystkich 31. kolejkach, a są to: STEN, Artek, Adamo, gruby2310, Piotr Roda i KaKaeSiak. Gratulujemy wytrwałości!

Bramki Patryka Tutkowskiego dały Unii zwycięstwo w ostatnim w tym sezonie meczu ligowym. (fot. Z.Brucki)

W swym ostatnim ligowym meczu piłkarze Unii Tczew pokonali Pomezanię Malbork 2:1 (1:1). Tak, więc Unici kończą rozgrywki na 14. miejscu i teraz o pozostaniu tczewian w czwartoligowym gronie zadecydują mecze barażowe.

Obie drużyny grały dzisiaj w zasadzie tylko o "pietruszkę". O ile, malborczycy mogą się już czuć jak na wakacjach, to biało-granatowych czeka jeszcze ciężki bój o pozostanie w IV lidze. Dlatego trener Kazimierz Jaszczerski, by oszczędzać podstawowych zawodników, desygnował do gry 7 juniorów, którzy od pierwszych minut ruszyli do ataków. W 2. minucie odważnie w pole karne wszedł Bartosz Szweda, ale strzelił obok słupka. W 14. minucie przed szansą stanął Tomasz Skalski, ruszył w pole karne, uderzył na bramkę, lecz dobrze obronił Radosław Rychter. Chwilę później kolejna okazja Unii. Dośrodkował Szweda, Rychter piąstkował, jednak piłka spadła pod nogi Krzysztofa Wenty, który mając przed sobą praktycznie pustą bramkę fatalnie przestrzelił. W 20. minucie pierwszą groźną akcję przeprowadzili goście. Z rzutu wolnego zacentrował Michał Krawczyk, do odbitej piłki doszedł najlepszy snajper malborczyków Jarosław Chodowiec, ale w dobrej sytuacji przestrzelił. W 24. minucie tczewianie objęli prowadzenie. Szweda dośrodkował w pole karne, z bramki wyszedł Rychter, ale ubiegł go Patryk Tutkowski, który strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce. Pięć minut później zacentrował Piotr Cześnik, do piłki doszedł Paweł Cisewski, lecz uderzył zbyt słabo i Rychter nie miał żadnych problemów z interwencją. W 33. minucie prostopadłe podanie ze środka pola przejął Chodowiec i strzałem z, pierwszej piłki pokonał bezradnego Dawida Krawcewicza. Cztery minuty później znów w roli głównej wystąpił Chodowiec, który wymanewrował w polu karnym dwóch Unitów, ale uderzył minimalnie obok spojenia słupka z poprzeczką. W pierwszej połowie nic ciekawego już się nie wydarzyło i oba zespoły schodziły do szatni z wynikiem remisowym.

Drugą odsłonę lepiej zaczęła Pomezania. W 51. minucie Radosław Suszyński w dobrej sytuacji strzelił nad poprzeczką. Siedem minut później, również niecelnie, uderzył Chodowiec. W 60. minucie tczewianie po raz drugi w tym meczu wyszli na prowadzenie. Na strzał z ponad 20 metrów zdecydował się Tutkowski, a piłka wpadła po "długim rogu" do bramki zaskoczonego Rychtera. W 66. minucie kontra Unii. Skalski podał na wolne pole do Szwedy, ten z kolei zagrał do Tutkowskiego, lecz jego strzał zdołał wybronić Rychter. W 74. minucie wyśmienitą szansę na wyrównanie mieli przyjezdni. Po zagraniu ze środka pola w sytuacji sam na sam z Krawcewiczem znalazł się Krawczyk, jednak uderzył fatalnie nad poprzeczką. Ostatni kwadrans to już wyraźna dominacja tczewian. W 76. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Szweda, głową strzelił Tutkowski, ale na posterunku był Rychter. W 80. minucie Adam Merchut strzela z ok. 25 metrów wrzutu wolnego, lecz nieznacznie nad poprzeczką. W ostatnich minutach spotkania dwukrotnie przed szansą zdobycia bramki stanął debiutujący w drużynie seniorów Mateusz Dombrowski, ale zabrakło szczęścia.

Bramki: 1:0 Patryk Tutkowski (24.), 1:1 Jarosław Chodowiec (33.), 2:1 Tutkowski (60.).

UNIA: 1 Krawcewicz [M] - 6 Staniszewski [M], 10 Merchut [KPT]

, 2 Gronkowski [M] - 5 Wenta, 13 Cześnik [M] - 14 Szczuka [M], 9 Szweda [M], 16 Cisewski (79. 3 Dombrowski [M]) - 7 Tutkowski [M], 4 Skalski [M].

Pomezania: 12 Rychter [M] - 3 P.Gajewski [M], 6 Burda, 9 Janowicz [M], 5 Papużyński [KPT], 17 Suszyński (61. 15 Rybarczyk), 11 Szlicht, 8 Krawczyk, 14 Pasik, 18 Malanowski, 7 Chodowiec

Sędziowali: Andrzej Cyrson (SG - Borzytuchom) oraz Wojciech Duda (SA1 - Suchorze), Jerzy Rzepiński (SA2 - Studzienice).

STATYSTYKI
Unia - Pomezania

2 bramki 1
11 strzały 7
7 strzały celne 2
4 strzały niecelne 5
2 rzuty rożne 2
6 spalone 2
14 faule 11
1 żółte kartki 1
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 0/0

To już koniec! Unia Tczew rozegra w sobotę ostatni czwartoligowy mecz w tym sezonie. Unici podejmą na własnym stadionie ostatnią w tabeli Pomezanię Malbork. Jesienią wygrali tczewianie 4:2, po trafieniach Piotra Pustkowskiego (3) i Grzegorza Klareckiego. Jak wiadomo nie będzie to jednak ostatni mecz biało-granatowych w czerwcu. Czeka ich bowiem jeszcze mecz regionalnego Pucharu Polski i mecze barażowe.

Malborczycy już kilka kolejek temu zapewnili sobie spadek do klasy okręgowej. Ostatnio co prawda, wygrali dwa mecze (u siebie 1:0 z Arką II Gdynia i na wyjeździe 5:3 z Olimpią Sztum), ale to i tak było za mało, by opuścić ostatnie miejsce w tabeli. W Pomezanii występuje dwóch byłych Unitów: Mariusz Szlicht i Grzegorz Łukasik. Dodatkowo ojciec tego pierwszego - Roman Szlicht (wychowanek Unii) trenował malborczyków w pierwszej części rundy wiosennej. Najlepszym strzelcem Pomezanii jest Jarosław Chodowiec, który zdobył 10 bramek (wszystkie wiosną).

Unici wystąpią w sobotę w bardzo okrojonym składzie. Z powodu urazów najprawdopodobniej nie wystąpią Marcin Glienke, Marcin Gąsiorowski, Grzegorz Klarecki i Jakub Resmerowski. Raczej nie zagra również Krystian Kiwatrowski. Z kolei ostatni swój mecz w biało-granatowych barwach przed wyjazdem do Anglii zagra Patryk Staniszewski.

Pojedynek Unia-Pomezania rozpocznie się w sobotę o godz. 11.00 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a w Tczewie.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Unii - 59%, remis typuje 18% osób, zaś wygraną Pomezanii 23% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Unia - Pomezania czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

Wydział Gier i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej postanowił, iż półfinałowe mecze regionalnego Pucharu Polski Unia Tczew - Kaszubią Kościerzyna oraz Czarni Pruszcz Gdański - Cartusia Kartuzy odbędą się 14 czerwca o godz. 16.00, zatem godzinę wcześniej niż początkowo planowano. Powodem jest mecz Polska - Niemcy, który odbędzie się tego samego dnia o godz. 21.00.

Jednocześnie WGiE zadecydował, że odbędzie się tylko jeden mecz finałowy, a nie dwa, jak poprzednio ustalono.

W typowaniu 33. kolejki IV ligi wzięło udział 49 kibiców. Dwóm typerom udało się wytypować porażkę Unii 0:4 z Rodłem: Unita od dziecka (Tczew) i Kazik (Tczew). Wejściówkę na mecz biało-granatowych wygrał Kazik.

Na kolejkę przed końcem Ligi Typerów iNtRuS ma 2 punkty przewagi nad STENem. O zwycięstwie zadecyduje zatem ostatnia seria spotkań. Na trzecie miejsce awansował z kolei Kazik, który o 3 punkty wyprzedza Artka.

Grzegorz Klarecki przez kontuzję zagrał tylko w pierwszej połowie.

Piłkarze Unii Tczew przegrali na wyjeździe z Rodłem Kwidzyn 0:4 (0:2). Tym samym tczewianie nie mają już szans na opuszczenie strefy barażowej. Losowanie par barażowych odbędzie się w dniu 13.06.2006 godz. 16:30 w siedzibie Związku (Gdańsk, Aleja Zwycięstwa 51), zaś mecze barażowe odbędą się w dniach: 17.06.2006 oraz 21.06.2006.

Spotkanie zaczęło się fatalnie dla Unii. Już w 3. minucie Jacek Graczyk zacentrował w pole karne, do piłki doszedł Przemysław Sulej i płaskim strzałem przy słupku zmusił do kapitulacji Dawida Krawcewicza. W 9. minucie Sulej uderzył z dystansu, ale nieznacznie obok słupka. W 17. minucie uderzeniem zza "szesnastki" Rafała Wasiewskiego próbował zaskoczyć Adam Merchut, lecz futbolówkę pewnie złapał golkiper gospodarzy. Chwilę później sam przed bramkarzem mógł się znaleźć Bartosz Szweda, jednak w decydującym momencie nie opanował piłki. W 19. minucie Jakub Resmerowski idealnie podał do Adama Szczuki, a ten w wyśmienitej sytuacji trafił w słupek. W 24. minucie po wrzutce w pole karne strzela Tomasz Jędrzejewski, ale nad poprzeczką. W 37. minucie kolejna szansa tczewian na wyrównanie. Merchut zagrał do Resmerowskiego, który strzelił na bramkę, lecz przytomną interwencją popisał się Wasiewski. Minutę później odpowiedź kwidzynian. Strzelił Sulej, ale pewnie obronił Krawcewicz. W 42. minucie Jędrzejewski zagrał prostopadle do wychodzącego na czystą pozycję Radosława Martyki, który jednak uderzył nad poprzeczką. Chwilę później z powodu kontuzji boisko musiał opuścić kapitan biało-granatowych Marcin Gąsiorowski. Przewagę w końcówce pierwszej połowy, Rodło przypieczętowało w pierwszej minucie doliczonego czasu gry. Dośrodkował Wojciech Dąbrowski, do piłki doszedł Łukasz Duszyński i futbolówka przy słupku ugrzęzła w siatce. Jeszcze w drugiej minucie doliczonego czasu głową strzelił Jędrzejewski, lecz świetnie interweniował Krawcewicz.

W przerwie trener tczewian Kazimierz Jaszczerski musiał dokonać drugą, wymuszoną zmianę, gdyż gry nie mógł kontynuować kontuzjowany Grzegorz Klarecki. Pierwsze minuty drugiej połowy należały do Rodła. W 54. minucie Graczyk rozegrał z rogu do Marka Świokło. Kapitan gospodarzy strzelił mocno, ale nad poprzeczką. Dwie minuty później oko w oko z Krawcewiczem stanął Sulej, lecz uderzył obok słupka. W 61. minucie z dystansu strzelił Zbigniew Książak, jednak piłka minęła światło bramki. Minutę później Szweda uderzył zza "szesnastki", a futbolówka minęła lewy słupek Wasiewskiego. W 69. minucie pecha miał środowy solenizant Marcin Glienke, który w wyskoku źle stanął i skręcił sobie kostkę. Trener Jaszczerski był zmuszony po raz trzeci wykonać przymusową zmianę. W 72. minucie Szweda podał do Patryka Tutkowskiego, który przelobował bramkarza Rodła, ale piłka wylądowała na górnej siatce. W 77. minucie Świokło strzelił z ponad 20 metrów, a piłka przy słupku wpadła do bramki. Chwilę później było już 4:0, kiedy przy biernej postawie obrońców z dystansu przymierzył w długi róg Przemysław Maluchnik. Szansę na gola honorowego Unici mieli jeszcze w 82. minucie, gdy po podaniu Kamila Gronkowskiego, Tutkowski uderzył nieznacznie obok słupka. Do ostatniej minuty wynik się już nie zmienił i Unia znowu musiała przełknąć gorycz porażki.

Bramki: 1:0 Przemysław Sulej (3.), 2:0 Łukasz Duszyński (45.+1), 3:0 Marek Świokło (77.), 4:0 Przemysław Maluchnik (78.).

Rodło: 12 Wasiewski - 18 Rutka, 7 Jędrzejewski, 5 Świokło, 20 Graczyk, 8 Dąbrowski [M] (65. 19 Przybojewski [M]), 9 Maluchnik (79. 3 Kamrowski [M]), 14 Książak (82. 6 Peret), 17 Duszyński [M], 13 Martyka, 15 Sulej (84. 16 Grześkowiak).

UNIA: 1 Krawcewicz [M] - 7 Tutkowski [M], 15 Gąsiorowski (42. 11 Kiwatrowski), 6 Staniszewski [M] - 5 Wenta, 8 Glienke (69. 16 Cisewski) - 14 Szczuka [M] (57. 2 Gronkowski [M]), 18 Klarecki [M] (46. 13 Cześnik [M]), 10 Szweda [M] - 17 Resmerowski, 9 Merchut.

Sędziowali: Maciej Wierzbowski (SG - Gdańsk) oraz Piotr Cwalina (SA1 - Gdańsk), Marek Maksymowicz (SA2 - Gdynia).

STATYSTYKI
Rodło - Unia

4 bramki 0
15 strzały 8
6 strzały celne 2
9 strzały niecelne 6
2 rzuty rożne 7
6 spalone 2
17 faule 11
0 żółte kartki 0
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 1/0

W dniu dzisiejszym swoje urodziny obchodzi Marcin Glienke. Rodowity tczewianin i zawodnik Unii kończy 22 lata.

Swoją przygodę z futbolem Marcin rozpoczynał w Wiśle Tczew. Do Unii trafił w wieku juniora w 1999 roku. W seniorskim zespole biało-granatowych "Czapla" zadebiutował, mając 16 lat, w meczu regionalnego Pucharu Polski przeciwko Marpeto Kosakowo (wygrana 4:0). W Unii, Glienke rozegrał 59 meczów (53 liga+6 puchar), zdobywając 2 bramki (1 liga+1 puchar).

Z okazji urodzin nasz serwis składa Marcinowi najserdeczniejsze życzenia! Zdrowia, szczęścia oraz samych sukcesów związanych z piłką nożną, ale i nie tylko! Wszystkiego najlepszego!

W przedostatniej kolejce IV ligi sezonu 2005/2006 Unia Tczew zagra na wyjeździe z Rodłem Kwidzyn, które w ostatniej serii spotkań zapewniło sobie już awans do III ligi. Jesienią tczewianie przegrali po dobrym meczu 1:3, a jedyną bramkę dla biało-granatowych zdobył Piotr Cześnik.

Drużyna prowadzona przez Grzegorza Obiałę nie przegrała od 7 spotkań. W ostatniej kolejce kwidzynianie pokonali w Pelplinie miejscową Wierzycę 2:1. Rodło jest zdecydowanie najlepszą drużyną w naszej lidze na "własnym podwórku", gdyż 13 spotkań wygrało, 2 zremisowało i tylko raz przegrało (jesienią 0:2 ze Startem Mrzezino). W kwidzyńskiej drużynie postrach sieją napastnicy Zbigniew Kobus (były Unita) i Przemysław Sulej, którzy zdobyli łącznie 55 z 76 wszystkich bramek strzelonych przez żółto-czarnych.

Pojedynek Rodło-Unia rozpocznie się w środę o godz. 17.30 (termin obligatoryjny) na stadionie przy ul. Sportowej 6 w Kwidzynie.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Rodła - 51%, remis typuje 26% osób, zaś wygraną Unii 23% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Rodło-Unia czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

W typowaniu 32. kolejki IV ligi wzięło udział 43 kibiców. Nikomu nie udało się wytypować remisu 1:1 Unii z Gryfem 95.

Niesamowicie ekscytująca walka trwa o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Ligi Typerów. Na dwie kolejki przed końcem iNtRuS i STEN mają po 318 punktów! Na trzecim miejscu umocnił się Artek, który nieco uciekł grupie pościgowej i to właśnie on uzyskał najwięcej punktów w tej kolejce - 14.

Adam Merchut właśnie zdobywa jedyną bramkę dla Unii z Gryfem. (fot. Jacek/Pruszcz Gd.)

Unia Tczew zremisowała w dzisiejszym meczu czwartoligowym z Gryfem 95 Słupsk 1:1 (0:0). Z tego rezultatu nie mogą być zadowoleni ani Unici, ani Gryfici, których mogło satysfakcjonować tylko zwycięstwo.

Oba zespoły, mając świadomość stawki o jaką grają, zaczęły spokojnie. W 3. minucie na bramkę gości uderzył Bartosz Szweda, jednak bramkarz Gryfa Dariusz Piechota sparował futbolówkę na rzut rożny. W 14. minucie Marcin Glienke ładnie zagrał wszerz boiska do Adama Merchuta, który strzelił z okolic narożnika pola karnego, ale piłka przeleciała nieznacznie nad poprzeczką. Dwie minuty później w dobrej sytuacji znalazł się Marcin Tomaszewski po podaniu Wojciecha Kublika, lecz uderzył wysoko nad bramką. W 23. minucie Grzegorz Klarecki ładnie ograł w polu karnym obrońcę, jednak jego strzał poszybował nad poprzeczką. Dwie minuty później Klarecki zagrał na skrzydło do Jakuba Resmerowskiego, ten dośrodkował w pole "szesnastki", a głową strzelił Krystian Kiwatrowski, lecz futbolówka trafiła tylko w boczną siatkę. W 28. minucie W.Kublik zagrał w pole karne, doszedł Marcin Moszczyński, ale fatalnie przestrzelił. W 37. minucie z dystansu uderzył Tomaszewski, lecz futbolówka minęła minimalnie lewy słupek. W 43. minucie Tomasz Ciemniewski dograł do Moszczyńskiego, którego strzał dobrze obronił Dawid Krawcewicz.

Druga odsłona zaczęła się dobrze dla Unii. Drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną ujrzał Karol Kublik i od tego momentu biało-granatowi grali z przewagą jednego zawodnika. W 50. minucie po kontrze Unia mogła objąć prowadzenie. Klarecki zagrał do Resmerowskiego, który popędził w pole karne, zacentrował wzdłuż bramki do nadbiegającego Szwedy, lecz "Puma" strzelił głową obok słupka. W 57. minucie Adrian Solczak uderzył głowa po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, jednak pewnie interweniował Krawcewicz. Dwie minuty później akcja słupszczan przyniosła już efekt bramkowy. Po idealnym zagraniu ze środka pola Marcin Mazgis minął na szybkości Marcina Gąsiorowskiego, po czym strzelił mocno, pod poprzeczkę. Krawcewicz był bez szans, a radość przyjezdnych ogromna. Zaskoczeni takim obrotem zdarzeń Unici, dążyli do wyrównania. Ich ataki przypominały jednak bicie głową w mur. Udało się dopiero w 71. minucie. Kiwatrowski w swoim stylu minął na skrzydle dwóch obrońców, dośrodkował w pole karne, a tam Merchut w ekwilibrystyczny sposób umieścił futbolówkę w siatce. Tczewianie poszli za ciosem, raz po raz napierając na bramkę Piechoty. W 73. minucie Patryk Tutkowski zacentrował do zamykającego akcję Kiwatrowskiego, jednak w ostatniej chwili ubiegł go golkiper Gryfa. Dwie minuty później strzelał Glienke, ale piłka minęła słupek. Unia mogła przechylić szalę na swoją stronę jeszcze dwukrotnie. W 90. minucie Merchut dograł w pole karne, futbolówka odbijając się wyszła za "szesnastkę", nadbiegł jednak Patryk Staniszewski, lecz po jego silnym strzale piłka minimalnie przeleciała obok słupka. W 4. minucie doliczonego czasu gry Gąsiorowski dobrze podał z rzutu wolnego do Merchuta, który uderzył po "długim" słupku, ale futbolówka znów nieznacznie minęła słupek. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

UNIA: 1 Krawcewicz [M] - 7 Tutkowski [M], 15 Gąsiorowski, 6 Staniszewski [M] - 5 Wenta, 8 Glienke - 11 Kiwatrowski, 20 Klarecki [M], 21 Szweda [M] (67. 13 Cześnik [M]) - 23 Resmerowski, 9 Merchut.

Gryf 95: 1 Piechota - 26 Bielecki [M]

, 14 Pietras, 16 K.Kublik

-47., 17 Ciemniewski (75. 27 Fursa [M]), 6 W.Kublik (79. 22 Kozak), 5 Tomaszewski [M] (56. 8 Miastkowski), 23 Solczak [M], 4 Moszczyński

, 19 Pluta

, 7 Mazgis.

Sędziowali: Rafał Tyda (SG - Gdynia) oraz Sebastian Lewczuk (SA1 - Malbork), Zbigniew Bahr (SA2 - Kleszczewo).

STATYSTYKI
Unia - Gryf 95

1 bramki 1
14 strzały 6
4 strzały celne 2
10 strzały niecelne 4
2 rzuty rożne 3
5 spalone 1
12 faule 17
0 żółte kartki 5
0 czerwone kartki 1
0/0 słupki/poprzeczki 0/0

Po raz drugi w odstępie trzech dni Rodło Kwidzyn awansowało do III ligi. Dzisiaj kwidzynianie pokonali w Pelplinie Wierzycę 2:1 (1:0). Bramki dla nowego trzecioligowca strzelali: Łukasz Duszyński oraz Przemysław Sulej.

W kolejnym bardzo istotnym meczu w kontekście uniknięcia baraży, Unia Tczew podejmie przed własną publicznością przedostatnią drużynę w tabeli - Gryf 95 Słupsk. Jesienią wygrali Unici 5:0 po bramkach Krystiana Kiwatrowskiego (2), Grzegorza Klareckiego (2) i Adama Merchuta.

Niestety słupszczanie spisują się w tym sezonie bardzo słabo. Mają jednak jeszcze szanse na uniknięcie bezpośredniej degradacji. O ostatnie miejsce barażowe walczą z Wisłą Tczew. W środę zarząd Gryfa postanowił podziękować za współpracę dotychczasowemu szkoleniowcowi Tadeuszowi Żakiecie. Jego miejsce zajął Jarosław Kaczmarek, który zadebiutował już w nowej roli w czwartkowym meczu z Wierzycą Pelplin. Górą byli jednak pelplinianie, dość łatwo wygrywając 4:1. Najlepszym strzelcem Gryfa jest Marcin Mazgis, który strzelił 6 bramek i co ciekawe wszystkie zdobył w rundzie wiosennej. Mazgis, jeśli zagra w niedzielę, zaliczy na swoim koncie 150 występ w barwach słupskiego zespołu.

Pojedynek Unia-Gryf 95 rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.00 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a w Tczewie.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Unii - 56%, remis typuje 21% osób, zaś wygraną Gryfa 23% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Unia - Gryf 95 czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

Wydział Gier i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej na posiedzeniu w dniu 01.06.2006 zweryfikował wynik meczu IV ligi Bałtyk Gdynia - Wierzyca Starogard Gdański (na boisku 3-2), jako walkower 0-3 na korzyść Wierzycy.

Powodem był występ w barwach Bałtyku nieuprawnionego zawodnika. Tym samym Rodło Kwidzyn nie może być jeszcze pewne awansu do III ligi, gdyż na 3 kolejki przed końcem rozgrywek kwidzynianie mają 7 punktów przewagi nad starogardzianami.

W typowaniu 31. kolejki IV ligi wzięło udział 41 kibiców. Porażkę 1:3 Unii z Kaszubami wytypował tylko oczko [21] z Tczewa i to on w nagrodę otrzyma bilet na mecz biało-granatowych.

Na trzy kolejki przed końcem Ligi Typerów nastąpiła zmiana lidera! iNtRuS wyprzedził bowiem STENa i teraz on ma punkt przewagi. O trzecią pozycję trwa walka między Artkiem, Adamo, Kazikiem i Kubusiem. Najwięcej punktów w tej kolejce uzyskał oczko [21] - 20.

Pecha miał Marcin Gąsiorowski, który doznał kontuzji. (fot. Z. Brucki)

Unia Tczew przegrała w Połchowie z miejscowymi Kaszubami 1:3 (1:2) w 31. kolejce spotkań pomorskiej IV ligi. Oprócz porażki, martwi również kontuzja (mięsień dwugłowy) kapitana biało-granatowych Marcina Gąsiorowskiego.

W I połowie Unici grali z wiatrem, mimo to lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Jednak w 9. minucie to Unia objęła prowadzenie. Po szybkim kontrataku Krystian Kiwatrowski odegrał na skrzydło do Grzegorza Klareckiego, który wiele się nie namyślając dośrodkował w pole karne. Tam czekał już Adam Merchut, który uderzeniem głową pokonał Romana Tomaszewicza. W 17. minucie padło wyrównanie. Michał Freiberg zdecydował się na strzał z dystansu, piłka trafiła w słupek, a skuteczną dobitką popisał się Michał Dybała. W 36. minucie zrobiło się 2:1 dla gospodarzy. Błąd w defensywie popełnił Piotr Cześnik, zaś skrzętnie go wykorzystał Kamil Gusman. W drugiej części meczu, to tczewianie byli stroną dominującą, jednak akcje były rwane i nie udało się stworzyć żadnej stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki. Udało się za to połchowianom powiększyć wygraną. W 89. minucie w zamieszaniu w polu karnym najwięcej sprytu wykazał Freiberg, który nie dał szans Dawidowi Krawcewiczowi.

Bramki: 0:1 Merchut (9.), 1:1 Dybała (17.), 2:1 Gusman (36.), 3:1 Freiberg (89.).

Kaszuby: 1 Tomaszewicz - 2 Małecki [M]

, 3 Klemczyk [M], 20 Matyjaszczyk, 7 Żala [M]

(63. 11 Figura), 6 Kupiec, 5 Freiberg, 9 Gusman, 4 Ziemak, 14 Dybała [M] (83. 8 Kijanka [M]), 10 Wierzchołowski (90. 15 Kątny).

UNIA: 1 Krawcewicz [M] - 7 Tutkowski [M], 15 Gąsiorowski (46. 5 Wenta), 6 Staniszewski [M] - 13 Cześnik [M] (69. 14 Szczuka [M]), 8 Glienke - 11 Kiwatrowski, 18 Klarecki [M], 10 Szweda [M] - 17 Resmerowski, 9 Merchut

Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu nad Olimpią Sztum, Rodło Kwidzyn zapewniło sobie na 3 kolejki przed końcem sezonu, awans do III ligi. Kwidzynianie wygrali 5:1, a łupem bramkowym podzielili się Zbigniew Kobus (3), Przemysław Sulej i Piotr Pagieła.

W środę piłkarzy Unii Tczew czeka arcyważny mecz. Unici zagrają bowiem w Połchowie z miejscowymi Kaszubami, z którymi sąsiadujemy w tabeli. Jesienią wygrali tczewianie 2:1, po bramkach Piotra Pustkowskiego i Grzegorza Klareckiego.

Połchowianie zajmują 15. miejsce w ligowej tabeli, zajmując jedną pozycję za Unią. Między obiema drużynami jest tylko punkt różnicy. Podopieczni Krzysztofa Własnego nie wygrali meczu już od czterech kolejek (1 remis i 3 porażki), a w ostatniej serii spotkań ulegli na wyjeździe Wierzycy Pelplin 0:2. Najlepszym strzelcem Kaszub jest 22-letni Michał Wierzchołowski, który strzelił 16 bramek.

W spotkaniu z Kaszubami w kadrze Unii zabraknie Pawła Cisewskiego (studia). Natomiast z drużyny juniorów młodszych po raz pierwszy pojawi się napastnik Mateusz Dombrowski.

Pojedynek Kaszuby-Unia rozpocznie się w środę o godz. 18.00 na boisku w Połchowie.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Unii - 36%, remis typuje 30% osób, zaś wygraną Kaszub 34% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Kaszuby-Unia czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

W typowaniu 30. kolejki IV ligi wzięło udział 46 kibiców. Zwycięstwo 1:0 Unii z Orkanem Rumia wytypowało 9 osób: Zoltar (Tczew), Karol (Pelplin), miri5 (Pelplin), prokom (Gdańsk/Tczew), Many (Tczew), cook50 (Tczew), Kibic KKS (Tczew), Kazik (Tczew), Adamo (Tczew). Bilet na mecz ligowy biało-granatowych wygrał prokom.

Zacięta walka toczy się o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej LT. Prowadzący STEN ze Słupska ma tylko punkt przewagi nad iNtRuSem z Bytowa. Trzecie miejsce utrzymał Artek, choć "po piętach" depczą już mu Adamo i Kazik. Najwięcej punktów w tej kolejce uzyskał prokom - 29, co jest najlepszym wynikiem w tym sezonie.

Wydział Gier i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej ustalił już termin półfinałowego meczu regionalnego Pucharu Polski. Unia Tczew zagra z trzecioligową Kaszubią Kościerzyna 14 czerwca o godz. 17.00 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a. W drugim półfinale, rozgrywanym w tym samym terminie Czarni Pruszcz Gdański podejmą Cartusię Kartuzy.

Juniorzy młodsi tczewskiej Unii wygrali w dzisiejszym meczu grupy mistrzowskiej Pomorskiej Ligi Juniorów z Gryfem 95 Słupsk 3:1 (2:1). Bramki dla podopiecznych Tadeusza Szwedy i Witolda Kulwickiego strzelali: Dariusz Karwel, Mateusz Dombrowski i Marcin Czarnecki.

Pierwsze ligowe zwycięstwo przed własną publicznością od 15 października 2005 roku (tczewianie pokonali wtedy 2:1 Kaszuby Połchowo) odniosła Unia Tczew, pokonując Orkan Rumia 1:0 (0:0).

Od pierwszych minut spotkania Unici ruszyli do ataku, wiedząc, że ten mecz muszą wygrać, chcąc myśleć o uniknięciu gry w barażach o utrzymanie w IV lidze. W 2. minucie sygnał do ataku dał Jakub Resmerowski, ale strzelił słabo i pewnie złapał piłkę Adam Duda. Dziesięć minut później z rzutu wolnego z ok. 20 metrów przy słupku uderzył Adam Merchut, ale Duda nie dał się zaskoczyć. W 25. minucie Merchut ponownie strzelił z wolnego, lecz i tym razem lepszy okazał się bramkarz Orkana. Dwie minuty później z dystansu strzelił Łukasz Hebel, jednak futbolówka minęła słupek. W 31. minucie obrońca gości Maciej Babski uderzył w twarz Resmerowskiego i decyzja sędziego mogła być tylko jedna - czerwona kartka. Chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Merchuta tczewianie mogli prowadzić, lecz Grzegorz Klarecki nie zdołał skierować piłki do siatki. W 43. minucie na strzał z dystansu z ponad 25 metrów zdecydował się Patryk Staniszewski, a z problemami obronił Duda.

Obraz gry w drugiej połowie nie uległ zmianie. Unia miała przewagę, z której nic w zasadzie nie wynikało. Z kolei Orkan groźnie kontrował. Biało-granatowi głównie próbowali strzelać z dystansu, jednak ich strzały nie stanowiły większego problemu dla dobrze dysponowanego Dudy. Dopiero w 74. minucie Unitom udało się skonstruować składną akcję. Po przerzucie z drugiej strony boiska futbolówkę przejął Resmerowski, świetnie zagrał wzdłuż bramki do lepiej ustawionego Klareckiego, który jednak, będąc sam przed bramkarzem, nie trafił w piłkę. Minutę później Resmerowski zacentrował z rzutu wolnego, głową uderzył Staniszewski, ale obok słupka. Za chwilę Orkan mógł objąć prowadzenie, kiedy to Hebel ubiegł interweniującego Dawida Krawcewicza i mając przed sobą pustą bramkę, fatalnie strzelił głową obok słupka. W 84. minucie Staniszewski szybko zagrał z autu do Resmerowskiego, który w ten sposób przy gapiostwie obrońców gości, wyszedł "sam na sam" z Dudą. Napastnik Unii strzelił jednak wprost w bramkarza Orkana. Miał szansę jeszcze na dobitkę, ale wtedy to został nieprzepisowo powstrzymany przez Dudę. Arbiter nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny. Skutecznym egzekutorem "jedenastki" okazał się Merchut. Do końca meczu tczewianie nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa i po końcowym gwizdku mogli się cieszyć z trzech punktów.

UNIA: 1 Krawcewicz [M] - 7 Tutkowski [M]

, 15 Gąsiorowski, 6 Staniszewski [M] - 13 Cześnik [M]

, 8 Glienke - 11 Kiwatrowski, 20 Klarecki [M], 23 Szweda [M] - 17 Resmerowski, 9 Merchut.

Orkan: 1 Duda

- 2 Babski

-31., 17 Dąbkowski

(88. 18 Bojaruniec), 4 K.Kozłowski [M], 16 Manteufel, 13 Osior, 10 A.Kozłowski, 6 Chmieliński, 8 Richert [M], 15 Chrostowski [M]

(40. 7 Paliga [M]

), 9 Ł.Hebel.

Sędziowali: Tomasz Pawlak (SG) oraz Krzysztof Kaczmarek (SA1), Bartłomiej Behmke (SA2) - wszyscy Gdynia.

STATYSTYKI
Unia - Orkan

1 bramki 0
12 strzały 8
10 strzały celne 3
2 strzały niecelne 5
7 rzuty rożne 3
6 spalone 3
20 faule 21
2 żółte kartki 4
0 czerwone kartki 1
0/0 słupki/poprzeczki 0/0

Do końca sezonu pozostały tylko dwa tygodnie. W tym czasie czwartoligowcy rozegrają aż 5 kolejek ligowych. Piłkarze Unii Tczew, w ramach 30. serii spotkań, podejmie na własnym stadionie Orkana Rumia. W rundzie jesiennej padł remis 2:2, a obie bramki dla tczewian strzelił Grzegorz Klarecki.

Rumianie zajmują 10. miejsce w ligowej tabeli. Ta pozycja to spore zaskoczenie, gdyż w przerwie zimowej wydawało się, że Orkan będzie walczył o najwyższe lokaty. Boisko jednak pokazało co innego i podopiecznym Adama Walczaka bliżej do dolnych rejonów tabeli, chociaż przewaga punktowa jest jeszcze widoczna. W zespole z Rumii występuje były Unita - Adam Kozłowski. Najlepszym strzelcem Orkana jest 20-letni Rafał Siemaszko, który strzelił 15 bramek.

Pojedynek Unia-Orkan rozpocznie się w sobotę o godz. 16.00 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a w Tczewie.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Unii - 42%, remis typuje 23% osób, zaś wygraną Orkana 35% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Unia - Orkan czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

Adam Merchut pewnie wykonał "jedenastkę". (fot. Z.Brucki)

W ćwierćfinale Pucharu Polski na szczeblu regionalnym Unia Tczew pokonała na wyjeździe Błyskawicę Reda Rekowo Dolne 3:1 (1:0). Dzięki temu zwycięstwu tczewianie powtórzyli wynik z 2002 roku, kiedy to w półfinale grali z trzecioligową Chojniczanką Chojnice. Tym razem przeciwnikiem również będzie drużyna, występująca na trzecim froncie - Kaszubia Kościerzyna.

Unici przystąpili do dzisiejszego spotkania bez 4 nominalnie podstawowych zawodników, gdyż nie było Krystiana Kiwatrowskiego, Krzysztofa Wenty, Patryka Staniszewskiego i Pawła Cisewskiego.

Zawodnikom obu drużyn przyszło się zmierzyć na trudnym terenie: boisko było pełne nierówności, jedna połowa była wyżej od drugiej, a także przez pole gry przebiegała ścieżka. Lepiej na tej nawierzchni zaczęli gospodarze, którzy pierwszą połowę grali "z górki". W 5. minucie po wrzutce w pole karne głową uderzył Ryszard Labuda, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Dwie minuty później Błyskawica przeprowadziła jeszcze groźniejszą akcję. R.Labuda strzelił z rzutu wolnego z ok. 20 metrów, futbolówka skozłowała jeszcze przed bramką, ale debiutujący w drużynie seniorów Jacek Stangenberg sparował ją na słupek. Głową próbował dobijać Łukasz Kreft, ale strzelił nad poprzeczką. W 17. minucie na ataki gospodarzy próbował odpowiedzieć Adam Merchut, również strzelając z rzutu wolnego, uderzył przy słupku, lecz Adam Klebba wybił na rzut rożny. W 24. minucie Janusz Labuda dośrodkował w pole karne, piłkę przejął Łukasz Lilla, jednak w świetnej sytuacji przestrzelił. Dwie minuty później Unici prowadzili 1:0. Merchut idealnie zagrał do Jakuba Resmerowskiego, który minął na szybkości obrońcę, po czym strzelił w długi róg, a futbolówka odbijając się od słupka, zatrzepotała w siatce. W 29. minucie R.Labuda strzelił z dystansu, lecz piłka minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką. Dwie minuty później najaktywniejszy w drużynie Błyskawicy R.Labuda znowu groźnie uderzył, lecz nad bramką. Do końca pierwszej połowy obie drużyny nie przeprowadziły już składnej akcji, prowadząc grę przeważnie w środku pola.

Druga odsłona zaczęła się dość niespodziewanie, gdyż gospodarze wyrównali. Z rzutu rożnego J.Labuda dośrodkował do Roberta Jankowskiego, który z kolei zgrał do Ł.Krefta, a ten głową pokonał Stangenberga. W 54. minucie R.Labuda odważnie wszedł w pole karne, uderzył na bramkę, jednak pewną interwencją popisał się Stangenberg. Później gra była jeszcze wyrównana, jednak od 70 minuty uwidoczniła się przewaga tczewian, którzy częściej stwarzali sobie sytuacje do strzelenia gola. Jedna z tych akcji przyniosła efekt w 73. minucie. Ładnie lewą stroną boiska popędził Resmerowski, przedostał się w pole karne, ale został sfaulowany przez Przemysława Bissę. Sędzia zawodów Paweł Małecki bez wahania wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę bez problemów zamienił Merchut, kompletnie myląc bramkarza. W 77. minucie na strzał zza "szesnastki" zdecydował się Adam Szczuka, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Dwie minuty później Grzegorz Klarecki ładnie przyjął futbolówkę w polu karnym, obrócił się, ale trafił wprost w Klebbę. W 90. minucie po akcji z Merchutem, Klarecki strzelił na bramkę, ale znowu lepszy był golkiper Błyskawicy. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się wynikiem 2:1 dla Unii, w 3. minucie doliczonego czasu gry Patryk Tutkowski doskonale zagrał do Klareckiego, który będąc sam przed Klebbą spokojnie przymierzył i ustalił rezultat meczu na 3:1.

Bramki: 0:1 Jakub Resmerowski (26.), 1:1 Łukasz Kreft (50.), Adam Merchut (73.-karny), Grzegorz Klarecki (90.+3).

Błyskawica: 12 Klebba - 7 Gajewski, 5 L.Hebel, 13 Jankowski (81. 10 A.Kreft), 20 R.Kreft, 14 Okrój, 11 J.Labuda, 3 Magrian, 18 Lilla (57. 9 Bissa), 17 Ł.Kreft, 8 R.Labuda.

UNIA: 89 Stangenberg - 7 Tutkowski, 15 Gąsiorowski, 2 Gronkowski - 13 Cześnik, 8 Glienke - 14 Szczuka, 9 Merchut, 10 Szweda - 17 Resmerowski, 18 Klarecki.

Sędziowali: Paweł Małecki (SG) oraz Tomasz Góreczny (SA1), Marcin Zarwalski (SA2).

STATYSTYKI
Błyskawica - Unia

1 bramki 3
11 strzały 13
4 strzały celne 7
7 strzały niecelne 6
3 rzuty rożne 5
4 spalone 2
16 faule 16
0 żółte kartki 0
0 czerwone kartki 0
1/0 słupki/poprzeczki 0/0

W środowym ćwierćfinałowym meczu regionalnego Pucharu Polski Unia Tczew zmierzy się Błyskawicą Reda Rekowo Dolne. Będzie to pierwsze spotkanie w historii obydwu drużyn. Na zwycięzcę tego pojedynku czeka już Kaszubia Kościerzyna, która pokonała Wierzycę Pelplin.

Błyskawica na co dzień występuje w B-klasie. Obecnie zajmuje 2. miejsce w tabeli, dające prawo gry w barażach o A-klasę. Do prowadzącego Celticu Reda traci 5 punktów, mając jednak mecz zaległy. Drużyna prowadzona przez Leszka Hebla, by dojść do ćwierćfinału musiała pokonać aż 7 przeciwników, wygrywając kolejno z Dragonem Bojano 4:0, Pidriną Gdynia 4:2, KP Sopot 5:3, Czarnymi II Pruszcz Gdański 3:0, Sokołem Bożepole Wielkie 3:2, Orkanem Rumia 6:6 po dogrywce, 5:3 po serii rzutów z punktu karnego oraz z Pomezanią Malbork 1:0.

Tczewianie powinni przystąpić do spotkania z Błyskawicą w pełnym składzie, a dodatkowo z drużyny juniorów młodszych zostali powołani: Dawid Krawcewicz, Jacek Stangenberg, Bartosz Szweda, Adam Szczuka, Tomasz Skalski i Kamil Gronkowski.

Pojedynek Błyskawica-Unia rozpocznie się w środę o godz. 17.30 na stadionie w Rekowie Dolnym.

W typowaniu 29. kolejki IV ligi wzięło udział 44 kibiców. Porażkę 0:3 Unii z Czarnymi Pruszcz Gdański wytypowały 7 osób: Zoltar (Tczew), Kibol (Tczew), Łosiu (Tczew), Madziuk (Tczew), Bartek (Tczew), Kubuś (Tczew), ilo (Gdańsk). Bilet na mecz ligowy biało-granatowych wygrał Madziuk.

Pierwszy STEN i drugi iNtRuS zdobyli w tej kolejce po 4 punkty, zatem różnica między nimi w dalszym ciągu wynosi 9 "oczek". Najwięcej punktów w tej kolejce uzyskał Kubuś - 19.

Patryk Tutkowski był jednym z lepszych w tczewskim zespole na boisku. (fot. M.Śliwa)

Drugiej wyjazdowej porażki z rzędu doznali piłkarze Unii Tczew. Biało-granatowi ulegli w Pruszczu Gdańskim miejscowym Czarnym 0:3 (0:1). Przy stanie 1:0 dla Czarnych Jakub Resmerowski nie wykorzystał rzutu karnego.

Przez pierwszy kwadrans oba zespoły, co prawda stwarzały sobie sytuacje, ale po dobrych akcjach nie udało się zakończyć ich strzałami. Dopiero w 14. minucie pierwsze uderzenie na bramkę oddał tczewianin Patryk Staniszewski, ale słabo uderzył z dystansu i bez problemów piłkę złapał Dawid Ditrich. W 17. minucie pierwszy strzał oddali gospodarze i już przyniósł on efekt bramkowy. Z rzutu rożnego dośrodkował były Unita Przemysław Urbański, a głową uderzył niepilnowany Marcin Kwiecień i futbolówka odbijając się jeszcze od słupka, ugrzęzła w siatce. Minutę później Urbański znów zacentrował, doszedł do piłki Robert Kałużny, lecz fatalnie przestrzelił. W 25. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Resmerowski, ale nieznacznie nad poprzeczką. W 30. minucie z rzutu wolnego z ponad 25 metrów strzelił Marek Wasicki, jednak nad bramką. W 35. minucie Wojciech Sekuła idealnie w tempo zagrał ze środka prostopadle do wychodzącego na czystą pozycję Tomasza Poźniaka, który trafił w zewnętrzną część słupka. Do końca pierwszej połowy nic się już ciekawego nie wydarzyło.

Druga część spotkania zaczęła się obiecująco dla Unii. W 48. minucie Marcin Glienke został nieprzepisowo powstrzymany w polu karnym przez Sławomira Matuka i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Resmerowski, ale fatalnie uderzył nad poprzeczką. A że nie wykorzystane sytuacje lubią się mścić, przekonaliśmy się już w 55. minucie. Ze skrzydła dośrodkował Wasicki, a futbolówkę do bramki skierował z najbliższej odległości Poźniak. W 60. minucie kontaktowe trafienie mógł zaliczyć Marcin Gąsiorowski, lecz jego strzał z linii pola karnego pewnie obronił Ditrich. Minutę później było 3:0 dla gospodarzy. Nie popisał się Dawid Krawcewicz, który nie zdołał przejąć podania do Poźniaka, a ten strzelił do pustej bramki. W 65. minucie po wrzutce z rzutu rożnego Tomasza Zawadzińskiego, Kwiecień uderzył głową minimalnie obok słupka. W 76. minucie ładną akcję na polu karnym przeprowadził Bartosz Szweda, lecz piłka po rękach Ditricha wyszła na "korner". W 83. minucie Poźniak mógł skompletować hat-trick, jednak jego strzał świetnie obronił Krawcewicz. Cztery minuty później bliski strzelenia gola dla Unii był Szweda, ale po jego uderzeniu piłkę z linii bramkowej wybił głową Matuk.

Czarni: 1 Ditrich - 13 Kowalski, 7 Kwieceiń, 14 Matuk, 10 Jakubiak - 18 Urbański (58. 15 Zawadziński [M]), 6 Sekuła (72. 5 Kopeć [M]), 2 Szymura, 16 Poźniak - 9 Kałużny [M] (63. 4 Darul), 8 Wasicki (79. 3 Dąbrowski [M]).

UNIA: 1 Krawcewicz [M] - 7 Tutkowski [M], 5 Wenta, 6 Staniszewski [M] - 15 Gąsiorowski, 8 Glienke - 11 Kiwatrowski (77. 2 Gronkowski [M]), 10 Szweda [M], 16 Cisewski (58. 13 Cześnik [M]) - 17 Resmerowski (72. 14 Szczuka [M]), 18 Klarecki [M].

Sędziowali: Dariusz Borucki (SG) oraz Leszek Wnuk (SA1), Marcin Wojtowicz (SA2) - wszyscy Gdynia.

STATYSTYKI
Czarni - Unia

3 bramki 0
9 strzały 7
4 strzały celne 4
5 strzały niecelne 3
4 rzuty rożne 3
2 spalone 1
20 faule 11
0 żółte kartki 0
0 czerwone kartki 0
1/0 słupki/poprzeczki 0/0

Już w sobotę piłkarzy Unii Tczew czeka kolejny mecz ligowy. Tym razem tczewianie zmierzą się z Czarnymi Pruszcz Gdański. Będzie to dla tczewian trzeci wyjazd w ciągu tygodnia. Jesienią wysoko wygrali Czarni 8:1, a honorową bramkę dla biało-granatowych zdobył Adam Merchut.

Pruszczanie zajmują bezpieczne, 8. miejsce w ligowej tabeli. Beniaminek z Pruszcza Gdańskiego gra w tym sezonie w kratkę. Potrafi wygrać z drużyną z czołówki, a przegrać z teoretycznie słabszym zespołem. Na własnym boisku Czarni jak dotychczas wygrali 6 spotkań, a przegrali 8. W ostatnim spotkaniu podopieczni grającego trenera Sławomira Matuka dość łatwo pokonali na wyjeździe Bałtyk Gdynia 3:1, który wyraźnie spuścił z tonu. W pruszczańskiej drużynie występuje trzech byłych zawodników Unii: Przemysław Urbański, Mariusz Malinowski i Bartosz Berlik. Najlepszym strzelcem Czarnych jest 22-letni Marek Wasicki, który strzelił 9 bramek.

W sobotnim meczu Unia zagra w osłabionym składzie, bowiem z powodu nadmiaru żółtych kartek musi pauzować Merchut. Reszta zawodników powinna być gotowa do gry. Z drużyny juniorów młodszych zostali powołani: Dawid Krawcewicz, Bartosz Szweda, Adam Szczuka, Tomasz Skalski i po raz pierwszy obrońca Kamil Gronkowski.

Pojedynek Czarni-Unia rozpocznie się w sobotę o godz. 17.00 na stadionie w Pruszczu Gdańskim przy ul. Chopina 34.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Czarnych - 52%, remis typuje 18% osób, zaś wygraną Unii 30% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Czarni-Unia czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

JUNIOR D1: UNIA - Chojniczanka Chojnice, sobota, godz. 11.00, ul. Bałdowska

W typowaniu zaległej 20. kolejki IV ligi wzięło udział 42 kibiców. Porażkę 0:1 Unii z Orlętami Reda wytypowały 3 osoby: Roman (Tczew), Kibol (Tczew), Kibic KKS (Tczew). Bilet na mecz ligowy biało-granatowych wygrał Kibol.

Na pierwszych czterech miejscach nie nastąpiły żadne zmiany. Jedynie zmieniły się różnice punktowe. Pierwszy STEN ma 273 punkty i wyprzedza drugiego iNtRuSa o 9 pkt. Najwięcej punktów w tej kolejce uzyskał Kibic KKS - 17.

W seniorskim zespole Unii zadebiutował Adam Szczuka. (fot. Z.Brucki - Dziennik Bałtycki)

W dzisiejszym zaległym meczu IV ligi Unia Tczew przegrała w Redzie z Orlętami 0:1 (0:0).

W porównaniu z ostatnimi meczami z Wierzycą Pelplin i Jantarem Ustka, Unici zagrali słabsze spotkanie, a także od pierwszych minut wyszli z jedną zmianą w podstawowym składzie. Zabrakło bowiem Krystiana Kiwatrowskiego, który dojechał do Redy dopiero tuż przed pierwszym gwizdkiem, z powodu pracy. Jego miejsce zajął Paweł Cisewski.

Już od pierwszych minut obie drużyny stwarzały sobie sytuacje strzeleckie. W 4. minucie Sławomir Kiełb zza "szesnastki" uderzył płasko, po ziemi, lecz pewnie piłkę złapał Dawid Krawcewicz. Dwie minuty później odpowiedź Unii, kiedy to w dobrej sytuacji znalazł się Adam Merchut, ale jego strzał zdołał sparować Marcin Rybandt. W 14. minucie Marcin Królik wrzucił futbolówkę w pole karne, w dobrej sytuacji znalazł się Łukasz Król, jednak fatalnie przestrzelił. Orlęta miały przewagę, atakowały, ale nic z tego nie wynikało. W 17. minucie Zbigniew Bodzak doszedł na 16 metrze do odbitej piłki, huknął bez namysłu, lecz minimalnie nad poprzeczką. Dwie minuty później Michał Trocki dośrodkował ze skrzydła wprost na głowę Daniela Laskowskiego, jednak "Laska" z bliskiej odległości strzelił nieznacznie nad bramką. W 22. minucie aktywny Kiełb łatwo przedostał się w pole karne, lecz uderzył obok słupka. W 24. minucie szansę na gola miała Unia. Dobrą akcję na skrzydle przeprowadził Cisewski, zacentrował do Grzegorza Klareckiego, który jednak uderzył głową niewiele nad poprzeczką. Minutę później Jakub Resmerowski zwiódł obrońcę tuż przed polem karnym, groźnie strzelił, ale Rybandt zdołał odbić piłkę. W 28. minucie do dośrodkowania Marcina Gąsiorowskiego doszedł Bartosz Szweda, uderzył efektownie "nożycami", lecz futbolówka minęła światło bramki. Minutę później po strzale Pawła Deligi bez problemów broni Krawcewicz. W 33. minucie po raz drugi w tym meczu szansę na bramkę miał Merchut, ale po podaniu Szwedy, strzelił nieznacznie obok słupka. Jeszcze w ostatniej minucie pierwszej odsłony z dystansu strzelił Marcin Glienke, jednak piłka przeleciała obok bramki.

Druga cześć spotkania rozpoczęła się od ataków gospodarzy. W 48. minucie z rzutu wolnego z ok. 25 metrów uderzał doświadczony Grzegorz Witt, jednak udaną interwencją popisał się po raz kolejny Krawcewicz. W 51. minucie "Krawiec" nie miał już większych szans. Trocki odegrał do Króla, stojącego w okolicach narożnika pola karnego, który błyskawicznie i zaskakująco "huknął jak z armaty" w tzw. długi róg i piłka wylądowała w siatce. W 59. minucie Resmerowski dośrodkował z rzutu wolnego, głowa strzelił Patryk Staniszewski, ale nad bramką. W 64. minucie mogło być 2:0, gdy Król wymanewrował dwóch Unitów i znalazł się "oko w oko" z Krawcewiczem, jednak 16-letni golkiper biało-granatowych kapitalnie obronił. W 69. minucie Szweda zdecydował się na indywidualną akcję, schodząc ze skrzydła do środka pola, mijając przy tym trzech rywali, strzelił, lecz z problemami obronił Rybandt. Trzy minuty później Bodzak uderzył zza linii pola karnego, jednak minimalnie obok słupka. W ostatnich minutach szansę na podwyższenie rezultatu miał jeszcze dwukrotnie Laskowski, ale w obu przypadkach przegrał pojedynek z dobrze dysponowanym Krawcewiczem.

Orlęta: 1 Rybandt - 7 Trocki, 6 Gołdyn, 4 Witt, 5 Królik - 16 Laskowski, 17 Bodzak (90. 3 Piesik [M]), 2 Dworniak [M], 9 Kiełb - 14 Deliga [M] (90. 11 Siniecki), Król (74. 15 Rumian).

UNIA: 1 Krawcewicz [M] - 7 Tutkowski [M], 5 Wenta (81. 4 Skalski [M[), 6 Staniszewski [M] (79. 13 Cześnik [M]) - 15 Gąsiorowski, 8 Glienke - 16 Cisewski (33. 11 Kiwatrowski), 18 Klarecki [M] (76. 2 Szczuka [M]), 10 Szweda [M] - 17 Resmerowski, 9 Merchut

Sędziowali: Rafał Tyda (SG) oraz Marcin Bielawa (SA1), Jakub Filipczyk (SA2).

STATYSTYKI
Orlęta - Unia

1 bramki 0
14 strzały 8
6 strzały celne 3
8 strzały niecelne 5
7 rzuty rożne 0
0 spalone 1
15 faule 21
0 żółte kartki 1
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 0/0

W środę 17 maja rozegrana zostanie zaległa 20. kolejka IV ligi. Początkowo miała się odbyć 25/26 marca br., lecz z uwagi na kiepski stan boisk wszystkie mecze zostały przełożone na obligatoryjny termin - 17 maja godz. 18.30. Unici zmierzą się w meczu wyjazdowym z Orlętami Reda, z którymi w rundzie jesiennej przegraliśmy 0:2.

Redzianie zajmują 7. miejsce w ligowej tabeli. Nie grozi im w zasadzie ani spadek, ani awans. W ostatnim spotkaniu Orlęta zaskakująco łatwo pokonały aspirujący do awansu szczebel wyżej Bałtyk Gdynia 2:0. Najlepszym strzelcem Orląt jest 23-letni Łukasz Król, który strzelił 14 bramek.

Podobnie, jak w ostatnim spotkaniu z Jantarem Ustka, tak i w środę trener Unii Kazimierz Jaszczerski powinien mieć do dyspozycji wszystkich podstawowych zawodników. Dodatkowo w kadrze znaleźli się juniorzy młodsi: Dawid Krawcewicz, Bartosz Szweda, Adam Szczuka i Tomasz Skalski.

Pojedynek Orlęta-Unia rozpocznie się w środę o godz. 18.30 na stadionie w Redzie przy ul. Łąkowej 59.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Orląt - 39%, remis typuje 24% osób, zaś wygraną Unii 37% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Orlęta-Unia czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

W typowaniu 28. kolejki IV ligi wzięło udział 48 kibiców. Zwycięstwo 3:1 Unii z Jantarem Ustka wytypowały 2 osoby: MASTER (Tczew) i deti (Tczew). Bilet na mecz ligowy biało-granatowych wygrał MASTER.

W czołówce bez większych zmian. STEN (267pkt.) i iNtRuS (259) zdobyli po 18 punktów, powiększając w ten sposób przewagę nad Artkiem (244). Najwięcej punktów w tej kolejce uzyskał NikO z Rybnika - 22.

Podopieczni Tadeusza Szwedy i Witolda Kulwickiego wygrali u siebie z Chojniczanką Chojnice 2:1 (0:0), w ramach 10 kolejki grupy mistrzowskiej Pomorskiej Ligi Juniorów Młodszych.

Mecz rozpoczął się z 25-minutowym opóźnieniem, z powodu późnego przybycia na stadion zawodników Chojniczanki. W pierwszej połowie gra była wyrównana. Obie drużyny stworzyły sobie po jednej 100% sytuacji. Chojniczanin Marek Steinborn trafił w poprzeczkę, natomiast Mateusz Dombrowski, mając przed sobą w zasadzie pustą bramkę, również nie zdołał strzelić gola. Cztery minuty po przerwie Unici objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Kamil Gronkowski, głową uderzył Dombrowski, a w siatce piłkę ostatecznie umieścił Adam Szczuka. W 74. minucie zawodnik Chojniczanki Michał Stec został ukarany czerwoną kartką za oplucie Unity. Trzy minuty później Przemysław Zajmała strzelił w poprzeczkę. W 78. minucie było już jednak 2:0. Zacentrował z rogu Tomasz Skalski, piłka trafiła w Macieja Platę i wpadła do bramki. W doliczonym czasie gry przyjezdni zdobyli bramkę honorową.

UNIA: Stangenberg - Grzesiak

, Marcisz, Pakuła, Gronkowski

- Zajmała (80. Bazak), Szczuka

, Czarnecki, Skalski - Chyła (65. Lewicki), Dombrowski.

Sędziowali: Sebastian Lewczuk (SG - Malbork) oraz Krzysztof Giniewicz (SA1 - Malbork), Fabian Liebner (SA2 - Tczew).

Jakub Resmerowski strzelił pierwszą bramkę dla Unii. (fot. archiwum)

Znowu dobre spotkanie rozegrali piłkarze Unii Tczew. Tczewianie wygrali w meczu wyjazdowym z Jantarem Ustka 3:1 (2:1). Unici tym zwycięstwem przerwali fatalną serię 9 meczów bez zwycięstwa w lidze. Ostatni raz bowiem biało-granatowi wygrali 5 listopada z Pomezanią Malbork 4:2.

Spotkanie lepiej zaczęło się dla gospodarzy. Już w 2. minucie po centrze z rzutu rożnego Marcina Opuchlika, głową strzelił najwyższy na boisku, mierzący prawie 2 metry, Łukasz Stasiak, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. W 5. minucie Krzysztof Wenta, nieprzepisowo zdaniem arbitra, powstrzymał szarżującego w polu karnym Tomasza Wólczyńskiego i sędzia podyktował rzut karny. Do futbolówki podszedł Piotr Piszko, uderzył precyzyjnie, a piłka wpadła przy słupku obok bliskiego skutecznej interwencji Dawida Krawcewicza. Jantar nie cieszył się z prowadzenia długo. W 8. minucie rozgrywający dobry mecz Jakub Resmerowski, "wyłuskał" piłkę przed polem karnym od obrońcy, po czym błyskawicznie zdecydował się na strzał, a piłka wpadła do siatki obok bezradnego Mariusza Rykowskiego. Od tego momentu to tczewianie nadawali ton grze. W 18. minucie Resmerowski dośrodkował z rzutu rożnego, z pierwszej piłki nogą uderzył Adam Merchut, ale jego groźne uderzenie zostało zablokowane przez obrońcę i skończyło się na kolejnym "kornerze". W 23. minucie Merchut strzelił z rzutu wolnego z ok. 30 metrów, piłka otarła się jeszcze po drodze od zawodników, ale zdołał ją złapać Rykowski. Dwie minuty później ładnie ze skrzydła do środka pola zszedł Marcin Glienke, uderzył w tzw. krótki słupek, lecz Rykowski zdołał sparować na róg. Później gra toczyła się głównie w środku pola. W 44. minucie Unici zdobyli bramkę do "szatni". Patryk Staniszewski z własnej połowy "wrzucił" piłkę na pole karne Jantara do Bartosza Szwedy, który zdołał odegrać jeszcze do Grzegorz Klareckiego, a ten sprytnym uderzeniem zewnętrzną częścią stopy ubiegł Rykowskiego i futbolówka "wturlała" się do bramki. Było to 13 trafienie Klareckiego w tym sezonie, a 12 dla Unii.

Po przerwie Unici wybiegli w tym samym ustawieniu jak w pierwszej połowie. W 52. minucie z dystansu groźnie uderzył Radosław Budniak, ale pewnie interweniował Krawcewicz. W 58. minucie biało-granatowi zdobyli trzecią bramkę. Krystian Kiwatrowski, rozgrywający najlepszy swój mecz w tym roku, odebrał piłkę obrońcy, popędził na dużej szybkości prawym skrzydłem w swoim stylu, po czym strzelił w długi róg. Radość tczewian była ogromna. W 64. minucie Unia mogła zdobyć kolejnego gola. Klarecki ruszył w pole karne, ale w decydującym momencie przewrócił się. Zdołał jednak odegrać jeszcze do Glienke, który uderzył nad bramką. W odpowiedzi na bramkę Krawcewicza uderzył Przemysław Iwański, ale nasz bramkarz ładnie obronił. W 67. minucie z dystansu strzelił Stasiak, lecz futbolówka nieznacznie minęła słupek. W 75. minucie po dośrodkowaniu Roberta Szczerbo, Stasiak strzelił głową, ale nad poprzeczką. Dwie minuty później Unia wyprowadziła kontrę. Resmerowski "wypuścił w bój" Merchuta, który strzelił w długi róg, jednak Rykowski "wyciągnął się jak struna", zapobiegając utracie czwartej bramki. W 80. minucie najgroźniejszy wśród gospodarzy Stasiak, wszedł w pole karne, jednak uderzył tylko w boczną siatkę. W doliczonym czasie gry tczewianie jeszcze jedną mieli okazję do podwyższenia wyniku. Resmerowski popędził w pole karne, odegrał jeszcze do lepiej ustawionego Merchuta, lecz ten przestrzelił w dogodnej sytuacji. Chwilę później sędzia zakończył mecz.

Bramki: 1:0 Piszko (6.-karny), 1:1 Resmerowski (8.), 1:2 Klarecki (44.), 1:3 Kiwatrowski (58.).

Jantar: 1 Rykowski - 2 Łukasik (46. 15 Kozub), 4 Piszko, 3 Schabowski [M], 17 Mondrzejewski [M] (74. 6 Mateja [M]), 8 Budniak, 13 Opuchlik [M] (66. 16 Szczerbo), 7 Tomas [M], 11 Iwański [M], 5 Wólczyński [M] (60. 14 Przełuski), 10 Stasiak [M].

UNIA: 1 Krawcewicz [M] - 7 Tutkowski [M], 5 Wenta, 6 Staniszewski [M] - 15 Gąsiorowski, 8 Glienke - 11 Kiwatrowski, 18 Klarecki [M], 10 Szweda [M] - 17 Resmerowski, 9 Merchut.

Sędziowali: Paweł Małecki (SG - Gdynia) oraz Marcin Skwiot (SA1 - Rumia), Bartłomiej Przygoda (SA2 - Gdynia).

STATYSTYKI
Jantar - Unia

1 bramki 3
8 strzały 11
4 strzały celne 7
4 strzały niecelne 4
7 rzuty rożne 8
2 spalone 4
15 faule 16
0 żółte kartki 0
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 0/0

W 28. kolejce rozgrywek IV ligi Unia Tczew pojedzie do Ustki, by tam zmierzyć się w miejscowym Jantarem. W rundzie jesiennej 1:0 wygrali tczewianie, a bramkę na wagę 3 punktów strzelił Grzegorz Klarecki.

Ustczanie zajmują 11. miejsce w ligowej tabeli i podobnie jak Unia, walczą o uniknięcie gry w barażach o utrzymanie. Jantar ma obecnie 5 punktów przewagi nad biało-granatowymi. W ostatnim spotkaniu ustczanie zremisowali na wyjeździe z Bałtykiem Gdynia 2:2. Najwięcej bramek dla Jantara strzelił w tym sezonie 20-letni Łukasz Stasiak - 13.

Trener Unii Kazimierz Jaszczerski będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich najlepszych zawodników, gdyż nikt nie jest kontuzjowany oraz nikt nie musi pauzować za kartki. Z drużyny juniorów w kadrze na mecz znaleźli się Dawid Krawcewicz, Bartosz Szweda oraz po raz pierwszy Adam Szczuka.

Pojedynek Jantar-Unia rozpocznie się w sobotę o godz. 16.00 na stadionie w Ustce przy ul. Marynarki Polskiej 40.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Jantara - 38%, remis typuje 26% osób, zaś wygraną Unii 36% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Jantar-Unia czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

JUNIOR B: UNIA-Chojniczanka Chojnice, niedziela, godz.14.00, ul. Elżbiety 21a

JUNIOR C2: UNIA-Pomezania Malbork, niedziela, godz. 11.00, ul. Elżbiety 21a

W zaległym spotkaniu 24. kolejki pomorskiej IV ligi, lider Rodło Kwidzyn wygrał 1:0 (0:0) w Gdyni z zajmującym drugie miejsce Bałtykiem. Tym samym kwidzynianie powiększyli swoją przewagę do 7 punktów, przybliżając się do awansu do III ligi. Do końca pozostało jeszcze do rozegrania 8 meczów.

W rozegranym dzisiaj ćwierćfinałowym meczu regionalnego Pucharu Polski, czwartoligowa Wierzyca Pelplin przegrała z trzecioligową Kaszubią Kościerzyna 2:3 (2:1).

To właśnie Kaszubia będzie ewentualnym przeciwnikiem Unii w półfinale rozgrywek, jeśli biało-granatowi pokonają 24 maja Błyskawicę Reda Rekowo Dolne. Spotkanie Unii z Kaszubią odbędzie się najprawdopodobniej w Tczewie.

W typowaniu 27. kolejki IV ligi wzięło udział 52 kibiców. Nikomu nie udało się wytypować remisu Unii 2:2 z Wierzycą Pelplin.

W czołówce bez większych zmian. Najwięcej punktów w tej kolejce uzyskali Esit i Roman - po 19.

Dziś rozmawiamy z wychowankiem Unii, zawodnikiem, który coraz częściej dostaje szansę gry na czwartoligowych boiskach, a jego wejście do gry wywołuje bardzo przychylną reakcję tczewskiej publiczności. Nadzieja tczewskiej drużyny – Bartosz Szweda.

- Jesteś wychowankiem Unii. Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z piłką nożną?

W maju 1996 roku mój tata został kierownikiem drużyny rocznika 84 i od tego momentu zaczęła się moja przygoda z piłką w Unii Tczew. Od 1999 roku grałem w roczniku '88, a od jesieni 2000 w roczniku '89. Do dnia dzisiejszego zdobyłem w barwach Unii 121 bramek.

Gra toczyła się przez większą część meczu w środku pola. Więcej sytuacji strzeleckich miała Unia, która nie potrafiła tego wykorzystać. Co niestety zemściło się w końcówce meczu.

Po nazwiskach poszczególnych zawodników Wierzycy można było spodziewać się wiele. Jednak nazwiska nie grają. W związku z tym raczej nas nie zaskoczyła.

- Najlepsze mecze dopiero przed Tobą, ale który z dotychczas rozegranych uważasz za najlepszy ?

Mecz w Lęborku Pogoń-Unia 2-6 i strzeliłem wtedy 6 bramek. (Jeśli chodzi o mecze seniorskie to ten mecz z Wierzycą, chyba nie musze mówić dlaczegoJ)

- Ostatni raz w lidze wygraliście w meczu z Pomezanią, czyli ponad pół roku temu. Czy kibice Unii długo będą musieli jeszcze czekać na kolejne zwycięstwo?

Juniorzy młodsi Unii Tczew, występujący w grupie mistrzowskiej Pomorskiej Ligi Juniorów - B, zremisowali w meczu wyjazdowym z MOP Pomezania Malbork 1:1, prowadząc do przerwy 1:0.

Bramkę dla Unii w 22. minucie zdobył Mateusz Dombrowski, natomiast malborczycy wyrównali na dwie minuty przed końcem spotkania.

Strzelecką niemoc Unii przełamał wkońcu Grzegorz Klarecki. (fot. M.Śliwa-www.unia.tczew.glt.pl)

Po dość ciekawym meczu, przy słonecznej pogodzie, piłkarze Unii Tczew zremisowali z Wierzycą Pelplin 2:2 (2:1). Unici po 387 minutach bez gola, wreszcie pokonali bramkarza rywali, a nawet dwukrotnie.

Od pierwszych minut zapowiadało się ciekawie. Zawodnicy obu drużyn strzelali, lecz piłka mijała światło bramki. Najpierw w 5. minucie Andrzej Borowski po zagraniu z głębi pola uderzył obok słupka. Chwilę później strzałem z dystansu odpowiedział Marcin Gąsiorowski, ale nad poprzeczką. W 13. minucie z takim samym efektem uderzał Bartosz Szweda, a cztery minuty później strzał Adama Merchuta z dystansu również minął światło bramki. W 18. minucie padła bramka dla pelplinian. Mający sporo swobody na skrzydle Łukasz Racki dośrodkował na krótki słupek, a tam z najbliższej odległości Przemysław Skalski wpakował futbolówkę do siatki. Minutę później po podaniu Jarosława Steinborna szansę miał Grzegorz Pawłuszek, ale uderzył obok słupka. W 22. minucie na strzał z ok. 25 metrów zdecydował się Marcin Glienke, lecz Grzegorz Paprzycki wybił na róg. W 25. minucie Unici wyrównali. Jakub Resmerowski dokładnie podał do Grzegorza Klareckiego, który przymierzył i strzelił w długi róg. Była to pierwsza bramka Unii od 387 minut, kiedy to Klarecki zdobył gola w pucharowym meczu przeciwko Powiślu Dzierzgoń. Cztery minuty później groźnie uderzał w polu karnym Racki, ale piłka przeleciała niewiele nad poprzeczką. W 34. minucie tczewianie objęli prowadzenie. Szweda ładnie rozegrał piłkę z Resmerowskim i Klareckim, po czym sam strzelił idealnie pod poprzeczkę, zdobywając swoją pierwszą bramkę w drużynie seniorów. Dwie minuty później tczewianie mogli podwyższyć rezultat. Gąsiorowski doskonale prostopadle zagrał do wbiegającego w pole karne Krystiana Kiwatrowskiego, który strzelił po długim rogu, ale obok słupka. W 42. minucie Racki uderzył z rzutu wolnego z ponad 20 metrów, lecz pewnie piłkę złapał Dawid Krawcewicz. Dwie minuty później po centrze Rackiego z rzutu wolnego, w dobrej sytuacji znalazł się Damian Seroka, ale strzelił nad bramką.

W drugiej połowie Wierzyca ruszyła do ataków, by odrobić straty, natomiast Unia czyhała na kontry. W 54. minucie Borowski ostro dośrodkował z rzutu wolnego z okolic narożnika pola karnego, interweniował Krawcewicz, a z linii bramkowej na róg wybił Patryk Staniszewski. Pięć minut później Pawłuszek strzelił obok słupka. W 61. minucie Andrzej Stopa dobrze zagrał ze środka do Borowskiego, a ten będąc w dobrej sytuacji przestrzelił. Minutę później Resmerowski dośrodkował z rzutu rożnego, do piłki doszedł Merchut, uderzył szczupakiem, ale futbolówka minęła słupek. W 71. minucie odważnie w pole karne przedarł się Skalski, strzelił, ale nieznacznie nad poprzeczką. Dwie minuty później Szweda ze skrzydła dograł do Resmerowskiego, który z kolei podał na 15 metr do Merchuta, a ten strzelił nad poprzeczką. W 80. minucie blisko szczęścia był Klarecki, ale na posterunku stał Paprzycki. W 85. minucie pelplinianie zdołali wyrównać. Najpierw strzelił z pola karnego Krzysztof Rutkowski, dobrze obronił Krawcewicz, jednak wobec dobitki niepokrytego Borowskiego był już bez szans. Do końca spotkania obie drużyny walczyły jeszcze o przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę, jednak ostatecznie musiały się zadowolić remisem, który mimo wszystko nie cieszy raczej żadnej z drużyn.

Bramki: 0:1 Przemysław Skalski (18.), 1:1 Grzegorz Klarecki (25.), 2:1 Bartosz Szweda (34.), 2:2 Andrzej Borowski (85.).

UNIA: 1 Krawcewicz [M] - 7 Tutkowski [M], 5 Wenta, 6 Staniszewski [M] - 15 Gąsiorowski, 8 Glienke

- 11 Kiwatrowski, 18 Klarecki [M], 10 Szweda [M]

(79. 16 Cisewski) - 17 Resmerowski, 9 Merchut.

Wierzyca: 1 Paprzycki - 22 Buława [M], 11 Rutkowski, 19 D.Seroka [M], 18 Ossowski - 9 Racki (88. 15 Jendrzejewski), 7 Stopa, 6 Pawłuszek, 17 Skalski

- 13 Steinborn (71. 5 Wojdyr [M]), 10 Borowski.

Sędziowali: Piotr Cwalina (SG) oraz Dominik Sulikowski (SA1), Tomasz Cwalina (SA2) - wszyscy Gdańsk.

STATYSTYKI
Unia - Wierzyca

2 bramki 2
9 strzały 14
4 strzały celne 4
5 strzały niecelne 10
4 rzuty rożne 9
1 spalone 1
14 faule 11
2 żółte kartki 1
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 0/0

W niedzielę czekają nas derby powiatu tczewskiego, gdyż Unia Tczew podejmie Wierzycę Pelplin. Jesienią w Pelplinie padł remis 1:1, a jedyną bramkę dla tczewian zdobył Grzegorz Klarecki. Wtedy jeszcze drużynę prowadził Jacek Imianowski, jednak po zeszłotygodniowej porażce z Bytovią Bytów 3:6 podał się do dymisji. Jego miejsce zajął Janusz Fabich z Chojnic.

Pelplinianie, będący beniaminkiem rozgrywek, zajmują wysokie 4. miejsce w ligowej tabeli. Do prowadzącego Rodła Kwidzyn tracą 10 punktów, ale chyba wciąż po cichu marzą o awansie do III ligi. Dodatkowo mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Olimpią Sztum. W pelplińskim zespole występuje czterech byłych zawodników Unii: Grzegorz Pawłuszek, Piotr Wicek, Patryk Buława i Łukasz Racki. Oprócz nich do wyróżniających się zawodników należą Andrzej Borowski (8 bramek w 5 meczach), Przemysław Skalski, Krzysztof Rutkowski i Tomasz Mazurek. Najwięcej bramek dla pelplinian strzelili w tym sezonie Skalski i Wicek - po 9.

Pojedynek Unia-Wierzyca rozpocznie się w niedzielę o godz. 11.00 na stadionie w Tczewie przy ul. Elżbiety 21a.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Wierzycy - 56%, remis typuje 23% osób, zaś wygraną Unii 21% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Unia-Wierzyca czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

JUNIOR D1: UNIA - Kaszubia Kościerzyna, sobota, godz. 11.00, ul. Bałdowska

W typowaniu 26. kolejki IV ligi wzięło udział 40 kibiców. Porażkę Unii 0:2 z Olimpią Sztum wytypowało 10 osób: STEN (Słupsk), Roman (Tczew), Adamo (Tczew), Zoltar (Tczew), Artek (Tczew), Felek (Tczew), Kazik (Tczew), Kubuś (Tczew), Kibic KKS (Tczew), Tadeusz (Tczew). Nagrodę w postaci wejściówki na mecz biało-granatowych wygrał Roman.

Bardzo ciekawie zrobiło się w czołówce. Drugi w klasyfikacji iNtRuS zniwelował stratę do prowadzącego STENa do zaledwie punktu. Zbliżył się także trzeci Artek, który traci 7 punktów. Najwięcej punktów w tej kolejce uzyskali iNtRuS i Roman - po 20.

Juniorzy młodsi tczewskiej Unii nie sprostali SWSiEMP Arka Gdynia, przegrywając 1:4, mimo iż do przerwy prowadzili 1:0.

Bramki: 1:0 Tomasz Skalski (20.), 1:1 Wojciech Wilczyński (65.), 1:2 Krzysztof Bułka (70.), 1:3 Michał Tomczyk (74.), 1:4 Łukasz Olszówka (80.).

UNIA: Stangenberg - Grzesiak, Pakuła, Marcisz, Szczuka, Gronkowski, Padykuła, Zajmała, Skalski, Chyła (60. Karwel), Dombrowski.

Sędziowali: Sebastian Lewczuk (SG - Malbork) oraz Marcin Stachowiak (SA1), Marcin Gregorczyk (SA2).

Jednym z najlepszych zawodników Unii był dzisiaj Marcin Glienke. (fot. M.Śliwa-www.unia.tczew.glt.pl)

W 26. kolejce rozgrywek IV ligi piłkarze Unii Tczew przegrali w meczu wyjazdowym z Olimpią Sztum 0:2 (0:1).

Mimo kolejnej porażki tczewian, trzeba przyznać, że zaszła pewna poprawa. Unici zagrali bowiem dzisiaj o wiele lepsze spotkanie, niż poprzednio ze Startem Mrzezino, Powiślem Dzierzgoń i Arką II Gdynia. Niestety lepsza gra nie dała tak bardzo potrzebnych punktów.

Lepiej zaczęli biało-granatowi. W 3. minucie Jakub Resmerowski ze skrzydła dośrodkował do Pawła Cisewskiego, który uderzył nad poprzeczką. W 5. minucie Adam Merchut wysunął futbolówkę przed pole karne do Patryka Tutkowskiego, który strzelił, ale prosto w bramkarza Olimpii, doświadczonego Tadeusza Świderskiego. Chwilę później po rozegraniu piłki z rzutu rożnego przez Kamila Wróblewskiego, z okolic 16 metra uderzył Wojciech Wilmański, jednak nad bramką. W 8. minucie znów zacentrował Wróblewski, głową strzelił Marcin Honory, lecz obok słupka. W 9. minucie akcja tej samej dwójki przyniosła już efekt bramkowy. Wróblewski dośrodkował z rzutu wolnego, a Honory, niepokryty przez Krystiana Kiwatrowskiego, uderzył po długim słupku. W 32. minucie po centrze z "rogu" Honory znalazł się w świetnej sytuacji, jednak w ostatniej chwili z linii bramkowej piłkę wybił Kiwatrowski, ratując swój zespół przed utratą drugiej bramki. W 34. minucie ze skrzydła dośrodkował Wróblewski, Wilmański strzelił nad poprzeczką. Minutę później Merchut podał do Grzegorza Klareckiego, ten strzelił ładnie pod poprzeczkę, ale dobrą interwencją popisał się Świderski.

Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Niestety po kwadransie gry w drugiej odsłonie Dawid Krawcewicz po raz drugi w meczu musiał wyciągać piłkę z siatki. W pole karne dośrodkował Honory, z futbolówką minął się Tutkowski, przejął ją Wróblewski, po czym kapitalnie strzelił bez namysłu, a piłka odbijając się od poprzeczki przekroczyła minimalnie linię bramkową i sztumianie mogli się cieszyć z dwubramkowego prowadzenia. W 79. minucie Unici mieli szansę na bramkę kontaktową. Klarecki ładnie prostopadle zagrał do Marcina Gąsiorowskiego, ale kapitan Unii uderzył obok słupka. Trzy minuty później w sytuacji sam na sam z Krawcewiczem znalazł się wprowadzony na boisko dwie minuty wcześniej Daniel Podbereźny, lecz w momencie składania się do strzału, piłka podskoczyła mu na nierówności i skończyło się na strachu. W 86. minucie zaskoczyć Świderskiego próbował jeszcze Marcin Glienke, ale strzelił nad poprzeczką.

UNIA: 12 Krawcewicz [M] - 7 Tutkowski [M], 5 Wenta, 6 Staniszewski [M] - 15 Gąsiorowski, 8 Glienke - 11 Kiwatrowski, 18 Klarecki [M], 16 Cisewski

(68. 10 Szweda [M]) - 17 Resmerowski, 9 Merchut.

Olimpia: 30 Świderski - 4 Symołon, 13 Kasprzyk [M], 5 Jeroszewicz, 18 Gębarowski - 8 Honory (88. 17 Sycz [M]), 6 Korda, 15 Hadrysiak [M] (68. 2 Podlewski [M]), 10 Wróblewski (80. 16 Podbereźny) - 14 Wilmański (63. 11 Cierlicki), 9 Chmielewski.

Sędziowali: Tomasz Góreczny (SG - Gdynia) oraz Grzegorz Lewandowski (SA1 - Gdynia), Krzysztof Giniewicz (SA2 - Malbork).

STATYSTYKI
Olimpia - Unia

2 bramki 0
6 strzały 5
3 strzały celne 2
3 strzały niecelne 3
9 rzuty rożne 0
1 spalone 4
27 faule 15
0 żółte kartki 1
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 0/0

W sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się Unia Tczew, w zasadzie teraz każdy mecz jest ważny. Nie inaczej będzie w środę, kiedy to tczewianie zmierzą się w Sztumie z miejscową Olimpią. Jesienią wygrali biało-granatowi 3:2, po bramkach Grzegorz Klareckiego, Krystiana Kiwatrowskiego i Jakuba Resmerowskiego. Natomiast wiosną, w ramach rozgrywek regionalnego Pucharu Polski, również wygrali tczewianie 2:1, po bramkach Klareckiego i Adama Merchuta.

Sztumianie zajmują 15. miejsce w ligowej tabeli, mając cztery punkty mniej od Unii, jednak mają do rozegrania zaległy mecz z Wierzycą Pelplin. Olimpijczykom lepiej idzie wiosną niż jesienią i wciąż mają jeszcze nadzieję na utrzymanie bez konieczności rozgrywania baraży. W sztumskim zespole występuje dwóch byłych Unitów: wychowanek biało-granatowych Wojciech Gębarowski oraz Kamil Wróblewski, który jesienią nigdzie nie grał. Najlepszym strzelcem drużyny jest Marcin Chmielewski, który strzelił 11 bramek.

Tczewianie w meczu z Olimpią powinni wystąpić w teoretycznie najsilniejszym składzie, bowiem po pauzie za żółte kartki powrócą Marcin Glienke i Resmerowski.

Pojedynek Olimpia-Unia rozpocznie się w środę o godz. 15.00 na stadionie w Sztumie przy ul. Reja 14.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Olimpii - 52%, remis typuje 29% osób, zaś wygraną Unii 19% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Olimpia-Unia czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

JUNIOR B: UNIA - SWSiEMP Arka Gdynia, środa, godz. 16.00, ul. Elżbiety 21a

W czwartek (tj. 04.05.06) o godzinie 17:00 w kaplicy cmentarnej przy ulicy Rokickiej odbędzie się różaniec za ŚP Daniela Julke, w piątek (05.05.06) o godzinie 12:00 w kościele pw. N.M.P Matki Kościoła odbędzie się pogrzeb, zaś o 11:45 nastąpi wyprowadzenie zwłok z kaplicy do kościoła.

W typowaniu 25. kolejki IV ligi wzięło udział 51 kibiców. Nikomu nie udało się wytypować porażki Unii 0:5 z Arką II Gdynia.

W czołówce bez większych zmian. Najwięcej punktów w tej kolejce uzyskał Deti - 20.

Bartosz Szweda rozegrał cały mecz w barwach Unii. (fot. M.Śliwa-www.unia.tczew.glt.pl)

Fatalna ligowa passa tczewskiej Unii trwa. W dzisiejszym meczu ligowym Unici przegrali 0:5 (0:3) z Arką II Gdynia. Był to już trzeci mecz z rzędu, w którym tczewianie nie strzelają bramki.

Przed pierwszym gwizdkiem wszyscy przybyli na stadion uczcili symboliczną minutą ciszy pamięć tragicznie zmarłego wychowanka Unii Daniela Julke.

W składach obu drużyn aż roiło się od młodych zawodników. W wyjściowym składzie jednych i drugich zagrało bowiem po 9 młodzieżowców, czyli zawodników urodzonych w 1985 roku i młodszych.

W 10. minucie zza "szesnastki" uderzył Grzegorz Klarecki, lecz pewnie interweniował Mateusz Imianowski. Dwie minuty później Bartosz Szweda, po raz pierwszy grający od pierwszych minut, ładnie sobie przerzucił futbolówkę nad obrońcą, po czym strzelił, ale nad poprzeczką. W 19. minucie z rzutu wolnego z ok. 25 metrów uderzał Adam Merchut, ale prosto w Imianowskiego. Chwilę później, po kontrze, Michał Frankowski strzelił nad bramką. W 20. minucie Mirosław Mitura podał ze skrzydła do wbiegającego w pole karne Mateusza Kołodziejskiego, a ten uderzył obok słupka. Minutę później znów w roli głównej wystąpił Kołodziejski, tym razem otrzymał podanie od Patryka Gawrysia, ale trafił w zewnętrzną część słupka. Bramka dla gdynian wciąż "wisiała w powietrzu". W 26. minucie niepilnowany Marcin Kiczyński strzelił z ponad 20 metrów, a piłka po rękach Dawida Krawcewicza ugrzęzła w siatce. W 31. minucie Gawryś uderzył spoza pola karnego, lecz futbolówka minęła słupek. Dwie minuty później Gawryś w idealnej sytuacji, był sam przed Krawcewiczem, ale jego strzał świetnie obronił "Krawiec". W 36. minucie padł drugi gol dla przyjezdnych. Łukasz Wilamowski zdecydował się na uderzenie zza "szesnastki", piłka po odbiciu się od nóg próbującego blokować Piotra Cześnika, wpadła pod poprzeczkę. Później dwukrotnie szczęścia próbował Frankowski, ale w obu przypadkach lepszy okazał się Krawcewicz. W 41. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki doszedł Mitura, spokojnie przymierzył i przy biernej postawie obrońców, ustalił wynik pierwszej połowy na 0:3.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy szansę na bramkę miała Unia. Z "rogu" zacentrował Szweda, głową uderzył Krystian Kiwatrowski, ale Imianowski z najwyższym trudem wybił na rzut rożny. Dwie minuty później arkowcy zdobyli czwartego gola. Z dystansu znów uderzył Kiczyński, a piłka po rykoszecie po raz kolejny wylądowała w bramce bezradnego Krawcewicza. Tym samym Kiczyński W 56. minucie padła ostatnia bramka. Gawryś świetnie dograł do niekrytego Kołodziejskiego, który spokojnie przyjął, przymierzył i strzelił w tzw. "krótki" róg. W końcówce meczu biało-granatowi mieli jeszcze okazje do zdobycia jedynej bramki. W 76. minucie z najbliższej odległości fatalnie przestrzelił Merchut. Dwie minuty później Merchut dograł do lepiej ustawionego Klareckiego, ale najlepszy snajper Unii też się nie popisał i uderzył obok słupka. Ostatecznie skończyło się na pięciobramkowej porażce tczewian, co stawia podopiecznych Kazimierza Jaszczerskiego w coraz gorszej sytuacji w tabeli.

Bramki: 0:1 Kiczyński (26.), 0:2 Wilamowski (36.), 0:3 Mitura (41.), 0:4 Kiczyński (49.), 0:5 Kołodziejski (56.).

UNIA: 99 Krawcewicz [M] - 5 Staniszewski [M], 15 Gąsiorowski, 13 Cześnik [M], 4 Pryll [M] (46. 24 Wenta) - 6 Sobolewski [M] (46. 21 Cisewski), 9 Merchut

, 8 Szweda [M], 19 Skalski [M] (46. 11 Kiwatrowski) - 7 Tutkowski [M], 20 Klarecki [M].

Arka II: 87 Imianowski [M] - 2 Mitura [M]

, 18 Kałdowski [M]

, 5 Sikorski [M], 19 Kiczyński - 16 Wojas [M], 21 Kołodziejski [M]

, 10 Gosz [M] (78. 6 Banaszak [M]), 11 Frankowski [M] (78. 15 Rybakowski [M]) - 7 Gawryś [M] (62. 9 Zawadzki [M]), 20 Wilamowski.

Sędziowali: Adam Czyż (SG - Władysławowo) oraz Michał Necel (SA1 - Władysławowo), Andrzej Witkowski (SA2 - Rumia).

STATYSTYKI
Unia - Arka II

0 bramki 5
7 strzały 12
4 strzały celne 6
3 strzały niecelne 6
3 rzuty rożne 5
4 spalone 10
13 faule 20
1 żółte kartki 3
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 1/0

W nocy z piątku na sobotę w wypadku samochodowym pod Czarlinem zginął wychowanek Unii Tczew Daniel Julke. Do tragedii doszło, gdy w samochód, którym jechał Daniel, wjechał TIR.

Daniel urodził się 24 czerwca 1988 roku. Jeszcze w poprzednim sezonie grał w drużynie juniorów młodszych, występującej w Pomorskiej Lidze Juniorów - B. Z kolei jeszcze 5 marca 2006 roku zagrał w meczu juniorów Unii przeciwko Wiśle Steblewo.

W najbliższą sobotę piłkarzy Unii Tczew czeka bardzo ważny mecz. Unici podejmą bowiem przed własną publicznością sąsiadującą w tabeli Arkę II Gdynia. Jesienią wygrali gdynianie 2:0.

Rezerwy Arki zajmują 13. miejsce w ligowej tabeli, mając punkt mniej od Unii. Arkowcy wiosną nie prezentują już takiej formy jak jesienią. Ich bilans jest identyczny jak tczewian: jeden remis i trzy porażki. Gdynianie zdecydowaną większość punktów zdobytych w tym sezonie, uzyskali u siebie. Na wyjazdach wiedzie im się znacznie gorzej, gdyż wygrali tylko raz (z Kaszubami Połchowo), dwa razy zremisowali i 8 razy przegrywali. Najwięcej bramek dla żółto-niebieskich zdobył Dariusz Patalan, który jednak w przerwie zimowej przeszedł do trzecioligowej Cartusii Kartuzy.

Trener tczewian Kazimierz Jaszczerski nie będzie mógł skorzystać w sobotnim spotkaniu z Jakuba Resmerowskiego i Marcina Glienke, którzy odbywają karencję z powodu żółtych kartek. Z drużyny juniorów zostali oddelegowani Bartosz Szweda, Tomasz Skalski i oczywiście Dawid Krawcewicz.

Pojedynek Unia-Arka II rozpocznie się w sobotę o godz. 16.00 na stadionie w Tczewie przy ul. Elżbiety 21a.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Unii - 46%, remis typuje 33% osób, zaś wygraną Arki 21% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Unia-Arka II czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

W typowaniu 24. kolejki IV ligi wzięło udział 45 kibiców. Porażkę Unii 0:2 z Powiślem Dzierzgoń wytypowało 6 osób: Syp (Tczew), Froncek (Tczew), Piotr Roda (Gdynia), STEN (Słupsk), Kazik (Tczew) i piciu20 (Bytów). Nagrodę w postaci wejściówki na mecz biało-granatowych wygrał Kazik.

Nadal nie zaszły poważne zmiany w ścisłej czołówce LT. Jedynie trzeci w klasyfikacji Artek zwiększył przewagę nad czwartym miejscem, na które awansował Piotr Roda. Najwięcej punktów w tej kolejce uzyskał piciu20 - 21.

Tomasz Skalski zdobył jedyną bramkę dla Unii. (fot. M.Śliwa-www.unia.tczew.glt.pl)

W meczu Pomorskiej Ligi Juniorów Młodszych grupy mistrzowskiej Unia Tczew przegrała u siebie z Lechią Gdańsk 1:4 (1:2).

Częściej przy piłce przebywali Lechiści, zaś Unia nastawiła się na grę z kontry. Mimo takiej taktyki, to tczewianie mieli lepsze sytuacje do zdobycia bramki. W 15. minucie gdański obrońca tak niefortunnie wybił piłkę z własnego pola karnego, że trafił wprost w Mateusza Dombrowskiego. Futbolówkę przejął Bartosz Szweda, ale w idealnej sytuacji uderzył obok słupka. W zespole gości od pierwszych minut pojawił się wychowanek Unii Tomasz Leier. Niestety Tomek nie pograł sobie za dużo, gdyż już w 17. minucie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji po bezpardonowym wejściu Kamila Gronkowskiego. W 24. minucie biało-granatowi przeprowadzili drugą groźną kontrę, tym razem skuteczną. Dombrowski świetnie z głębi pola zagrał do Tomasza Skalskiego, który z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki. Cztery minuty później rozstrzygnęły się praktycznie losy tego spotkania. Najpierw w 27. minucie podanie wzdłuż bramki zawodnika Lechii przeciął Gronkowski, a piłka wpadła do bramki obok zaskoczonego Jacka Stangenberga. Niespełna minutę później Paweł Grzesiak, chcąc wyekspediować futbolówkę z własnego pola "szesnastki" trafił prosto w Krzysztofa Kurowskiego i piłka przy słupku po raz drugi wpadła do bramki. Unici wyraźnie podłamani psychicznie taki obrotem sprawy nie pozbierali się już do końca pierwszej połowy. Z kolei 10 minut po gwizdku rozpoczynającym drugą część gry stracili trzeciego gola, po strzale Kamila Dziengielewicza. W 68. minucie zwycięstwo biało-zielonych przypieczętował Łukasz Gładczuk.

Bramki: 1:0 Skalski (24.), 1:1 Gronkowski (27.-sam.), 1:2 Kurowski (28.), 1:3 Dziengielewicz (50.), 1:4 Gładczuk.

UNIA: Stangenberg - Grzesiak, Marcisz (66. Chyła), Szczuka, Pakuła, Gronkowski - Zajmała, Czarnecki (41. Abryszyński), Szweda (64. Lewicki), Skalski - Dombrowski.

Dawid Krawcewicz zagrał dzisiaj już 3 mecz w drużynie seniorów. (fot. M.Śliwa-www.unia.tczew.glt.pl)

Piłkarze Unii Tczew przegrali w 24. kolejce rozgrywek IV ligi z Powiślem Dzierzgoń 0:2 (0:0).

Już od pierwszych minut uwidoczniła się przewaga gospodarzy, którzy zepchnęli tczewian do defensywy. Najaktywniejszym zawodnikiem był Sławomir Makowski, który co chwila niepokoił defensywę biało-granatowych. W 7. minucie Makowski wykonywał rzut wolny z okolic linii bocznej pola karnego, ale strzelił minimalnie obok "długiego" słupka. Cztery minuty później Makowski zacentrował wprost na głowę Karola Fornalczyka, który uderzył głową zbyt słabo i bez problemów złapał piłkę Dawid Krawcewicz. W 18. minucie Makowski strzelił z "wolnego" z ok. 25 metrów, lecz ponownie pewnie Krawcewicz. W 32. minucie po raz kolejny Makowski uderzał z rzutu wolnego, jednak Krawcewicz "stał na posterunku". W 37. minucie Unici oddali pierwszy strzał na bramkę byłego bramkarza Unii Piotra Opuszewicza, ale uderzenie Adama Merchuta z rzutu wolnego "Opuch" bez problemów obronił. W 42. minucie z dystansu strzelił Marcin Glienke, lecz obok słupka.

Tuż po przerwie Powiśle znowu ruszyło do ataku. Makowski dośrodkował w pole karne, głową uderzył Robert Felski, ale obok słupka. W 55. minucie ładnie ze środka pola dograł na skrzydło do Patryka Tutkowskiego, ten popędził w pole karne, strzelił, jednak piłka minęła słupek. W 61. minucie Makowski oddał najgroźniejszy swój strzał, ponownie z rzutu wolnego, lecz Krawcewicz świetnie sparował futbolówkę nad poprzeczkę. W 70. minucie defensywa Unii dała się zaskoczyć. Makowski dośrodkował ze skrzydła, Felski uderzył głową i Powiśle prowadziło 1:0. W 79. minucie Fornalczyk strzelił zza "szesnastki", ale znów pewnie Krawcewicz. W 88. minucie dzierzgonianie postawiło kropkę nad "i". Ze środka pola Bartosz Komorowski idealnie zagrał do Felskiego, który wygrał pojedynek biegowy z Marciniem Gąsiorowskim i umieścił futbolówkę w siatce.

Powiśle odniosło dzisiaj w pełni zasłużone zwycięstwo. Unia nie tylko straciła w Dzierzgoniu punkty, ale także dwóch zawodników Marcina Glienke i Jakuba Resmerowskiego, którzy z rezerwami Arki będą musieli pauzować z powodu kartek.

Powiśle: 71 Opuszewicz - 5 P.Zieliński, 4 Komorowski, 9 Mioduński [M], 16 Lauryn (72. 8 Rzążewski), 13 Olczyk [M] (88. 15 Chwesiuk [M]), 10 S.Zieliński, 20 Ratajczyk, 6 Makowski, 19 Fornalczyk (90. 18 Berk [M]), 11 Felski.

UNIA: 99 Krawcewicz [M] - 6 Staniszewski [M], 15 Gąsiorowski, 13 Cześnik [M] (77. 16 Cisewski), 8 Glienke

- 11 Kiwatrowski, 5 Wenta (84. 10 Szweda [M]), 17 Resmerowski

, 7 Tutkowski [M] - 9 Merchut, 18 Klarecki [M].

Sędziowali: Aleksander Okoń (SG - Nowy Dwór Gdański) oraz Bogdan Grzywacz (SA1 - Pelplin), Sebastian Marciniak (SA2 - Gdańsk).

STATYSTYKI
Powiśle - Unia

2 bramki 0
9 strzały 3
7 strzały celne 1
2 strzały niecelne 2
7 rzuty rożne 3
0 spalone 5
25 faule 17
0 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 0/0

W środę Unia Tczew grała mecz ligowy ze Startem Mrzezino, natomiast już w sobotę tczewianie zmierzą się z Powiślem Dzierzgoń. W rundzie jesiennej wygrali w Tczewie dzierzgonianie 4:1, a jedyną bramkę dla biało-granatowych uzyskał Piotr Pustkowski.

Powiśle zajmuje 10. miejsce w ligowej tabeli, mając tylko punkt więcej od Unii. Jak do tej pory dzierzgonianie rozegrali w tym roku 4 oficjalne mecze: zremisowali 2:2 na wyjeździe z Arką II Gdynia, przegrali 0:2 u siebie z Olimpią Sztum oraz w ostatniej kolejce zaskakująco pokonali w Pelplinie Wierzycę 3:0. Ponadto w ramach regionalnego Pucharu Polski wygrali 4:3 z Rodłem Kwidzyn oraz przegrali u siebie 0:2 z tczewską Unią po golach Marcina Gąsiorowskiego i Grzegorza Klareckiego. W kadrze najistotniejszą zmianą było odejście do Olimpii Sztum Sebastiana Cierlickiego. Najlepszym strzelcem drużyny jest Karol Fornalczyk, który zdobył 11 bramek.

Z Powiślem będzie mógł już się pojawić na boisku Piotr Cześnik, który Ze Startem nie mógł zagrać z powodu nadmiaru żółtych kartek.

Pojedynek Powiśle-Unia rozpocznie się w sobotę o godz. 17.00 na stadionie w Dzierzgoniu przy ul. Krzywej 19.

Większość internautów obstawia zwycięstwo Powiśla - 55%, remis typuje 26% osób, zaś wygraną Unii 19% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Powiśle-Unia czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

Wydział Gier i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej podał daty rozegrania ćwierćfinałów Pucharu Polski na szczeblu regionalnym.

Pojedynek Unii z Błyskawicą odbędzie się 24 maja o godz. 17.30 w Redzie. Z kolei przeciwnika tej pary ćwierćfinałowej poznamy już 10 maja, gdy o godz. 17.30 zostanie rozegrany mecz Wierzycy Pelplin z Kaszubią Kościerzyna.

W typowaniu 23. kolejki IV ligi wzięło udział 58 kibiców. Nikomu nie udało się wytypować remisu Unii 0:0 ze Startem Mrzezino.

Pierwsza trójka klasyfikacji LT pozostaje bez zmian. Prowadzi STEN ze Słupska (200pkt.), drugi jest iNtRuS z Bytowa (192), a trzeci Artek z Tczewa (183). Najwięcej punktów w tej kolejce uzyskali MegaMoc, Mombik, Ania21 - po 13.

Wejście Adama Merchuta i Jakuba Resmerowskiego ożywiło nieco poczynania ofensywne Unii. (fot. archiwum)

Po stojącym na miernym poziomie meczu piłkarze Unii Tczew zremisowali bezbramkowo ze Startem Mrzezino. Były to pierwsze punkty zdobyte przez obie ekipy wiosną.

Trener Unitów Kazimierz Jaszczerski zdecydował się wystawić taki sam skład, jak w ostatnim zwycięskim spotkaniu pucharowym z Powiślem Dzierzgoń. Dzięki temu możliwość debiutu w meczu ligowym Unii miał bramkarz Dawid Krawcewicz. Biało-granatowi wybiegli także w tym samym ustawieniu 4-3-3.

W pierwszej połowie kibice nie mogli być zadowoleni z poziomu widowiska. Strzałów było jak na lekarstwo, a jak już to niecelne. W 10. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Rafał Sobolewski, zaś głową strzelił obok słupka Grzegorz Klarecki. Minutę później groźną akcję przeprowadzili goście. Marek Pieper wszedł w pole karne, po czym wycofał piłkę do Marka Rambierta, a ten strzelił również obok słupka. W 29. minucie uderzał Pieper, lecz nad poprzeczką. I to w zasadzie jedyne sytuacje z pierwszej połowy.

W drugiej odsłonie obraz gry niewiele się zmienił, ale za to mieliśmy więcej strzałów z obu stron. W 53. minucie z rzutu wolnego Maciej Pliński wstrzelił futbolówkę w pole karne, minęła wszystkich, ale Krawcewicz popisał się refleksem, ratując zespół przed utratą bramki. Cztery minuty później akcja tczewian. Rozegranie piłki między wprowadzonymi po przerwie Jakubem Resmerowskim i Adamem Merchutem. Ten drugi wyłożył jeszcze piłkę nadbiegającemu Krzysztofowi Wencie, jednak uderzył obok słupka. W 62. minucie Unici stworzyli sobie jak dotychczas najlepszą sytuację. Z "rogu" zacentrował Merchut, doszedł do piłki Patryk Staniszewski, ale strzelił minimalnie nad poprzeczką. Trzy minuty później świetną okazję miał Start. Błędy w defensywie wykorzystał Pieper, uderzył z linii pola karnego, lecz futbolówka trafiła w poprzeczkę. W 73. minucie z rzutu wolnego z okolic narożnika pola karnego strzelił Pliński, jednak nad poprzeczką. Dwie minuty później rzut wolny tym razem egzekwował Merchut, strzelił z ponad 20 metrów, ale pewnie interweniował Artur Pranga. W ostatnich minutach przewagę miała Unia, która za wszelką cenę dążyła do zdobycia zwycięskiej bramki. W 85. minucie po krótkim rozegraniu rzutu rożnego w pole karne dośrodkował Merchut, przewrotką uderzył Wenta, lecz bez problemów Pranga. Dwie minuty później biało-granatowi przeprowadzili kolejną groźnie wyglądającą akcję. Staniszewski ze skrzydła wycofał do Sobolewskiego, a ten z kolei na 16 metr do Resmerowskiego, który uderzył jednak wysoko nad bramką. Do końcowego gwizdka wynik się już nie zmienił i obie drużyny musiały się zadowolić remisem, chociaż Unię na pewno ten wynik nie satysfakcjonuje, bo gdzie wygrywać, jak nie u siebie!

UNIA: Krawcewicz - Staniszewski, Wenta, Glienke

, Pryll (46. Resmerowski) - Cisewski (46. Merchut), Gąsiorowski, Sobolewski - Kiwatrowski, Klarecki, Tutkowski.

Start: Pranga - I.Drzeżdżon, B.Świtała, S.Rambiert (76. Ceynowa), G.Drzeżdżon, Pliński, Płotka, T.Świtała

, Pieper, M.Rambiert (68. Syczewski), Lietzau.

Sędziowali: Mariusz Pawlik (SG - Gdynia) oraz Andrzej Szerszeń (SA1 - Gdańsk), Krzysztof Giniewicz (SA2 - Malbork).

STATYSTYKI
Unia - Start

0 bramki 0
8 strzały 6
3 strzały celne 1
5 strzały niecelne 5
7 rzuty rożne 2
1 spalone 0
18 faule 29
1 żółte kartki 1
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 0/1

Cenne zwycięstwo odnieśli juniorzy młodsi Unii Tczew w 4. kolejce grupy mistrzowskiej Pomorskiej Ligi Juniorów. Unici pokonali na wyjeździe Gryf 95 Słupsk 2:1, mimo iż do przerwy przegrywali 0:1.

Bramki dla Unii strzelali: Kamil Gronkowski (46.-głową) oraz Paweł Abryszyński (73.).

UNIA: Stangenberg - Grzesiak

, Szczuka, Pakuła, Gronkowski - Zajmała (65. Lewicki), Szweda, Czarnecki, Skalski - Karwel (46. Abryszyński), Dombrowski.

W drugim ligowym meczu u siebie w tym roku Unia Tczew podejmie przed własną publicznością beniaminka rozgrywek, Start Mrzezino. Jesienią wygrali tczewianie 1:0 po bramce Piotra Pustkowskiego.

Start zajmuje 8. miejsce w ligowej tabeli, mając trzy punkty więcej od Unii. Jak do tej pory mrzezinianie rozegrali w tym roku 3 oficjalne mecze i wszystkie przegrali: 1:2 na wyjeździe z GKS Luzino (regionalny Puchar Polski), 0:1 na wyjeździe z Olimpią Sztum oraz 1:4 u siebie z Wierzycą Pelplin. Łącznie Start nie wygrał już 9 kolejnych spotkań, a ostatnie zwycięstwo odniósł 7 października 2005 roku w ...Tczewie, wygrywając 4:0 z Wisłą. W ekipie prowadzonej przez Stefana Sroka zaszły w przerwie zimowej tylko praktycznie dwie zmiany w kadrze. Z Korony Żelistrzewo przybył utalentowany 18-latek Michał Płotka, który był niedawno powołany na konsultacje kadry Polski U-18, odszedł natomiast napastnik, doświadczony Tomasz Nowacki, który wyjechał do Irlandii. Najlepszym strzelcem drużyny jest Marek Pieper, który strzelił 12 bramek.

Ze Startem na pewno nie zagra obrońca Piotr Cześnik, który musi pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. Reszta zawodników powinna być do dyspozycji trenera biało-granatowych, Kazimierza Jaszczerskiego.

Pojedynek Unia - Start rozpocznie się w środę o godz. 16.00 na stadionie w Tczewie.

Zdecydowana większość internautów obstawia zwycięstwo Unii - 59%, remis typuje 20% osób, zaś wygraną Startu 21% typerów. Dla osób (z Tczewa lub najbliższej okolicy), które wytypują wynik meczu Unia-Start czeka nagroda w postaci wejściówki na mecz ligowy biało-granatowych.

W ćwierćfinale rozgrywek regionalnego Pucharu Polski piłkarze Unii Tczew zagrają z Błyskawicą Reda Rekowo. Redzianie w dzisiejszym meczu 1/8 finału pokonali outsidera IV-ligi Pomezanię Malbork 1:0 (0:0).

Mateusz Dombrowski strzelił obie bramki dla Unii. (fot. Z.Brucki)

Juniorzy młodsi Unii, trenowani przez Tadeusza Szwedę i Witolda Kulwickiego, wygrali dzisiaj z Bałtykiem Gdynia 2:1 (1:0).

Mecz był ogólnie wyrównany. W pierwszej połowie oba zespoły stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. W 22. minucie z 20 metrów uderzył Bartosz Szweda, ale piłka trafiła tylko w słupek. Dwie minuty później Unici objęli prowadzenie, gdy niezdecydowanie, a raczej gapiostwo bramkarza Bałtyku wykorzystał Mateusz Dombrowski. Później, niewiele brakowałoby, aby padło wyrównanie, ale zaskakujące uderzenie z dystansu też trafiło w słupek bramki strzeżonej przez Jacka Stangenberga. Pod koniec pierwszej połowy goście domagali się jeszcze podyktowania rzutu karnego, lecz arbiter zamiast wskazać na "wapno", ukarał zawodnika Bałtyku żółtą kartką za symulację.

W drugiej części gry biało-granatowi dość szybko zdobyli drugiego gola. W 49. minucie Dombrowski pięknie przymierzył zza "szesnastki" pod poprzeczkę. Później drugi raz szczęścia zabrakło Szwedzie, po którego strzale futbolówka znów wylądowała na słupku. W 55. gdynianie strzelili kontaktową bramkę, gdy podanie wzdłuż linii końcowej wykorzystał Jakub Przybylski. Do końca spotkania, to Bałtyk był stroną dominującą, a tczewianie wyprowadzali kontry. Wynik już się jednak nie zmienił.

UNIA: Stangenberg - Grzesiak, Szczuka

, Gronkowski - Marcisz, Pakuła - Dombrowski, Czarnecki, Szweda, Skalski (54. Karwel) - Chyła (64. Abryszyński).

Sędziowali: Dominik Sulikowski (SG - Gdańsk) oraz Krzysztof Giniewicz (SA1 - Malbork), Andrzej Szerszeń (SA2 - Gdańsk).

Grzegorz Klarecki przypieczętował zwycięstwo Unii. (fot. M.Śliwa - www.unia.tczew.glt.pl)

W meczu 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu regionalnym piłkarze Unii Tczew wygrali z Powiślem Dzierzgoń 2:0 (1:0).

Obie drużyny przystąpiły do dzisiejszego pojedynku bez kilku swoich nominalnie podstawowych zawodników. Na ławce Powiśla zasiedli Sławomir Makowski, Karol Fornalczyk i Daniel Mioduński, zaś nieobecni byli Piotr Opuszewicz, Sebastian Zieliński i kontuzjowany Arkadiusz Karwowski. Z kolei w Unii na rezerwie mecz rozpoczęli Adam Merchut i Jakub Resmerowski, natomiast w bramce zadebiutował 16-letni Dawid Krawcewicz. Dodatkowo Unici wystąpili w eksperymentalnym ustawieniu 4-3-3.

Pierwszy strzał na bramkę oddali dzierzgonianie. W 3. minucie na uderzenie z 20 metrów zdecydował się Sebastian Ratajczyk, ale piłka minęła słupek. W 10. minucie świetna okazja tczewian. Z rzutu rożnego dośrodkował Paweł Cisewski, do futbolówki doszedł Patryk Staniszewski, ale trafił tylko w słupek. Biało-granatowi sprawiali lepsze wrażenie i wciąż częściej przebywali na połowie gospodarzy. W 29. minucie z rzutu wolnego w pole karne zacentrował Marcin Gąsiorowski, głową uderzył Rafał Sobolewski, lecz piłka wylądowała na bocznej siatce. Trzy minuty później kolejna szansa Unii. Ze skrzydła dośrodkował Cisewski, głową uderzył niekryty Krystian Kiwatrowski, ale strzelił wprost w bramkarza Powiśla, Jakuba Mazura. W 36. minucie sytuację strzelecką miał Artur Chwesiuk, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Kiedy pierwsza połowa zbliżała się już do końca, padła wreszcie bramka dla biało-granatowych. Grzegorz Klarecki idealnie ze środka pola zagrał w tempo do wybiegającego na czystą pozycję Gąsiorowskiego, a ten lekkim strzałem po ziemi pokonał wychodzącego Mazura.

W drugiej odsłonie obraz gry nieco się zmienił. Usatysfakcjonowani prowadzeniem Unici oddali inicjatywę Powiślu i czyhali tylko na kontry. W 52. minucie o mały włos a byłoby 0:2. Rafał Rzążewski chciał podać do bramkarza, ale uczynił to niecelnie i piłka zmierzała w kierunku bramki. W ostatniej chwili swój zespół uratował jednak Mazur, wybijając futbolówkę z linii bramkowej na rzut rożny. Dzierzgonianie co prawda nie strzelali za wiele, lecz co chwila groźnie centrowali w pole karne. Dobrze jednak spisywał się na przedpolu Krawcewicz. W ostatnich minutach, znów Unia miała przewagę. W 85. minucie po podaniu z autu Merchut wszedł w pole karne, uderzył mocno, ale dobrze obronił Mazur. Trzy minuty później Mazur nie miał już jednak szans. Z własnej połowy Krzysztof Wenta ładnie zagrał górną piłkę do Sobolewskiego. Pomocnik Unii przyjął piłkę, po czym świetnie zagrał do Klareckiego, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Powiśla. W doliczonym czasie gry gospodarze mieli okazję na strzelenie jedynego gola. Po dośrodkowaniu ze skrzydła Robert Felski uderzył głową pod poprzeczkę, jednak kapitalną interwencją popisał się Krawcewicz. Kilka chwil później sędzia zakończył spotkanie.

W ćwierćfinale rozgrywek Unia spotka się ze zwycięzcą sobotniego (15.04) meczu Błyskawica Reda Rekowo Dolne - Pomezania Malbork. Mecze tej fazy zaplanowano na 10 maja.

Powiśle: 12 Mazur - 2 J.Karwowski, 4 Komorowski, 14 Rzążewski, 5 P.Zieliński (58. 6 Makowski) - 13 Olczyk, 20 Ratajczyk, 15 Chwesiuk

(58. 9 Mioduński), 7 J.Zieliński (63. 10 Berk) - 19 Lauryn, 11 Felski.

UNIA: 12 Krawcewicz - 6 Staniszewski, 19 Wenta, 8 Glienke, 14 Pryll (76. 13 Cześnik) - 22 Cisewski, 15 Gąsiorowski, 21 Sobolewski - 11 Kiwatrowski (67. 9 Merchut), 20 Klarecki, 7 Tutkowski (73. 18 Skalski).

Sędziowali: Eugeniusz Kobylarz (SG) oraz Jakub Filipczyk (SA1), Maciej Kroplewski (SA2) - wszyscy Gdańsk

STATYSTYKI
Powiśle - Unia

0 bramki 2
4 strzały 8
1 strzały celne 5
3 strzały niecelne 3
5 rzuty rożne 7
1 spalone 8
15 faule 14
1 żółte kartki 0
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 1/0

W środę, a nie jak początkowo planowano w Wielką Sobotę, Unia Tczew zagra w meczu 1/8 finału regionalnego Pucharu Polski z Powiślem Dzierzgoń. Zwycięzca tego pojedynku zagra w ćwierćfinale ze zwycięzcą meczu Błyskawica Reda Rekowo - Pomezania Malbork.

Powiśle, tak jak Unia, nie zachwyca w tej rundzie. W trzech meczach (1 PP + 2 liga) dzierzgonianie odnieśli tylko jedno zwycięstwo, pokonując w 1/16 finału PP na szczeblu regionalnym Rodło Kwidzyn 4:3. W lidze natomiast podopieczni Andrzeja Brendlera najpierw zremisowali w Gdyni z rezerwami Arki 2:2, z kolei w ostatnią niedzielę przegrali na własnym stadionie z Olimpią Sztum 0:2.

W porównaniu z poprzednimi meczami w składzie Unii na mecz z Powiślem będziemy mieli kilka istotnych zmian. Wolne dostał Jakub Resmerowski, natomiast Adam Merchut najprawdopodobniej rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. Z drużyny juniorów do Dzierzgonia pojadą Dawid Krawcewicz, Bartosz Szweda i Tomasz Skalski.

Pojedynek Powiśle-Unia rozpocznie się w środę o godz. 17.00 na stadionie przy ul. Krzywej 19 w Dzierzgoniu.

W dzisiejszym treningu czwartoligowych piłkarzy Unii Tczew brał udział doskonale znany w Tczewie z występów w biało-granatowych barwach, Dariusz Osiniak. "Osa" grał w rundzie jesiennej w Powiślu Dzierzgoń, zaś w tym roku nie wystąpił jeszcze w żadnym meczu. Nie oznacza to jednak, że 35-letni bramkarz wzmocni Unię. Osiniak bowiem był ostatnio kontuzjowany i gościnnie trenował pod okiem trenera Kazimierza Jaszczerskiego. Były to jego pierwsze zajęcia po kontuzji. Chce być jednak gotów do gry już w meczu Powiśla z Czarnymi Pruszcz Gdański, który odbędzie się 29 kwietnia br.

W dniu dzisiejszym w Urzędzie Miejskim w Tczewie odbyło się spotkanie w sprawie połączenia klubów piłkarskich Unii i Wisły. Inicjatorem była Rada Sportu, zaś organizatorem Naczelnik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu Krzysztof Szlagowski.

Na spotkanie, oprócz członków Rady Sportu, przybył prezydent Tczewa Zenon Odya, przedstawiciele SP "KKS Unia" Krzysztof Myszka i Jacek Prętki, a także prezes MKS "Wisła" Kazimierz Homa. Przybyli luźno rozmawiali na temat połączenia. Przedstawiciele obu klubów wyrazili chęć kontynuowania dyskusji na ten temat i sprawdzą jakie są możliwości prawne na połączenie. Póki co konkretów nie ma... i trudno się spodziewać szybkiego rozwiązania tej sprawy.

Póki co udało nam się uporać z typowaniem. Obecnie można już typować bez większych przeszkód. Za dotychczasowe problemy serdecznie przepraszamy i zapraszamy do zabawy!!!

W drugim czwartoligowym tegorocznym meczu piłkarze Unii Tczew przegrali na wyjeździe z Bytovią Bytów 1:3 (0:1).

Spotkanie zaczęło się dość nerwowo, gdyż mieliśmy z obu stron kilka niedokładnych zagrań. Pierwszy strzał oddali gospodarze, gdy w 6. minucie Łukasz Kłos strzelił nad poprzeczką. Unici odpowiedzieli siedem minut później. W pole karne przedostał się - wystawiony dzisiaj w ataku - Patryk Tutkowski, uderzył, ale piłka minęła słupek. W 20. minucie Bytovia mogła się cieszyć z prowadzenia. Z ok. 25 metrów z rzutu wolnego strzelił płasko Maciej Maciejewski. Futbolówka minęła wszystkich w polu karnym i po rękach Radosława Bzowskiego, dla którego był to pierwszy występ w tym sezonie, odbijając się jeszcze od słupka, ugrzęzła w siatce. Gospodarze mieli przewagę , z dystansu strzelali Piotr Łapigrowski i Kłos, ale za każdym razem piłka mijała światło bramki.

Drugą część meczu lepiej zaczęli Unici, prowadząc grę na połowie Bytovii. W 53. minucie do centry z rzutu rożnego doszedł Grzegorz Klarecki, jednak piłka po jego uderzeniu głową minimalnie poszybowała nad poprzeczką. Dwie minuty później kolejna akcja Unii, tym razem skuteczna. Ze środka pola Klarecki ładnie podał do wychodzącego na czystą pozycję Tutkowskiego, który strzałem w "długi róg" bez problemów pokonał Dawida Misiurę. Tczewianie dalej sobie śmiało radzili, ale przełom nastąpił w 60. minucie gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Kłos, a głową strzelił Tomasz Mach, wyprowadzając Bytovię na prowadzenie (była to identyczna sytuacja, po której tydzień temu w meczu z Wierzycą Starogard Gdański Unia straciła gola po trafieniu Łukasza Kaszubowskiego). Dwie minuty później niezdecydowanie Bzowskiego wykorzystał Roman Cech, który minął "Bzyka", skierował piłkę do bramki, a dobił ją z najbliższej odległości Krzysztof Bryndal. Unici jakby troszkę podłamani trzecią straconą bramką oddali inicjatywę gospodarzom. Z dobrej strony zaprezentował się zwłaszcza Kłos, który był bez wątpienia najlepszym piłkarzem na boisku. Biało-granatowi mieli jeszcze okazje do zdobycia kontaktowego gola. W 72. minucie ze środka boiska w pole karne dośrodkował Patryk Staniszewski, wychodzący do piłki Misiura źle obliczył lot piłki, ale w ostatniej chwili złapał futbolówkę, zmierzającą w kierunku bramki. Natomiast w 84. minucie Adam Merchut strzelił ładnie z rzutu wolnego z ok. 20 metrów, ale Misiura z najwyższym trudem przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.

To kolejny mecz Unii, w którym tracimy bramki po stałych fragmentach gry. To prawdziwa zmora naszego zespołu. 5 z 7 straconych goli z Wierzycą i Bytovią zostało straconych właśnie po stałych fragmentach.

Bramki: 1:0 Maciejewski (20.), 1:1 Tutkowski (55.), 2:1 Mach (60.), 3:1 Bryndal (62.).

Bytovia: 1 Misiura - 5 Oblizajek, 3 Mielewczyk, 22 Mach [M], 11 Maciejewski (56. 8 Cierson), 4 Kobiella, 7 Bryndal, 10 Kalamaszek (39. 6 Cech), 2 Kłos

(85 21 Szymlek), 24 Spryszyński [M] (70. 26 Litwiński [M]), 23 Łapigrowski.

UNIA: 1 Bzowski [M] - 13 Cześnik [M]

, 15 Gąsiorowski, 19 Wenta (65. 21 Sobolewski [M]), 6 Staniszewski [M] - 11 Kiwatrowski, 8 Glienke (71. 18 Skalski [M]), 9 Merchut, 23 Resmerowski - 20 Klarecki [M], 7 Tutkowski [M].

Sędziowali: Tomasz Pawlak (SG) oraz Jacek Grzybek (SA1), Leszek Wnuk (SA2) - wszyscy Gdynia.

STATYSTYKI
Bytovia - Unia

3 bramki 1
10 strzały 5
4 strzały celne 2
6 strzały niecelne 3
5 rzuty rożne 6
0 spalone 1
18 faule 17
1 żółte kartki 1
0 czerwone kartki 0
0/0 słupki/poprzeczki 0/0

Juniorzy młodsi Unii Tczew przegrali drugi mecz wyjazdowy w 3. kolejce grupy mistrzowskiej. Tczewianie ulegli Chojniczance Chojnice 0:3 (0:2).

UNIA: Krawcewicz (41. Stangenberg) - Gronkowski, Szczuka, Zajmała, Pakuła - Skalski (41. Abryszyński), Czarnecki, Szweda, Karwel - Chyła (65. Bazak), Dombrowski.

W niedzielę piłkarzy Unii Tczew czeka drugi mecz ligowy w tym roku. Przeciwnikiem tczewian będzie Bytovia Bytów, z którą w rundzie jesiennej Unici wygrali 1:0 po bramce Grzegorza Klareckiego, dla którego był to debiut.

Bytovia zajmuje 13. miejsce w ligowej tabeli, mając dwa punkty mniej od Unii oraz do rozegrania zaległy mecz z Wierzycą Pelplin. Z tego względu pojedynek z biało-granatowymi będzie dla bytowian początkiem rundy przed własną publicznością. Dwa tygodnie temu drużyna prowadzona przez Waldemara Walkusza wygrała w meczu regionalnego Pucharu Polski z Orkanem Gostkowo 7:1. W zespole nie zaszły poważne zmiany kadrowe. Do klubu przyszedł Tomasz Mach (Arka II Gdynia) oraz juniorzy Krzysztof Paraficz, Krystian Semeniuk, Rafał Soldatke, Mateusz Śmigiel. Odeszli natomiast: Kamil Chojnacki, Przemysław Nowak, Piotr Stunża (nie podjęli treningów), Tomasz Pietrasik, Patryk Kitowski (Start Miastko). Najlepszym strzelcem jest Roman Cech, który strzelił dotychczas 7 bramek.

Po porażce z Wierzycą Starogard Gdański trener Unii Kazimierz Jaszczerski dał odpocząć bramkarzowi Danielowi Kado, który do Bytowa nie pojedzie. W jego miejsce w kadrze znalazł się 16-letni Dawid Krawcewicz. Pozostali zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry.

Pojedynek Bytovia-Unia rozpocznie się w niedzielę o godz. 11.00 na stadionie przy ul. Mickiewicza 13 w Bytowie.

Krzysztof Myszka dalej będzie prezesem Unii. (fot. F.Liebner)

W spokojnej atmosferze odbyło się dzisiaj w restauracji "Carina" Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Piłkarskiego "KKS Unia" Tczew. Najważniejszym punktem spotkania był wybór zarządu.

Zebranie rozpoczęło się w drugim terminie, a uczestniczyło w nim 27 członków. Przewodniczącym obrad był Jan Kulas. Po kolei przedstawiono sprawozdanie z działalności SP "KKS Unia", które zreferowała Anna Myszka, sprawozdanie finansowe (Wiesława Czarnecka) i sprawozdanie Komisji Rewizyjnej (Dariusz Klinkosz). Sprawozdania te przyjęto jednomyślnie, a Komisji Rewizyjnej z jednym głosem wstrzymującym.

Z przedstawionego sprawozdania finansowego wynika, iż przychody klubu w 2005 roku wyniosły 206.983,50zł, a koszty 268.705,31zł. Strata wynikająca z nadwyżki kosztów nad przychodami, zwiększy wydatki roku następnego i wynosi 62.151,81zł. Zobowiązania klubu wynoszą 67.878,04zł, które stanowią zadłużenie wobec 16 podmiotów i osób fizycznych, powstałe jeszcze za czasów poprzednich zarządów.

Członkowie wybrali nowy zarząd, komisję rewizyjną i sąd koleżeński w składzie:

Co do zarządu podjęto uchwałę, iż zarząd może samodzielnie przyjąć jeszcze maksymalnie 3 członków.

W dniu dzisiejszym kończą się konsultacje reprezentacji Polski U-16 (rocznik 90) prowadzonej przez trenera Michała Globisza, które odbywają się w Gdańsku. Uczestniczą w nich, o czym już wcześniej informowaliśmy, dwaj tczewianie Krzysztof Bułka (wychowanek Unii) i Patryk Meyer.

Na sztucznej nawierzchni boiska AWFiS w Gdańsku reprezentacja Polski zmierzyła się w meczu towarzyskim z kadrą Pomorza U-15 (rocznik 91). Padł wynik 1:1 (0:0), a bramki strzelali: Łukasz Basiński (70.) - dla Polski; Adam Duda (73.) - dla Pomorza.

W składzie Polski cały mecz rozegrał Bułka, który był kapitanem drużyny. Pokazał się z dobrej strony, prezentując kilka efektownych akcji. Z kolei Meyer wystąpił tylko w pierwszej połowie.

Działacze Unii Tczew i Powiśla Dzierzgoń doszli do porozumienia w sprawie przełożenia meczu VII rundy regionalnego Pucharu Polski z soboty 15 kwietnia na środę 12 kwietnia. Mecz rozpocznie się o godz. 17.00 na stadionie przy ul. Krzywej w Dzierzgoniu.

Bartosz Szweda poprowadził Unię do zwycięstwa. (fot. M.Śliwa-www.unia.tczew.glt.pl)

Juniorzy młodsi Unii Tczew w 2. kolejce grupy mistrzowskiej Pomorskiej Ligi Juniorów pokonali na stadionie przy ul. Bałdowskiej Pomezanię Malbork 3:1 (2:0).

Unici rozpoczęli od mocnego uderzenia. Już w 2. minucie sędzia podyktował rzut wolny w odległości ok. 20 metrów od bramki. Do piłki podszedł Bartosz Szweda i jak przystało na kapitana pewnym uderzeniem przy słupku wyprowadził tczewian na prowadzenie. Biało-granatowi mieli przewagę i dalej stwarzali sobie okazje strzeleckie. W 36. minucie było 2:0. Idealnie ze środka pola Dawid Chyła podał do Tomasza Skalskiego, który wyszedł sam na sam z bramkarzem Pomezanii i pewnym uderzeniem w długi róg zdobył gola. W drugiej części gry Unia oddała inicjatywę gościom, którzy raz po raz zagrażali bramce Jacka Stangenberga. "Froncek" do 53. minuty spisywał się bez zarzutu, niejednokrotnie chroniąc swój zespół przed utratą gola. Wtedy jednak malborczycy zdobyli kontaktową bramkę, po strzale głową Mateusza Szczecińskiego, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. Pomezania zwietrzyła swoją szansę i wciąż atakowała. W 62. minucie Unici wyprowadzili jednak świetną kontrę. Piłkę na własnej połowie przejął Szweda, po czym ruszył w stronę bramkarza przez ponad połowę boiska, minął golkipera gości i umieścił futbolówkę w siatce.

Bramki: 1:0 Bartosz Szweda (2.-wolny), 2:0 Tomasz Skalski (36.), 2:1 Mateusz Szczeciński (53.), 3:1 Szweda (62.).

UNIA: Stangenberg

- Grzesiak, Marcisz, Pakuła, Gronkowski

- Dombrowski, Czarnecki, Szweda (67. Krawcewicz), Zajmała

(41. Karwel), Skalski - Chyła (65. Lewicki).

W dniu dzisiejszym swoje urodziny obchodzi Radosław Bzowski. "Bzyk" kończy 18 lat.

Radek jest wychowankiem Unii. W zespole seniorów zadebiutował jako 17-latek 9 kwietnia 2005 roku w trzecioligowym meczu z Wartą w Poznaniu. W Unii rozegrał łącznie 5 meczów (4 liga + 1 PP), przepuszczając 23 bramki. Obecnie walczy o miejsce w podstawowym składzie z Danielem Kado.

Z okazji urodzin nasz serwis składa Radkowi najserdeczniejsze życzenia! Zdrowia, szczęścia oraz samych sukcesów związanych z piłką nożną i nie tylko! Wszystkiego najlepszego!

O komentarz do dzisiejszego meczu poprosiliśmy debiutanta w barwach Unii, Patryka Staniszewskiego:

Dzisiejszy mecz nie był udanym początkiem rundy wiosennej, przegrana 0:4 mówi sama za siebie. Błędy w kryciu przy stałych fragmentach, lecz nie tylko! Gra była niedokładna i brakowało podań otwierających drogę do bramki. Jeśli chodzi o mój debiut, uważam go za poprawny. Tyle ile mogłem zrobić to zrobiłem, żałuję tylko karnego, który był moim błędem. Mogłem wyczekać zawodnika bardziej i pozwolić mu dojść do linii i wtedy zablokować! To chyba największy błąd w tym meczu, całą resztę uważam za nie najgorszy występ! Mam nadzieję, że w kolejnych meczach pokażemy naszym kibicom, że warto na nasze mecze przychodzić!

Krzysztof Wenta po niespełna 4-letniej przerwie znów zagrał w Unii. (fot. M.Śliwa-www.unia.tczew.glt.pl)

Nie udał się rewanż piłkarzom Unii Tczew w meczu z Wierzycą Starogard Gdański. Starogardzianie pewnie i zasłużenie pokonali tczewian 4:0 (2:0).

W porównaniu z poprzednim spotkaniem z Olimpią Sztum, trener Kazimierz Jaszczerski zrobił dzisiaj dwie zmiany w składzie. Od pierwszych minut zagrał Krzysztof Wenta oraz debiutujący w biało-granatowych barwach Patryk Staniszewski. Na ławce usiedli za to Piotr Cześnik i Piotr Pryll. Unici zaczęli dobrze. Już w 2. minucie Jakub Resmerowski podał przed pole karne do Marcina Gąsiorowskiego, ten przymierzył pod poprzeczkę, ale pewnie złapał piłkę Rafał Sojka. W 13. minucie rzut wolny dla Unii z ponad 20 metrów. Strzela Adam Merchut, ale futbolówka minimalnie przeleciała obok słupka. Od tego momentu gra tczewian wyglądała gorzej, a inicjatywę przejęli goście. Przewagę starogardzianie szybko udokumentowali bramką. W 19. minucie piłka odbiła się w polu karnym, dopadł do niej Adrian Wysiecki i uderzył płasko w długi róg, pokonując bezradnego Daniela Kado. Wierzyca jeszcze przycisnęła i siedem minut później zrobiło się 0:2. Z rzutu rożnego dośrodkował Mateusz Prinz, zaś głową piłkę do bramki skierował Adrian Szopiński. Dwie minuty później Unici mogli zdobyć kontaktowe trafienie. Merchut znowu uderzał z rzutu wolnego, Sojka "wypluł" futbolówkę przed siebie, doszedł do niej Krystian Kiwatrowski, ale bramkarz Wierzycy zdołał wybić na "róg". Do końca pierwszej połowy kolejne okazje stwarzali sobie starogardzianie, lecz niecelnie strzelali Marcin Drews, Łukasz Kaszubowski i Prinz.

Druga odsłona nie była już tak ciekawa, jak pierwsza. Wydawało się, że Unia ruszy do odrabiania strat, ale nic bardziej mylnego. W 49. minucie z rzutu wolnego zacentrował Karol Siora, a piłkę głową wpakował do bramki niepilnowany Kaszubowski. Unici, jakby podłamani kolejnym straconym golem, próbowali strzelić jeszcze choćby honorową bramkę, lecz nie byli w stanie zagrozić dobrze grającemu, młodemu zespołowi Wierzycy. W 68. minucie Resmerowski centruje w pole karne, do piłki dochodzi Rafał Sobolewski, ale uderza głową obok słupka. To była w zasadzie ostatnia godna uwagi akcja Unii. Później okazje miała jedynie Wierzyca. W 82. minucie przedzierał się w pole karne tczewian Grzegorz Skórczewski, jednak został nieprzepisowo zatrzymany przez nieźle grającego przez cały mecz Staniszewskiego i sędzia wskazał na "wapno". Jedenastkę pewnie wykorzystał Drews, ustalając tym samym wynik na 0:4.

Bramki: 0:1 Adrian Wysiecki (19.), 0:2 Adrian Szopiński (26.), 0:3 Łukasz Kaszubowski (49.), 0:4 Marcin Drews (83.-karny).

UNIA: 1 Kado - 7 Tutkowski [M], 3 Wenta (63. 21 Sobolewski [M]), 8 Glienke

, 6 Staniszewski [M] - 11 Kiwatrowski (56. 13 Cześnik [M[), 15 Gąsiorowski, 5 Resmerowski

(81. 24 Szweda [M]), 19 Cisewski (56. 4 Pryll [M]) - 9 Merchut, 20 Klarecki

Wierzyca: 1 Sojka [M] - 3 Szopiński, 4 Drews, 5 Kaszubowski, 6 Lewandowski (77. 13 Skórczewski [M]), 18 Draszanowski [M], 15 Zaworski

, 14 Wysiecki [M] (61. 16 Pagieła), 10 Prinz [M], 9 Lorenz (59. 17 Stolc [M]), 8 Siora [M] (73. 7 Kamiński).

Sędziowali: Sylwester Tuszer (SG-Gdynia) oraz Jacek Anastaziak (SA1-Rumia), Marek Maksymowicz (SA2-Gdynia).

Wydział Gier Pomorskiego Związku Piłki Nożnej ustalił terminy meczów III etapu rozgrywek o regionalny Puchar Polski. Unia Tczew zagra w Dzierzgoniu z miejscowym Powiślem 15 kwietnia (sobota) o godz. 13.00.

To już w sobotę! Czwartoligowcy po raz pierwszy w tym roku zmierzą się w ten weekend w ligowych bojach. Unię czeka na początek nie lada wyzwanie, gdyż przyjdzie jej zagrać w derbach Kociewia z Wierzycą Starogard Gdański. Dodatkowo Unici będą chcieli się zrehabilitować za sromotną porażkę z rundy jesiennej 1:7.

Drużyna ze Starogardu Gdańskiego zajmuje 5. miejsce w ligowej tabeli, mając dziewięć punktów straty do lidera Rodła Kwidzyn, a także pięć "oczek" przewagi nad tczewianami. W starogardzkim zespole doszło w przerwie zimowej do kilku zmian kadrowych. Klub opuścili Bartosz Prokopów (juniorzy Dyskobolii Grodzisk Wlkp), Daniel Czaplewski (Brzoza Kleszczewo) oraz Wiesław Bielang i Adam Małecki, którzy nie wznowili treningów. W meczu z Unią dodatkowo nie zagra filar defensywy Wierzycy, bramkarz Marek Wysiecki, który w sobotnim meczu pucharowym doznał poważnej kontuzji (pęknięcie kości strzałkowej). Z kolei do drużyny Dariusza Bedli dołączyli Daniel Stolc (Wietcisa Skarszewy), Paweł Pagieła (Rodło Kwidzyn) oraz juniorzy Robert Wilczyński i Grzegorz Skórczewski. Najlepszym strzelcem jest Krzysztof Lorenz, który zapisał na swoim koncie 11 bramek.

Trener biało-granatowych Kazimierz Jaszczerski może być zadowolony przed meczem z kadry, którą dysponuje. Wszyscy są zdrowi, nikt nie musi pauzować za kartki, no i udało się w środę pozyskać Krzysztofa Wentę i Patryka Staniszewskiego. W zespole panują bojowe nastroje!

Pojedynek Unia-Wierzyca rozpocznie się w sobotę o godz. 11.00 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a.

W związku z problemami z Ligą Typerów, postanowiliśmy zawiesić rozgrywki do odwołania!

W dniu dzisiejszym Unia Tczew pozyskała dwóch zawodników. Są to: 24-letni obrońca Krzysztof Wenta (ostatnio Centrum Pelplin) oraz 19-letni obrońca Patryk Staniszewski (Wisła Tczew).

Stosowną umowę prezes Unii Krzysztof Myszka najpierw zawarł z przedstawicielami Centrum. Natomiast później został sfinalizowany transfer Staniszewskiego. Obaj zawodnicy trafili do Unii na zasadzie transferu definitywnego. Została także podpisana umowa transferowa Dariusza Dudka, który zasili Wisłę.

Wenta i Staniszewski będą mogli zadebiutować w biało-granatowych barwach już w sobotę 1 kwietnia przeciwko Wierzycy Starogard Gdański.

Wydział Gier i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej przeniósł obligatoryjnie mecz Unii Tczew z Gryfem 95 Słupsk z 3 czerwca (sobota) na 4 czerwca (niedziela) 2006r. Godzina rozpoczęcia spotkania pozostaje bez zmian - 17.00.

Stowarzyszenie Piłkarskie "KKS Unia" Tczew informuje, iż zgodnie z uchwałą Zarządu z dnia 23.02.2006r. Zarząd SP "KKS Unia" zwołuje Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Piłkarskiego na dzień 7.04.2006r. (piątek)

Ostatnie Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Piłkarskiego miało miejsce 26 sierpnia 2003 roku, kiedy to prezesem został Mirosław Pobłocki. Z kolei obecny prezes Krzysztof Myszka został wybrany na Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu w dniu 13 sierpnia 2004.

Grzegorz Klarecki strzelił pierwszą bramkę dla Unii. (fot. archiwum)

Od zwycięstwa rozpoczęli swoją przygodę z regionalnym Pucharem Polski piłkarze Unii Tczew. Podopieczni Kazimierza Jaszczerskiego pokonali Olimpię Sztum 2:1 (0:0).

Spotkanie lepiej rozpoczęli sztumianie. W 3. minucie z linii pola karnego uderzył Sławomir Korda, ale słabo i niecelnie. Trzy minuty później okazję mieli Unici. Z piłką w pole karne pociągnął Adam Merchut, lecz w ostatniej chwili jego strzał został zablokowany. W 9. minucie na uderzenie z "szesnastki" zdecydował się Patryk Tutkowski, jednak bez problemu interweniował Tadeusz Świderski. W 17. minucie groźna akcja gości. Na skrzydło piłkę dostał Marcin Honory, dośrodkował, a z pierwszej piłki strzelił Marcin Chmielewski, lecz nieznacznie niecelnie. Później okazje miała Unia, ale brakowało tego ostatniego, celnego podania, które otwierałoby drogę do bramki. W 30. minucie kolejną szansę miała Olimpia. Chmielecki dobrze zgrał do Sebastiana Cierlickiego, który jednak strzelił obok słupka. Trzy minuty później, również niecelnie, uderzał były Unita Kamil Wróblewski. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a kibice liczyli, iż w drugiej odsłonie padną wreszcie gole.

Po przerwie to biało-granatowi sprawiali lepsze wrażenie. W 52. minucie po dograniu Merchuta, wypuszczony Grzegorz Klarecki strzelił, ale na posterunku był Świderski. Minutę później Klarecki był skuteczniejszy. Świetnie ze skrzydła zacentrował Tutkowski, a Klarecki przytomnym uderzeniem głową wyprowadził Unię na prowadzenie. Olimpia próbowała szybko odpowiedź strzałami z dystansu, lecz futbolówka mijała światło bramki. W 62. minucie było już 2:0. Idealnie w tempo Jakub Resmerowski podał do Merchuta, który spokojnie przyjął sobie piłkę, po czym skierował do siatki. Niespełna minutę później przed szansą po raz kolejny stanął Merchut, ale piłka odskoczyła mu w polu karnym. W 68. minucie z dystansu huknął Korda, lecz futbolówka minimalnie minęła słupek. W 72. minucie Olimpia zdobyła kontaktowego gola. Przemysław Manuszewski zdecydował się na strzał zza pola karnego, piłka leciała wprost w dobrze dotychczas broniącego Daniela Kado, jednak ten wypuścił ją z rąk i zrobiło się 2:1. Do końca spotkania Unia mądrze się broniła, wyprowadzając przy tym groźnie kontrataki. W ostatnich minutach spotkania szanse na wyrównanie miała Olimpia, ale dobrze bronił Kado.

W 1/8 finału regionalnego Pucharu Polski Unia zmierzy się z Powiślem Dzierzgoń. Mecze tej fazy odbędą się 15 kwietnia.

Bramki: 1:0 Grzegorz Klarecki (53.), 2:0 Adam Merchut (63.), 2:1 Przemysław Manuszewski (72.).

UNIA: 22 Kado - 7 Tutkowski, 15 Gąsiorowski, 4 Pryll (76. 24 Pachucki) - 13 Cześnik

, 8 Glienke - 11 Kiwatrowski, 23 Resmerowski, 19 Cisewski - 9 Merchut

, 20 Klarecki.

Olimpia: 1 Świderski - 6 Korda, 4 Symołon, 5 Jeroszewicz, 18 Gębarowski

, 8 Honory, 2 Podlewski (46. 7 Manuszewski), 11 Cierlicki, 19 Wróblewski (46. 10 Kornacki), 14 Wilmański, 9 Chmielewski.

Sędziowali: Dariusz Grabowski (SG) oraz Tomir Sadecki (SA1), Dariusz Bohonos (SA2) - wszyscy Gdańsk.

STATYSTYKI
UNIA	:	OLIMPIA
2	bramki	1
6	strzały	14
4	strzały celne	3
2	strzały niecelne	11
2	rzuty rożne	8
9	spalone	1
11	faule	19
2	żółte kartki	1
0	czerwone kartki	0
0/0	słupki/poprzeczki	0/1

Nie udał się inaugurujący rundę wiosenną mecz juniorom młodszym tczewskiej Unii. Biało-granatowi ulegli w Gdyni, SWSiEMP Arka 0:2 (0:0).

Młodzi Unici zagrali pięcioma obrońcami, czterema pomocnikami i osamotnionym Dawidem Chyłą w ataku. Arkowcy nieco uśpieni mogli już w pierwszej połowie zostać srogo ukarani. Już w 8. minucie Chyła nie strzelił gola w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Gra cały czas toczyła się w środku pola i już w 17. minucie Tomasz Skalski powtórzył akcję Chyły i także nie strzelił. W II połowie w 47. minucie gospodarze wykonali rzut wolny i było 1:0. W 58. minucie Skalski znowu nie strzela sam na sam. Cztery minuty później Chyła uderza na bramkę i piłkę z linii bramkowej wybija obrońca. I gdy wydawało się, że Unia zaraz doprowadzi do remisu, gospodarze przeprowadzili kontrę w 72. minucie i było 2:0. Szkoda 3 pkt., ale jak się nie wykorzystuje tylu sytuacji, to się przegrywa. W zespole Arki wystąpił wychowanek Unii Krzysztof Bułka, jednak niczym specjalnym się nie wyróżnił.

Unia: Krawcewicz - Szczuka

, Marcisz, Gronkowski, Grzesiak, Zajmała, Czarnecki, Skalski, Dombrowski, Szweda, Chyła (60. Karwel).

Pogoda niestety nie rozpieszcza w tym roku zawodników, jak i kibiców piłki nożnej. Nie ma się jednak co oglądać na pogodę i czas najwyższy wznowić rozgrywki Ligi Typerów. Od dzisiaj można już typować wyniki pomorskiej IV ligi.

Po rundzie jesiennej pierwsze dwa miejsca zajmują typerzy spoza Tczewa: STEN ze Słupska (192 pkt.) i iNtRuS z Bytowa (186). Z kolei trzecią pozycję zajmuje tczewianin Artek, z dorobkiem 173 "oczek". Zapraszamy wszystkich do wspólnej zabawy!!!

W dniu dzisiejszym swoje urodziny obchodzi Grzegorz Klarecki. Rodowity tczewianin i zawodnik Unii kończy 21 lat.

Swoje pierwsze kroki na boiskach piłkarskich stawiał w Wiśle Tczew. Jako nastolatek trafił do drużyny juniorów łódzkiego Widzewa. W sezonie 2004/2005 wrócił do macierzystego klubu, skąd pod koniec sierpnia 2005 roku przeszedł do Unii. Już w swoim debiucie pokazał swoje nieprzeciętne umiejętności, zdobywając jedyną bramkę w zwycięskim meczu z Bytovią Bytów. W Unii Klarecki rozegrał 15 meczów, zdobywając 10 bramek.

Z okazji urodzin nasz serwis składa Grześkowi najserdeczniejsze życzenia! Zdrowia, szczęścia oraz samych sukcesów związanych z piłką nożną i nie tylko! Wszystkiego najlepszego!

Już w niedzielę będziemy mogli zobaczyć seniorów tczewskiej Unii w pierwszym oficjalnym meczu w tym roku. Podopieczni Kazimierza Jaszczerskiego podejmą przed własną publicznością Olimpię Sztum, w ramach regionalnego Pucharu Polski. Zwycięzca pojedynku zagra w 1/8 finału z Powiślem Dzierzgoń.

Zespół Olimpii zajmuje po jesieni zaledwie 16. miejsce. Z tego powodu w klubie doszło do kilku ważnych zmian. Prezes sztumian Andrzej Parafiniuk zatrudnił nowego trenera, którym został Sebastian Cierlicki, ostatnio pomocnik Powiśla Dzierzgoń. Drużynę wzmocnił także bramkarz Tadeusz Świderski (Pomezania Malbork), białoruski obrońca Siergiej Jeroszewicz (Pomezania) oraz pomocnik Kamil Wróblewski, grający wiosną sezonu 2002/03 w biało-granatowych barwach.

Unici są przygotowani do niedzielnego meczu. Trener Jaszczerski będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych. Na pewno nie zagrają jeszcze Patryk Staniszewski i Krzysztof Wenta, z których klubami wciąż trwają rozmowy.

Pojedynek Unia-Olimpia odbędzie się o godz. 12.00 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a.

Wydział Gier i Ewidencji podjął decyzję o odwołaniu 1. kolejki rundy wiosennej Pomorskiej Ligi Juniorów w terminie 25/26 marca. Mimo to juniorzy młodsi Unii Tczew zagrają swój mecz w pierwotnym terminie.

Przeciwnikiem podopiecznych Tadeusza Szwedy i Witolda Kulwickiego będzie SWSiEMP Arka Gdynia. Na wniosek gdynian i przy akceptacji tczewian, spotkanie odbędzie się w Gdyni na sztucznym boisku GOSiR, a nie w Tczewie, jak to wynika z terminarza. Początek meczu w sobotę o godz. 15.00.

Na ostatnim posiedzeniu Wydziału Dyscypliny Pomorskiego Związku Piłki Nożnej m.in. rozpatrywano odwołanie Unii Tczew, w sprawie pauzy w czterech meczach (czerwona kartka w jesiennym meczu z Pomezanią Malbork) Adama Merchuta.

Adam pauzował już w dwóch spotkaniach i nasz klub wystosował pismo o anulowanie reszty kary. Odwołanie zostało rozpatrzone pozytywnie, zatem Adam będzie mógł zagrać już w pierwszym meczu ligowym przeciwko Wierzycy Starogard Gd.

W dniu dzisiejszym został sfinalizowany transfer wychowanka Unii Dawida Partiki do Sokoła Zblewo, występującego w klasie okręgowej. "Jawor" będzie grał w zespole trenowanym przez Andrzeja Kilicha na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu 2005/2006.

Partika zadebiutował w zespole seniorskim Unii mając niespełna 17 lat w meczu wyjazdowym z Toruńskim KP. W biało-granatowych barwach rozegrał 17 meczów (16 liga + 1 PP).

Jak widać nie tylko kibice tczewskiej Unii i gdańskiej Lechii żyją ze sobą w zgodzie, ale także działacze obu klubów. W dniu dzisiejszym przedstawiciele Lechii zwrócili się do włodarzy Unii z prośbą o przeprowadzenie jutro treningu drugoligowego zespołu seniorów na obiekcie biało-granatowych. Odpowiedź oczywiście była pozytywna!

Zajęcia prowadzone przez trenera biało-zielonych Marcina Kaczmarka odbędą się na bocznym boisku stadionu przy ul. Elżbiety 21a o godz. 11.00.

Jeśli Unia Tczew pokona za tydzień Olimpię Sztum w ramach regionalnego Pucharu Polski, zmierzy się w 1/16 finału z Powiślem Dzierzgoń. W dzisiejszym meczu VI rundy Powiśle wygrało z Rodłem Kwidzyn 4:3. Bramki dla Powiśla zdobyli: Robert Felski (dwie), Adrian Olczyk oraz Sławomir Makowski (karny).

Stowarzyszenie Piłkarskie "KKS Unia" Tczew zwraca się z gorącą prośbą do sympatyków biało-granatowych o pomoc przy usunięciu resztek śniegu i lodu z głównej płyty boiska przy ul. Elżbiety 21a. Prace prowadzone będą w najbliższy poniedziałek od godziny 14.00.

Rozmowa z Tomaszem Pachuckim zawodnikiem GTS Rusocin wypożyczonym do IV-ligowej Unii Tczew.

Pierwszym moim piłkarskim klubem był gdański MRKS gdzie trenowałem pół roku, jako młodzieżowiec. Potem był Rusocin.

Mieszkam w Łęgowie, więc do Rusocina tylko kawałek. Jako chłopiec, w piłkę grałem w każdej wolnej chwili. Najczęściej z bratem koło domu. A pomysł trenowania w Rusocinie podsunął nam jeden z kibiców GTS, mój kolega Janusz Chajewski. Poszliśmy z bratem na trening i zacząłem grać w B-klasowym zespole Rusocina.

Tak. Po wielu latach próby awansu z Rusocinem, dostałem propozycję gry w wyższej lidze z której skorzystałem. Do Pszczółek wówczas 5 ligowych zostałem wypożyczony na sezon ale nie rozegrałem tam za dużo meczy gdyż wyjechałem do pracy w Wielkiej Brytanii. Był to krótki epizod, ale bardzo mile go wspominam.

To trudne pytanie, myślę że nigdy nie jest za późno na grę, a czy moją grę można nazwać karierą, to chyba za dużo powiedziane. Nie myślę o żadnej karierze, kocham grać w piłkę i będę starał się ze wszystkich sił, jak najlepiej zaprezentować się w nowej drużynie.

Najlepiej wspominam obecnego 2 trenera Arki Gdynia - Zbigniewa Kaczmarka. Ze Z. Kaczmarkiem spotkałem się w Potoku Pszczółki, mimo tego że nie prezentowałem za wysokiej formy, on potrafił mnie zmotywować do pracy co zaowocowało grą w pierwszym składzie. Jest według mnie doskonałym psychologiem.

Najlepiej czuję się na pozycjach obronnych. W Tczewie grywam na prawej obronie, w Rusocinie zaś, grałem na pozycji stopera.

Pamiętam że kiedyś grałem na środku ataku, grałem tez na prawej pomocy, oraz w środku pomocy myślę ze oprócz bramki mogę zagrać wszędzie.

Nie, przecież mieszkam blisko i o ile pozwoli terminarz, będę zaglądał na nasz stadion. Przy okazji chciałbym pozdrowić wszystkich zawodników , działaczy i kibiców Rusocina.

Tak. Chcę podziękować mojej przyszłej żonie, za dużo wyrozumiałości, dla tego co robię i dla dzieciaków dla Marty i Olka.

Pomorski Związek Piłki Nożnej pozytywnie rozpatrzył prośbę Unii Tczew odnośnie przełożenia meczu regionalnego Pucharu Polski z Olimpią Sztum, który miał się odbyć w niedzielę 19 marca br. Powodem była kompletnie nie nadająca się do gry płyta główna stadionu przy ul. Elżbiety 21a.

W dniu dzisiejszym publikujemy na łamach naszego serwisu kadrę czwartoligowych piłkarzy Unii Tczew na rundę wiosenną sezonu 2005/06. W składzie figurują 24 nazwiska. Tradycyjnie można obejrzeć szczegółowe profile wszystkich zawodników, wraz ze zdjęciami.

Co warte podkreślenia w kadrze znajduje się aż 15 wychowanków Unii, co nie miało miejsca już dobrych kilka lat. Średnia wieku wynosi zaledwie 20 lat. Najstarszym zawodnikiem jest Marcin Gąsiorowski (ur. 25.07.1975), zaś najmłodszym Przemysław Zajmała (ur. 10.05.1990).

Zarząd Klubu czyni jeszcze starania, by pozyskać dwóch zawodników: Patryka Staniszewskiego (obrońca, 28.06.1986, Wisła Tczew) i Krzysztofa Wentę (obrońca, 20.01.1982, Centrum Pelplin). Być może jeszcze oni dołączą do kadry trenera Kazimierza Jaszczerskiego.

Paweł Cisewski, Daniel Kado, Tomasz Pachucki (fot. F.Liebner)

Paweł Cisewski, Daniel Kado i Tomasz Pachucki zagrają w rundzie wiosennej w barwach Unii. Zarząd klubu sfinalizował umowy transferowe z ich dotychczasowymi klubami. Cała trójka będzie grała w Tczewie na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu.

Cisewski ma 22 lata i gra na pozycji pomocnika. Ostatnio występował w piątoligowym Zapro Ujeścisko, na zasadzie rocznego wypożyczenia z Championa Gdańsk, którego jest wychowankiem. Kado ma 21 lat i jest bramkarzem. Przygodę z piłką zaczynał w Jantarze Pruszcz Gdański. Przez ostatnie dwa i pół roku grał w Czarnych Pruszcz Gdański, z którymi wywalczył awans do IV ligi. Z kolei Pachucki ma 25 lat i jest obrońcą. Ostatnie sezony spędził w GTS Rusocin, do którego trafił z Potoku Pszczółki.

Jak poinformował Pomorski Związek Piłki Nożnej mecze Pucharu Polski na szczeblu okręgu mają się odbyć w zaplanowanym terminie, czyli 19 marca br.

Decyzję o dopuszczeniu do rozegrania zawodów każdorazowo podejmie sędzia danych zawodów.

Trener reprezentacji Polski do lat 16 (rocznik 1990) Michał Globisz powołał 28-osobową kadrę na konsultację szkoleniową, która odbędzie się w Gdańsku w dniach 3-8 kwietnia. Wśród powołanych znalazło się aż dwóch byłych zawodników tczewskiej Unii: Krzysztof Bułka (wychowanek, obecnie SWSiEMP Arka Gdynia) oraz Patryk Meyer (obecnie SV Meppen 1912).

Dla Bułki nie jest to pierwsza styczność z reprezentacją Polski. W 2004 roku zagrał dwa oficjalne mecze międzypaństwowe. Tyle samo występów zaliczył również w 2005 roku. Jego łączny bilans w kadrze wynosi 4 mecze i 1 bramka. Z kolei Meyer po raz pierwszy został dostrzeżony przez trenera reprezentacji Polski. Wcześniej, będąc jeszcze zawodnikiem Unii, był powoływany do kadry Pomorza.

Obu zawodnikom życzymy sukcesów i aby na dłużej zadomowili się w kadrze Polski!

W dniu 12 marca 2006 r. w siedzibie Pomorskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się zakończenie Kursu Kierowników ds. Bezpieczeństwa, w którym uczestniczyło 18 przedstawicieli klubów piłkarskich z województwa pomorskiego. Egzaminy pomyślnie zdał przedstawiciel Unii, Marek Base.

Podsumowania i uroczystego wręczenia świadectw dokonał Prezes Pomorskiego ZPN Henryk Klocek, który w swym wystąpieniu oświadczył, iż jest bardzo zadowolony, że udało się przeszkolić i przygotować fachowców do poprawy bezpieczeństwa na obiektach sportowych. Ponadto nadmienił, że w sezonie piłkarskim 2006/2007 obowiązek licencyjny posiadania przeszkolonych osób zajmujących się tą problematyką będą posiadały wszystkie kluby czwartoligowe.

W trakcie kursu jego uczestnicy wspólnie z wykładowcami wypracowali kilka wniosków oraz podzielili się doświadczeniami, które mogą być wykorzystane w ich codziennej działalności. Jednym z elementów dokształcenia wymienionych osób będzie obserwacja przebiegu zabezpieczenia jednego z meczów I- ligowej Arki Gdynia oraz spotkanie z delegatem z Wydziału Bezpieczeństwa Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz coroczne spotkania podsumowujące przebieg rozgrywek.

W siedzibie SP "KKS Unia" Tczew przy ul. Elżbiety 21a, można już nabyć karnety na wszystkie spotkania ligowe, które Unici rozegrają w rundzie rewanżowej przed własną publicznością. Cena jednego karnetu na 7 spotkań wiosennych wynosi 30 zł. Sekretariat klubu jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 13.00-16.00.

Zarząd Klubu pragnie również serdecznie podziękować wiernemu kibicowi biało-granatowych, Krzysztofowi, za nieodpłatne przekazanie pralki automatycznej w użytkowanie klubowi.

Jak poinformował prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, Henryk Klocek, w wypowiedzi udzielonej Radiu Gdańsk, 20. kolejka pomorskiej IV ligi, mająca się odbyć 25/26 marca br., została przełożona.

Nie ma natomiast jeszcze decyzji w sprawie zaplanowanych na 19 marca meczów o regionalny Puchar Polski.

Już w najbliższą niedzielę ma się odbyć mecz Pucharu Polski pomiędzy Unią Tczew a Olimpią Sztum. Nie wiadomo jednak, czy do niego dojdzie w wyznaczonym terminie. Tczewski klub zwrócił się do Wydziału Gier i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej o przełożenie spotkania.

Generalną przeszkodą jest brak warunków - główną płytę boiska przy ul. Elżbiety 21a zalega duża warstwa lodu pomimo ściągniętego śniegu. Z kolei zastępcze boisko przy ul. Bałdowskiej zalega duża warstwa zlodowaciałego śniegu.

Bartosz Szweda zdobył drugą bramkę dla Unii. (fot. Z.Brucki)

W meczu sparingowym rozegranym w samo południe na stadionie przy ul. Bałdowskiej, juniorzy młodsi tczewskiej Unii pokonali juniorów starszych Wisły 3:2 (1:1).

Pierwszą bramkę zdobyli wiślacy. Błąd defensywy Unii wykorzystał bezlitośnie Jędrzej Chyła. Unici dążyli do wyrównania. Udało się dopiero w 39. minucie, kiedy to ładnym i co najważniejsze skutecznym strzałem z 16 metrów popisał się Marcin Czarnecki. Warto zaznaczyć, iż już wcześniej biało-granatowi powinni zdobyć gole, jednak nieskuteczni byli Dawid Chyła i Mateusz Dombrowski. W drugiej części gry Unia miała przewagę, co udokumentowała dwiema bramkami. W 59. minucie strzelał Tomasz Skalski, piłka odbiła się od poprzeczki, przejął ją Bartosz Szweda, po czym pokonał Łukasza Dusa. W 79. minucie było 3:1. Nie popisali się obrońcy biało-czerwonych, co skrzętnie wykorzystał Skalski. Wiśle udało się wbić jeszcze jedną bramkę. W 90. minucie nieudaną "pułapkę ofsajdową" wykorzystał Wojciech Donajski, na raty pokonując Jacka Stangenberga.

Bramki: 0:1 J.Chyła (15.), 1:1 Czarnecki (36.), 2:1 Szweda (59.), 3:1 Skalski (79.), 3:2 Donajski (90.).

UNIA: Dawid Krawcewicz (46. Jacek Stangenberg) - Paweł Grzesiak, Adam Szczuka, Adam Marcisz, Kamil Gronkowski - Tomasz Skalski, Piotr Cześnik, Bartosz Szweda, Rafał Sobolewski - Mateusz Dombrowski, Dawid Chyła. Ponadto grali: Marcin Czarnecki, Przemysław Pokorniewski, Przemysław Zajmała, Mateusz Padykuła, Paweł Abryszyński.

Wisła: Łukasz Dus - Rafał Komorowski, Wojciech Kaźmierski, Dawid Kaczmarczyk, Remigiusz Uhle, Rafał Kędzierski, Tomasz Biesla, Marcin Ryczkowski, Jędrzej Chyła, Jarosław Malarski, Michał Matusiak oraz Wojciech Donajski.

Po strzale Jakuba Resmerowskiego piłka trafiła w słupek. (fot. Z.Brucki)

Pierwszą i jedyną w siedmiu grach kontrolnych porażkę ponieśli seniorzy Unii Tczew. Podopieczni Kazimierza Jaszczerskiego w swoim prawdopodobnie ostatnim sparingu ulegli Gedanii Gdańsk 0:1 (0:0).

Unici rozpoczęli od mocnego uderzenia. Już w 1. minucie sygnał do ataku dał Jakub Resmerowski, który strzelił z dystansu, lecz piłka trafiła tylko w słupek. Później świetną okazję do zdobycia bramki miał Grzegorz Klarecki, ale z kilku metrów trafił wprost w bramkarza gości, Piotra Kortasa. Gdańszczanie nie pozostawali dłużni i też dążyli do zdobycia gola. Najpierw świetną interwencją popisał się golkiper biało-granatowych, Daniel Kado, zaś kilka minut później tczewian uratował słupek. Ostatecznie zawodnicy obu drużyn schodzili na przerwę bez zdobyczy bramkowych.

W drugiej połowie Unici wystąpili w znacznie zmienionym składzie. Jak wiadomo nie wynik jest najważniejszy w meczach sparingowych, toteż trener Jaszczerski dokonał 8 zmian. Odbiło się to na grze, a także na wyniku. W 57. minucie padł jedyny gol w spotkaniu, kiedy to Radosława Bzowskiego pokonał Mariusz Żukowski. Gedania dalej więcej miała z gry, chociaż młodzi Unici próbowali wyrównać. Najbliżej szczęścia był jednak doświadczony Krystian Kiwatrowski, który uderzył nieznacznie obok słupka.

Nie odbędzie się zaplanowany na jutro sparing z Grunke Somonino. Podopieczni Lecha Kulwickiego się rozchorowali. W zamian juniorzy młodsi Unii, wsparci kilkoma zawodnikami z kadry pierwszego zespołu zagrają mecz kontrolny z juniorami starszymi Wisły Tczew.

UNIA: Kado (46. Bzowski) - Tutkowski (46 Gronkowski), Gąsiorowski (46. Wenta), Glienke (46. Szczuka), Pryll (46. Staniszewski) - Kiwatrowski, Szweda (46. Czarnecki), Resmerowski (79. Szandrach), Cisewski (46. Sobolewski) - Merchut (69. Zajmała), Klarecki (46. Dombrowski).

Gedania: Piotr Kortas - Artur Bubienko, Mariusz Klimkiewicz, Sławomir Brzezicki, Marcin Łukasiak, Artur Thomas, Krzysztof Fritza, Michał Sałanowski, Piotr Załoga, Daniel Cieślak, Grzegorz Dziadek. Ponadto grali: Krzysztof Myk, Jacek Szreder, Krzysztof Wawołek, Mariusz Żukowski, Grzegorz Gliszczyński.

Drugi weekend z rzędu piłkarzy Unii Tczew czekają do rozegrania dwa mecze kontrolne. W sobotę tczewianie podejmą Gedanię Gdańsk, zaś w niedzielę ponownie Grunke Somonino.

Gedania, to wraz z Unią najstarszy klub na Pomorzu. Jednak na dzień dzisiejszy gedaniści muszą występować tylko w klasie okręgowej. Podopieczni Rafała Szyłańskiego mają szansę na awans o szczebel wyżej, bowiem zajmują trzecie miejsce, mając tyle samo punktów, co drugi w tabeli Huragan Przodkowo. A właśnie druga lokata, daje możliwość gry w barażach o IV ligę. Na bezpośrednią promocję gdańszczanie nie mają już w zasadzie co myśleć, gdyż do prowadzącego GKS Luzino tracą aż 13 "oczek". Pojedynek z Gedanią ma się odbyć na stadionie przy ul. Bałdowskiej o godz. 12.00.

Z kolei w niedzielę po raz drugi w odstępie tygodnia do Tczewa przyjedzie Grunke Somonino. Tym razem przeciwko ekipie trenera Lecha Kulwickiego zagrają przede wszystkim juniorzy, podobnie jak to miało miejsce ostatnio z Wisłą Steblewo. Spotkanie również ma się odbyć o godz. 12.00 na stadionie przy ul. Bałdowskiej.

Znamy już daty i godziny domowych spotkań Unii w rundzie wiosennej sezonu 2005/06. Wiosną biało-granatowi rozegrają na stadionie przy ul. Elżbiety 21a siedem meczów.

Daty i godziny wszystkich "domowych" spotkań:
1 kolejka - 01.04.2006, 11.00 (sob)   - WIERZYCA Starogard Gd.
3 kolejka - 19.04.2006, 16.00 (śro)    - START Mrzezino
5 kolejka - 29.04.2006, 16.00 (sob)   - ARKA II Gdynia
7 kolejka - 07.05.2006, 11.00 (niedz) - WIERZYCA Pelplin
9 kolejka - 27.05.2006, 16.00 (sob)    - ORKAN Rumia

Wiadomo już także, kiedy dokładnie zostanie rozegrany pierwszy wiosenny ligowy mecz z Orlętami Reda - 26.03.2006 (niedziela), godz. 15.00, stadion przy ul. Łąkowej 59.

Kibice Unii podczas meczu III ligi z Chemikiem Bydgoszcz. (fot. archiwum)

W dniu dzisiejszym w siedzibie Unii odbyło się spotkanie przedstawicieli klubu z kibicami biało-granatowych. Tematem rozmów było powstanie i funkcjonowanie Klubu Kibica.

Obie strony przedstawiły swoje oczekiwania i wygląda na to, że wszystko idzie w dobrym kierunku, gdyż klubowi działacze przychylnie odnoszą się do inicjatywy KK. Lista członków Klubu Kibica wciąż ma się rozrastać. Każdy chętny może się zgłaszam bezpośrednio do siedziby klubu, lub zgłosić się poprzez maila: klub_kibica_unii@wp.pl.

Patryk Tutkowski strzelił Wiśle Steblewo dwie bramki. (fot. Z.Brucki)

Juniorzy tczewskiej Unii, wsparci w pierwszej połowie trzema zawodnikami z pierwszego zespołu, przegrali z występującą w A-klasie Wisłą Steblewo 3:4 (3:0).

Spotkanie kontrolne z Wisłą miało dwie odsłony. W pierwszej połowie zdecydowanie przeważali Unici, co udokumentowali trzema bramkami. W 17. minucie pierwszego gola zdobył Patryk Tutkowski. Dwanaście minut później "Pinio", rozgrywający bardzo dobre 45 minut, po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Wynik pierwszej części meczu ustalił w 36. minucie Tomasz Skalski, po dokładnym podaniu Kamila Gronkowskiego.

Druga połowa, to z kolei dominacja zawodników ze Steblewa. Już w 34. sekundzie po wznowieniu gry bramkę dla gości zdobył Adam Ziewiec. Trzy minuty później ten sam zawodnik zdobył swojego drugiego gola, wykorzystując rzut karny. W 75. minucie znów najwięcej sprytu w polu karnym wykazał Ziewiec, który skompletował tym samym hat-tricka. Kiedy wydawało się, że pojedynek zakończy się remisem, w 88. minucie Ryszard Mikosik strzałem praktycznie z zerowego kąta, zaskoczył Jacka Stangenberga.

Bramki: 1:0, 2:0 Patryk Tutkowski (17., 29.), 3:0 Tomasz Skalski (36.), 3:1, 3:2, 3:3 Adam Ziewiec (46., 49.-karny, 75.), 3:4 Ryszard Mikosik (88.).

UNIA: Dawid Krawcewicz (46. Jacek Stangenberg) - Kamil Gronkowski (85. Adrian Bazak), Adam Szczuka, Piotr Cześnik (46. Adam Marcisz), Piotr Pryll (46. Paweł Grzesiak) - Przemysław Zajmała (70. Zbigniew Oszmana, 80. Daniel Julke), Marcin Czarnecki (65. Damian Szandrach, 75. Mateusz Padykuła), Patryk Tutkowski (46. Dawid Chyła), Tomasz Skalski (78. Marcin Czarnecki) - Mateusz Dombrowski, Damian Szandrach (30. Zbigniew Oszmana, 46. Adrian Bazak, 60. Przemysław Pokorniewski).

Wisła: Grzegorz Benedyk - Maciej Król, Grzegorz Król, Krzysztof Król, Adam Ziewiec, Michał Ziewiec, Marcin Ziewiec, Radosław Palonka, Marcin Iglewski, Przemysław Matusz, Jarosław Tokarski. Grali także: Daniel Łęc, Ryszard Mikosik, Szymon Baryłka, Daniel Warda, Jarosław Kopania, Michał Jaruga.

Tomasz Pachucki (Unia) walczy o piłkę z Tomaszem Motyką (Grunke). (fot. Z.Brucki)

W dzisiejszym meczu sparingowym rozegranym na Stadionie Miejskim w Tczewie, miejscowa Unia zremisowała z Grunke Somonino 2:2 (0:1, 2:0, 0:1).

Trener Unii Kazimierz Jaszczerski mógł dzisiaj sprawdzić prawie wszystkich zawodników, którzy mają tworzyć kadrę biało-granatowych na wiosnę. Zabrakło jedynie Grzegorz Klareckiego (szkoła), a także Patryka Staniszewskiego, w którego sprawie cały czas toczą się rozmowy z działaczami tczewskiej Wisły. Z kolei Grunke prowadzone przez Lecha Kulwickiego, to zupełnie inna drużyna niż jesienią. Zespół wzmocniło kilku ogranych w wyższych klasach zawodników.

Obaj trenerzy umówili się przed meczem, by rozegrać 3 tercje, każda po 30 minut. Pierwsza część gry, to przewaga zaskakująco dobrze grających gości. Z kolei Unici pierwszą tercję mieli wyraźnie najsłabszą. Ten stan rzeczy spowodował, że to Grunke zdobyło pierwszą bramkę. W 16. minucie odbitą piłkę przejął Michał Kostuch (ostatnio III-ligowa Cartusia) i strzałem z pierwszej piłki w tzw. długi róg pokonał Radosława Bzowskiego. Przy uważnej grze defensywy, z Tomaszem Motyką (brat Grzegorz, byłego zawodnika Unii) i Pawłem Pytką (ostatnio III-ligowa Cartusia) na czele, goście nie dali sobie wbić bramki. Druga tercja to zdecydowana przewaga Unii. W 37. minucie wyrównał uderzeniem głową Adam Merchut, wykorzystując idealne dośrodkowanie Jakuba Resmerowskiego. W 59. minucie tczewianie objęli prowadzenie. Krystian Kiwatrowski ładnie zwiódł w polu karnym obrońcę, po czym podał do niepilnowanego Merchuta, który bez problemów pokonał bramkarza Grunke, Macieja Kozaka (był w kadrze I-ligowej Lechii/Olimpii Gdańsk). Trzecia tercja była wyrównana, chociaż to przyjezdni zdobyli gola. W 72. minucie uderzeniem w długi róg Michał Fedorowicz pokonał Daniela Kado.

Bramki: 0:1 Kostuch (16.), 1:1, 2:1 Merchut (37., 59.), 2:2 Fedorowicz (72.).

UNIA: Bzowski (45. Kado) - Tutkowski, Wenta (61. Dombrowski), Glienke (70. Szczuka), Cześnik (47. Pryll) - Kiwatrowski, Gąsiorowski, Szweda (50. Pachucki), Cisewski (70. Skalski) - Resmerowski, Merchut.

Grunke: Maciej Kozak - Waldemar Grunke, Paweł Pytka, Michał Jankowski, Paweł Jankowski, Marcin Okrój, Tomasz Motyka, Michał Formela, Michał Fedorowicz, Michał Kostuch, Daniel Zwara. Ponadto grali: Bartłomiej Bir, Łukasz Gyota, Przemysław Flisikowski, Rafał Hirsz.

Nie z Huraganem Przodkowo jak początkowo planowano, ale z Grunke Somonino Unia Tczew zagra sobotni sparing. Natomiast dzień później przeciwnikiem tczewian będzie Wisła Steblewo.

Pojedynek z Huraganem niestety nie dojdzie do skutku, z powodu "złapanej" anginy przez zawodników z Przodkowa po przegranym 1:4 sparingu z Kaszubami Połchowo. Trener Andrzej Golecki nie da rady skompletować kadry gotowej do gry. Dlatego w trybie awaryjnym trener biało-granatowych Kazimierz Jaszczerski umówił się z szkoleniowcem Grunke Somonino Lechem Kulwickim na spotkanie kontrolne. W tym meczu, który odbędzie się o godz. 12.00 na Stadionie Miejskim przy ul. Bałdowskiej, mają wystąpić zawodnicy kandydujący do gry w pierwszym składzie.

Natomiast w niedzielnym spotkaniu przeciwko Wiśle Steblewo, w barwach Unii zagrają zawodnicy, którzy nie mieli okazji zbyt długo grać w dotychczasowych sparingach oraz juniorzy. Wisła, trenowana przez byłego szkoleniowca Unii Ryszarda Mechlika, występuje w II grupie gdańskiej A-klasy. Wiślacy zajmują 6. miejsce i mają 11 punktów straty do prowadzących rezerw Lechii Gdańsk. Spotkanie ma się odbyć o godz. 15.30, prawdopodobnie na bocznym boisku stadionu przy ul. Elżbiety 21a.

Stowarzyszenie Piłkarskie "KKS Unia" Tczew przyjmuje zapisy do sekcji piłki nożnej w rocznikach:

Wszelkie zapytania można również kierować do sekretariatu klubu - tel. 058 530-29-10 w godz. od 13.00 do 16.00.

Wychowanek tczewskiej Unii, Lech Kulwicki, ostatnio trener Motławy Suchy Dąb został nowym szkoleniowcem Grunke Somonino.

Grunke gra w I grupie gdańskiej klasy okręgowej. Po rundzie jesiennej zajmuje ostatnie, 16. miejsce w tabeli. Fakt, iż trenerem Grunke został Kulwicki sprawił, że zostanie rozegrany sparing Unia-Grunke. Spotkanie odbędzie się najprawdopodobniej 12 marca br.

Mimo trudnych warunków, zawodnicy walczyli o każdą piłkę. Od lewej: Paweł Stankiewicz, Tomasz Skalski, Marcin Glienke. (fot. Phoenix)

Kolejne, piąte już zwycięstwo odniosła tczewska Unia w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Biało-granatowi pokonali w Subkowach miejscową Subkovię 2:1 (1:0).

Spotkanie toczyło się w bardzo trudnych warunkach. Płyta boiska była bowiem pokryta sporą warstwą śniegu. Na szczęście obyło się bez kontuzji. Gra była wyrównana, choć więcej okazji strzeleckich mieli Unici. Bramkę udało się im zdobyć dopiero w 41. minucie. Wtedy to precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Adam Merchut, pokonując Sławomira Słomińskiego. W drugiej odsłonie obraz gry się nie zmienił. Znowu na bramki musieliśmy czekać do ostatnich minut. Najpierw w 87. minucie na 2:0 podwyższył głową Patryk Staniszewski po podaniu ze skrzydła Mateusza Dombrowskiego. Niespełna dwie minuty później subkowianie zdobyli honorowego gola, po trafieniu Piotra Kulczyńskiego.

Bramki: 0:1 Merchut (41.-wolny), 0:2 Staniszewski (87.), 1:2 Kulczyński (89.).

UNIA: Daniel Kado (46. Dawid Krawcewicz, 69. Radosław Bzowski) - Patryk Tutkowski (70. Adam Marcisz), Krzysztof Wenta (69. Piotr Cześnik), Piotr Cześnik (46. Tomasz Pachucki), Patryk Staniszewski (46. Piotr Pryll) - Paweł Cisewski (46. Krystian Kiwatrowski), Marcin Gąsiorowski (46. Marcin Glienke), Bartosz Szweda (59. Patryk Staniszewski), Rafał Sobolewski (60. Tomasz Skalski) - Adam Merchut (46. Jakub Resmerowski), Grzegorz Klarecki (64. Mateusz Dombrowski).

Subkovia: Sławomir Słomiński - Mirosław Bałamończyk, Damian Kleinschmidt, Dariusz Skalski, Paweł Kleinschmidt, Leszek Szela, Dawid Kotowski, Sławomir Wilczewski, Paweł Stankiewicz, Jarosław Szulik, Szymon Sablewski oraz Tomasz Hecksel, Piotr Kulczyński.

W sobotę o godz. 11.00 w Subkowach, Unia Tczew zmierzy się w kolejnym sparingu z miejscową Subkovią.

Subkowianie, trenowani przez Jacka Kleinschmidta, grają w IV grupie gdańskiej A-klasy. Z przewagą trzech punktów nad GKS Gardeją zajmują 1. miejsce w tabeli, dające bezpośredni awans do klasy okręgowej.

Unici, cały tydzień sumiennie trenowali pod okiem Kazimierza Jaszczerskiego. Frekwencja na treningach jest dobra, i co ważne także atmosfera w drużynie.

Pomorski Związek Piłki Nożnej zawiesił licencję Kaszubom Połchowo, Gryfowi 95 Słupsk, Powiślu Dzierzgoń i Pomezanii Malbork za zaległości finansowe wobec Związku.

Z dobrej strony po raz kolejny pokazał się Bartosz Szweda. (fot. Z.Brucki)

Na własnym stadionie piłkarze Unii Tczew odnieśli kolejne sparingowe zwycięstwo. Tym razem przeciwnik był najbardziej wymagający z wszystkich dotychczasowych. Przyszło nam się zmierzyć bowiem z Wierzycą Pelplin. Lepsi okazali się Unici, wygrywając 3:2 (2:1).

W dzisiejszym spotkaniu trener Unii, Kazimierz Jaszczerski nie mógł skorzystać z kilku zawodników. Z powodu choroby nie mogli zagrać: Adam Merchut, Krystian Kiwatrowski, Radosław Bzowski, Daniel Kado i Adam Szczuka. Natomiast szkoleniowiec Wierzycy, Jacek Imianowski nie miał do dyspozycji Andrzeja Borowskiego, Tomasza Mazurka, Krzysztofa Wilczewskiego i Macieja Jendrzejewskiego.

Szybciej do stanu dobrze przygotowanej płyty boiska przystosowali się tczewianie, którzy już w 4. minucie zdobyli pierwszą bramkę. Z prawego skrzydła dobrze dośrodkował Jakub Resmerowski, a piłkę do siatki skierował Grzegorz Klarecki. Unici korzystny rezultat utrzymywali do 23. minuty. Wtedy to na strzał z linii pola karnego zdecydował się Piotr Wicek i futbolówka po rykoszecie wpadła pod poprzeczkę. Mecz był wyrównany i zacięty, jednak to Unia schodziła do szatni prowadząc. W 34. minucie ewidentnie ręką w polu karnym zagrał kapitan Wierzycy, Krzysztof Rutkowski i sędzia natychmiast wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę zamienił skutecznym uderzeniem Resmerowski.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Obie drużyny miały kilka dobrych okazji do zdobycia gola. W Unii szansy nie wykorzystał Marcin Gąsiorowski i Damian Szandrach, natomiast w Wierzycy Rutkowski i Grzegorz Pawłuszek. Padły jednak jeszcze dwie bramki. Najpierw w 74. minucie drugi raz wyrównał Wicek. Z kolei w 86. minucie po rzucie rożnym, Bartosza Praclewskiego przytomnym strzałem pokonał Tomasz Skalski.

Bramki: 1:0 Klarecki (4.), 1:1 Wicek (23.), 2:1 Resmerowski (34.-karny), 2:2 Wicek (74.), 3:2 Skalski (86.).

UNIA: Jacek Stangenberg (46. Dawid Krawcewicz) - Patryk Tutkowski, Krzysztof Wenta, Marcin Glienke (46. Piotr Cześnik), Patryk Staniszewski (46. Tomasz Pachucki) - Paweł Cisewski, Bartosz Szweda, Marcin Gąsiorowski, Rafał Sobolewski - Jakub Resmerowski, Grzegorz Klarecki. Ponadto grali: Piotr Pryll, Mateusz Dombrowski, Tomasz Skalski, Damian Szandrach.

Wierzyca: Grzegorz Paprzycki (46. Bartosz Praclewski) - Jarosław Wojdyr, Krzysztof Rutkowski, Damian Seroka, Cezary Ossowski, Przemysław Skalski, Jarosław Steinborn, Patryk Buława (65. Łukasz Seroka), Łukasz Racki, Piotr Wicek, Grzegorz Pawłuszek.

W swoim kolejnym sparingu Unia Tczew zmierzy się z innym czwartoligowcem, Wierzycą Pelplin. Mecz ma się rozpocząć w sobotę o godz. 12.00 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a.

W pelplińskiej drużynie nastąpiło kilka znaczących zmian kadrowych. Do ekipy Jacka Imianowskiego dołączyli: Grzegorz Pawłuszek, Andrzej Borowski i Patryk Buława. Z zespołem trenuje również tczewianin Bartosz Praclewski oraz Piotr Pustkowski, którego transfer do Wierzycy wydaje się jednak na dzień dzisiejszy wątpliwy. Z drużyny odeszli natomiast: Bartłomiej Dzwonkowski, Łukasz Dziengielewicz i bracia Rogowscy. Bliski przejścia do malborskiej Pomezanii jest także Mariusz Szlicht.

Wierzyca rozegrała dotychczas 4 sparingi: wygrała 3:1 z Huraganem Przodkowo, 3:1 z Cartusią Kartuzy, zremisowała 2:2 z Polonią Pasłęk i 5:5 z Polonią Gdańsk.

Dobiegł końca plebiscyt Czytelników "Dziennika Bałtyckiego" na najpopularniejszego sportowca powiatu tczewskiego 2005 roku. W kawiarence Tczewskiego Centrum Sportu i Turystyki uhonorowano laureatów i czytelników. Najpopularniejsza okazała się lekkoatletka Sambora Tczew, Urszula Kuncewicz, powtarzając plebiscytowy sukces sprzed roku. Najlepszym piłkarzem powiatu tczewskiego został zawodnik Unii, Grzegorz Klarecki.

W czołowej "dwudziestce" z Unitów znalazł się również Piotr Pustkowski oraz kapitan biało-granatowych, Marcin Gąsiorowski. Nie zabrakło także miejsca dla wioślarzy tczewskiej Unii, trenowanych przez Mariusza Grubicha: Krzysztofa Kopla, Pawła Łodeja, Tomasza Płazy, Mateusza Wojciechowskiego i Mateusza Wyczlinga.

1. Urszula Kuncewicz              305
2. Michał Zblewski                   245
3. Katarzyna Nowak                195
4. Arkadiusz Gardzielewski      163
5. Radosław Machniewicz        131
6. Agnieszka Szlija                   99
7. Karolina Kasprzak                 83
8. Grzegorz Klarecki               82
9. Karol Damaszke                    78
10. Piotr Pustkowski                76
11. Łukasz Nadolski                  71
12. Marcin Gąsiorowski           69
13. Andrzej Semborowski           59
14. Krzysztof Kopel                  52
15. Paweł Łodej                       51
16. Tomasz Płaza                     50
17. Mateusz Wojciechowski    47
18. Marcin Mokwa                       45
19. Mateusz Wyczling                 44
20. Sławomir Malinowski              36

We wczorajszym meczu sparingowym czwartoligowej Wierzycy Pelplin z trzecioligową Cartusią Kartuzy, w barwach pelplinian zagrał zawodnik tczewskiej Unii Piotr Pustkowski.

Wierzyca wygrała 3:1, a Pustkowski (zagrał 90 minut) strzelił jedną z bramek. Pozostałe gole były autorstwa Piotra Wicka i Jarosława Steinborna.

Członkowie: Adam Kamiński, Sławomir Gdaniec, Wojciech Zwiernik, Sławomir Jączyński.

Z dobrej strony pokazał się Patryk Staniszewski. (fot. Z.Brucki)

Niestety nie odbył się dzisiejszy sparing tczewskiej Unii z GTS Kolbudy. Goście zachowali się nieodpowiedzialnie i nie przyjechali do Tczewa. Z tego względu trener Kazimierz Jaszczerski zarządził rozegranie wewnętrznej gry. Lepszy okazał się pierwszy zespół, wygrywając 3:1 (1:1).

Pierwszą bramkę zdobył Mateusz Dombrowski po podaniu Tomasza Skalskiego w 22. minucie. Wyrównał w 43. minucie Krystian Kiwatrowski po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Adama Merchuta. Cztery minuty po przerwie na 2:1 podwyższył Rafał Sobolewski. Wynik ustalił w 57. minucie Kiwatrowski.

Bramki: 0:1 Dombrowski (22.), 1:1 Kiwatrowski (43.), 2:1 Sobolewski (49.), 3:1 Kiwatrowski (57.).

Unia I: Kado - Tutkowski, Gąsiorowski, Wenta, Staniszewski, Kiwatrowski, Glienke, Merchut, Sobolewski, Resmerowski, Klarecki.

Unia II: Stangenberg (Krawcewicz) - Pachucki, Szczuka, Cześnik, Gronkowski, Skalski, Zajmała, Szweda, Cisewski, Szandrach, Dombrowski.

W dniu dzisiejszym swoje urodziny obchodzi Jakub Resmerowski. Rodowity tczewianin i zawodnik Unii kończy 23 lata.

Swoje pierwsze kroki na boiskach piłkarskich stawiał w Wiśle Tczew, w której w zespole seniorów debiutował już jako 16-latek 19 czerwca 1999 roku przeciwko Bałtykowi Gdynia. W macierzystym klubie występował do roku 2003. Wtedy to Kuba trafił do trzecioligowej wówczas Unii, prowadzonej przez Stanisława Mikołajczyka i Leszka Różyckiego. W Unii, Resmerowski rozegrał 70 meczów (68 liga+2 puchar), zdobywając 4 bramki (3 liga+1 puchar).

Z okazji urodzin nasz serwis składa Kubie najserdeczniejsze życzenia! Zdrowia, szczęścia oraz samych sukcesów związanych z piłką nożną, a także, aby ten nowy rok był zdecydowanie lepszy od tego, który odszedł! Wszystkiego najlepszego!

Trzecim sparingpartnerem tczewskiej Unii będzie drużyna GTS Kolbudy. Spotkanie ma się rozpocząć w sobotę o godz. 14.00 na stadionie przy ul. Bałdowskiej, jeśli oczywiście płyta boiska będzie zdatna do gry. Jednak gdyby spadła odpowiednia warstwa śniegu, pojedynek odbędzie się na stadionie przy ul. Elżbiety 21a.

Nasz przeciwnik po rundzie jesiennej plasuje się na 3. miejscu w tabeli klasy okręgowej grupy II. Do prowadzącego Orła Trąbki Wielkie kolbudzianie tracą tylko 3 punkty. W zespole gra dwóch byłych Unitów: Piotr Grudzień i Adam Sutkowski.

W ramach dzisiejszego treningu piłkarzy Unii Tczew, rozegrano grę wewnętrzną pomiędzy "seniorami" a "juniorami". Wygrali ci pierwsi 4:3.

W zespole Unii mogliśmy zobaczyć na boisku m.in. 19-letniego obrońcę Patryka Staniszewskiego (Wisła Tczew), który zgłosił swój akces do naszego klubu. Być może Patryk zasili nasz klub, a w odwrotną stronę pójdzie Dariusz Dudek. Rozmowy w tej sprawie między działaczami obu klubów trwają. Nie mogli za to zagrać chociażby Marcin Gąsiorowski i Krzysztof Wenta, których zatrzymały obowiązki zawodowe.

Bramki strzelali: Krystian Kiwatrowski 2, Paweł Cisewski, Rafał Sobolewski - dla "seniorów"; Piotr Pryll (samobójcza), Bartosz Szweda, Patryk Abryszyński - dla "juniorów".

"Seniorzy": Daniel Kado - Patryk Tutkowski, Piotr Pryll, Piotr Cześnik, Patryk Staniszewski, Krystian Kiwatrowski, Adam Merchut, Marcin Glienke, Paweł Cisewski, Jakub Resmerowski, Grzegorz Klarecki oraz Rafał Sobolewski, Zbigniew Oszmana, Damian Szandrach.

"Juniorzy": Jacek Stangenberg - Paweł Grzesiak, Adam Szczuka, Adam Marcisz, Kamil Gronkowski, Tomasz Skalski, Przemysław Zajmała, Dawid Chyła, Mateusz Dombrowski, Marcin Czarnecki, Bartosz Szweda oraz Dawid Krawcewicz, Patryk Abryszyński, Mateusz Padykuła.

Na dzisiejszym spotkaniu w Urzędzie Miasta Tczewa, Prezydent Zenon Odya powołał Radę Sportu. Łącznie pojawiło się 17 przedstawicieli z tczewskich instytucji, klubów i stowarzyszeń sportowych. Stowarzyszenie Piłkarskie "KKS Unia" Tczew reprezentował prezes klubu Krzysztof Myszka oraz Fabian Liebner.

Najpierw Prezydent Miasta przedstawił cel powołania Rady oraz zakres jej uprawnień. Spośród przybyłych osób wytypowano 10 kandydatur, z których w tajnym głosowaniu wybrano 7-osobową Radę. W skład Rady weszli: Grzegorz Żemajtis (dyrektor Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji), Tomasz Resmerowski ("Belfer" Tczew - piłka nożna), Sławomir Gdaniec (trener MKS "Sambor" Tczew - pływanie), Adam Kamiński (prezes TMK "Pomorze" Tczew - koszykówka), Wojciech Zwiernik (MKS "Wisła" Tczew - piłka nożna, boks), Sławomir Jączyński (SBS "Trefl" Tczew - brydż sportowy) oraz Fabian Liebner (SP "KKS Unia" Tczew - piłka nożna). Kadencja Rady trwa 2 lata.

Pierwsze posiedzenie nowopowstałej Rady Sportu odbędzie się w poniedziałek, 13 lutego br.

Wszystko wskazuje na to, że w Tczewie wreszcie powstanie Rada Sportu. Ma ją powołać Prezydent Miasta, Zenon Odya.

W tym celu 9 lutego 2006 roku odbędzie się spotkanie organizacyjne w Urzędzie Miejskim, na które zostało zaproszonych po dwóch przedstawicieli każdego tczewskiego klubu sportowego. Z tego grona zostanie wybrana 7-osobowa Rada.

W dzisiejszych zajęciach treningowych czwartoligowej Unii Tczew wziął udział m.in. Adam Merchut. Jego dalsza gra w Unii pozostaje sprawą otwartą.

Ponadto działacze naszego klubu prowadzą rozmowy z innymi doświadczonymi zawodnikami, którzy mogliby wzmocnić skład zespołu.

W swoim drugim spotkaniu kontrolnym piłkarze Unii Tczew wygrali z piątoligową Motławą Suchy Dąb 2:0 (1:0).

Obie drużyny wystąpiły bez kilku swoich podstawowych zawodników. W zespole Kazimierza Jaszczerskiego zabrakło chociażby Marcina Gąsiorowskiego (wyjazd służbowy do Warszawy), Grzegorza Klareckiego (pachwina), Tomasza Pachuckiego (przeziębienie) oraz Adama Merchuta, któremu nie odpowiadały warunki finansowe proponowane przez klub. W związku z tym Adam nie zagra już w biało-granatowych barwach. Zainteresowanie jego osobą wyraziła Gedania Gdańsk. Z kolei w Motławie, trenowanej przez Lecha Kulwickiego, nie zagrał m.in. Jarosław Cieśliński, były zawodnik Unii.

Już od pierwszych minut było widać przewagę Unii. Pierwsza bramka padła w 2. minucie, kiedy to efektownym uderzeniem zza "szesnastki" popisał się Marcin Glienke. Później w dalszym ciągu biało-granatowi kontrolowali przebieg gry. Wynik udało się podwyższyć dopiero w 49. minucie. Krystian Kiwatrowski idealnie prostopadłym podaniem obsłużył Pawła Radzimskiego, który dopełnił formalności.

UNIA: Bzowski (Stangenberg, Kado) - Pryll, Wenta, Cześnik, Glienke, Kiwatrowski, Szweda, Radzimski, Cisewski, Tutkowski, Resmerowski. Ponadto grali: Dombrowski, Skalski, Szandrach, Gronkowski, Szczuka, Oszmana.

W sobotę o godz. 15.00 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a Unia Tczew podejmie w meczu sparingowym Motławę Suchy Dąb.

Motława zajmuje 10. miejsce w gdańskiej klasie okręgowej grupy II. W rundzie jesiennej drużynę trenował doskonale znany w Tczewie, wychowanek Unii, Lech Kulwicki.

Zawodnicy Unii, prowadzeni przez Kazimierza Jaszczerskiego, solidnie trenują. Frekwencja na zajęciach wynosi średnio 15-16 zawodników. Wiadomo, że wiosną w biało-granatowych barwach nie zagra już Dariusz Dudek. To drugi zawodnik, obok Tomasza Staniszewskiego, którego nie zobaczymy już w Unii. Niepewna jest też przyszłość Piotra Pustkowskiego.

Dzisiaj swoje 26. urodziny obchodzi pomocnik Unii Tczew, Krystian Kiwatrowski. Z okazji jego święta pragniemy mu złożyć, w imieniu kibiców jak i własnym, najserdeczniejsze życzenia, przede wszystkim dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń oraz oczywiście sukcesów sportowych.

Na bramkę Osiczanki strzela Paweł Radzimski. (fot. Z. Brucki)

W swoim pierwszym meczu kontrolnym piłkarze Unii Tczew wygrali z Osiczanką Osice 4:2 (2:2).

Trener Unitów, Kazimierz Jaszczerski miał dzisiaj możliwość sprawdzenia formy 22 zawodników. W tym gronie było 5 testowanych: Paweł Radzimski (25 lat, pomocnik, ostatnio Holsatia/EMTV - Niemcy), Krzysztof Wenta (23 lata, pomocnik, Centrum Pelplin), Daniel Kado (21 lat, bramkarz, Czarni Pruszcz Gdański), Paweł Cisewski (22 lata, pomocnik, Zapro Ujeścicko) i Tomasz Pachucki (25 lat, obrońca, GTS Rusocin).

Jeśli chodzi o samo spotkanie, to należy na początku podkreślić, iż świetnie była przygotowana płyta boiska. Szybciej do panujących warunków przystosowali się goście, którzy już w 3. minucie objęli prowadzenie, po bramce Piotra Luboszczyka. Dwie minuty później było już 0:2. Tym razem gola, mimo interwencji Daniela Kado, uzyskał Łukasz Dombrowski. Przewaga drużyny z Osic utrzymywała się do 24. minuty, kiedy to kontaktową bramkę strzelił Adam Merchut, precyzyjnie strzelając z rzutu wolnego. W 44. minucie faulowany w polu karnym był szarżujący Jakub Resmerowski i sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Skutecznym egzekutorem jedenastki był Merchut. W drugiej połowie Unia zagrała w teoretycznie słabszym składzie, głównie juniorami. Mimo to, tczewianie dobrze sobie radzili, czego efektem były dwie strzelone bramki. Najpierw w 79. minucie Wojciecha Kozłowskiego pokonał 17-letni Rafał Sobolewski, natomiast w 81. minucie dobre podanie wzdłuż bramki Pawła Cisewskiego wykorzystał 20-letni Damian Szandrach.

Bramki: 0:1 Piotr Luboszczyk (3.), 0:2 Łukasz Dombrowski (5.), 1:2, 2:2 Adam Merchut (24.-wolny, 44.-karny), 3:2 Rafał Sobolewski (79.), 4:2 Damian Szandrach (81.).

Unia: (I połowa) Kado - Dudek, Gąsiorowski, Cześnik, Glienke - Kiwatrowski, Resmerowski, Merchut, Pryll - Radzimski, Klarecki. (II połowa) Bzowski - Pachucki, Glienke (65. Dudek), Gronkowski, Zajmała - Sobolewski, Wenta, Cisewski, Szweda - Oszmana (75. Szandrach), Dombrowski.

Dnia 4 lutego 2006 roku, tj. sobota, o godz. 20.00 odbędzie się "Bal Sportowca" w Restauracji "Piaskowa" w Tczewie przy ul. Piaskowej, na który serdecznie zaprasza Stowarzyszenie Piłkarskie "KKS Unia" Tczew. Koszt zabawy wynosi 180 zł od pary, razem z konsumpcją.

Zainteresowanych prosimy o kontakt z klubem - Tczew, ul. Elżbiety 21a w godz. 12.00-16.00 pod nr telefonu (058) 530 29 10. W trakcie zabawy przewidywana jest loteria fantowa i licytacja. Wśród nagród znajduje się m.in. telewizor. Dochód przeznaczony będzie na działalność statutową naszego klubu.

W sobotę Unia Tczew rozegra pierwszy mecz sparingowy, w pełnym tego słowa znaczeniu. Przeciwnikiem tczewian będzie Osiczanka Osice, która zajmuje 5. miejsce w grupie IV gdańskiej A-klasy.

Osiczanka jak dotychczas rozegrała jeden sparing. W ostatnią sobotę została rozgromiona 1:9 przez Orkana Rumia, grając jednak bez kilku podstawowych zawodników.

Pojedynek odbędzie się o godz. 14.00 na stadionie Unii przy ul. Elżbiety 21a.

Fragment meczu rugby: Piotr Cześnik walczy o "jajo" z Przemysławem Zajmałą. (fot. Phoenix)

Dzisiaj miał się odbyć mecz sparingowy między czwartoligową Unią a juniorami klubu. Jednak niesprzyjające do uprawiania piłki nożnej warunki atmosferyczne (świeża pokrywa śnieżna oraz -20°C) nie pozwoliły na zrealizowanie wcześniejszych założeń.

Mimo nienajlepszej pogody, frekwencja dopisała, bowiem zjawiło się 20 zawodników. Trener Kazimierz Jaszczerski zdecydował się zatem to wykorzystać. Na bocznym boisku stadionu przy ul. Elżbiety 21a zawodnicy grali najpierw w piłkę ręczną, następnie w rugby, by na końcu sprawdzić się w półgodzinnej piłkarskiej gierce (2x15 minut). Lepsi okazali się zawodnicy bez znaczników, którzy wygrali 8:2 (6:2). Bramki strzelali: 1:0 Marcin Gąsiorowski (3.), 1:1 Grzegorz Klarecki (4.), 2:1 Marcin Glienke (5.), 3:1 Gąsiorowski (6.), 3:2 Mateusz Dombrowski (8.), 4:2, 5:2 Glienke (10., 11.), 6:2 Adam Merchut (14.), 7:2 Krystian Kiwatrowski (18.), 8:2 Gąsiorowski (30.).

"bez znaczników": Radosław Bzowski - Piotr Cześnik, Jacek Stangenberg, Marcin Gąsiorowski, Piotr Pryll, Damian Szandrach, Marcin Glienke, Krystian Kiwatrowski, Adam Merchut, Jakub Resmerowski.

"z znacznikami": Daniel Kado - Dariusz Dudek, Kamil Gronkowski, Przemysław Zajmała, Zbigniew Oszmana, Rafał Sobolewski, Paweł Radzimski, Bartosz Szweda, Mateusz Dombrowski, Grzegorz Klarecki.

W najbliższą niedzielę czwartoligowa Unia Tczew rozegra pierwszą grę kontrolną w ramach przygotowań do wiosennych meczów ligowych. Przeciwnikiem ekipy prowadzonej przez Kazimierza Jaszczerskiego będzie drużyna juniorów Unii, występująca w Pomorskiej Lidze Juniorów-B. Pojedynek zaplanowano na godzinę 12.00, a ma być rozegrany na stadionie przy ul. Elżbiety 21a.

Jeszcze wczoraj przez kilka godzin wydawało się, że Unici zagrają z Wierzyca Pelplin, zamiast z juniorami klubu. Jednak mimo wcześniejszych ustaleń trener pelplinian, Jacek Imianowski odwołał sparing, argumentując kłopotami ze skompletowaniem składu, bowiem większość zawodników Wierzycy gra w ligach halowych. Niechciała również zagrać tczewska Wisła. Z tego względu trener Jaszczerski zdecydował się zagrać z drużyną juniorów trenowaną przez Tadeusza Szwedę i Witolda Kulwickiego. W sparingu nie zagra na pewno Tomasz Staniszewski, który definitywnie będzie grał wiosną w Jezioraku Iława.

Doszedł także jeszcze jeden sparingpartner. 4/5 lutego Unia zmierzy się z Motławą Suchy Dąb (10. miejsce w klasie okręgowej Gdańsk II).

Wychowanek tczewskiej Unii, a obecnie piłkarz Lechii Gdańsk, 16-letni Tomasz Leier złożył wczoraj podpis pod młodzieżowym kontraktem na grę w drużynie z Gdańska.

Trzyletnią umowę zawarto również z dziesięcioma innymi najzdolniejszymi juniorami: Łukaszem Gładczukiem, Markiem Kośnikowskim, Łukaszem Kubińskim, Wiktorem Mazurem, Damianem Szuprytowskim (wszyscy rocznik 1989) oraz Karolem Cieślakiem, Sebastianem Krysińskim, Pawłem Locmanem, Dawidem Pajorem i Bartoszem Rychłowskim (rocznik 1990).

W siedzibie Pomorskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się już losowanie VI rundy regionalnego Pucharu Polski. Na tym etapie rozgrywek do rywalizacji włączają się czwartoligowcy, w tym Unia Tczew.

Przeciwnikiem Unitów będzie Olimpia Sztum, 16. drużyna pomorskiej IV ligi. Pojedynek odbędzie się w niedzielę 19 marca 2006 roku o godz. 12.00 w Tczewie.

W przypadku pokonania Olimpii, Unia zmierzy się 15 kwietnia 2006 roku ze zwycięzcą meczu Powiśle - Rodło.

Dzisiaj wrócili z Zielonej Góry futboliści tczewskiej Unii (roczniki 93, 94, 95), którzy wczoraj wzięli udział w międzynarodowym turnieju piłkarskim "RICANA CUP 2006". Unia, prowadzona przez Marcina Borsukowicza i Zbigniewa Wojciechowskiego, wystawiła dwa zespoły. Unia II zajęła 14. miejsce, zaś Unia I 15 miejsce.

Zawody były rozegrane w roczniku 1993 i młodsi, w godzinach od 10.00 do 18.00, na boisku do piłki ręcznej, w składach 1+4 (bramkarz + czterech zawodników w polu). Jeden mecz trwał 9 minut.

- W Ricana Cup 2006 była bardzo zacięta rywalizacja - powiedział obrońca Unii, Bartek Wojciechowski. - Dzięki temu turniejowi nabraliśmy dużo doświadczenia. Bardzo nam się tam podobało i zawarliśmy wiele znajomości np. Energetyk Gryfino czy Energie Cottbus.

Unię reprezentowali: Maciej Gleizner, Piotr Madeja, Szymon Szreder, Kamil Zabłotny (bramkarze), Krystian Cesarz, Michał Detlaff, Adrian Flisikowski, Miłosz Gdaniec, Piotr Górski, Mateusz Kajzer, Mateusz Gzela, Adrian Litwiński, Dawid Storma, Michał Syp, Rafał Tylkowski, Bartek Wojciechowski, Rafał Wszołek, Piotr Zabrocki.

Końcowa klasyfikacja turnieju: 1. Jarota Jarocin, 2. Zryw I Zielona Góra, 3. Górnik Polkowice, 4. UKS Concord Murowana Goślina, 5. Poznaniak Poznań, 6. Stal Szczecin, 7. Promień Żary, 8. Energie Cottbus, 9. Energetyk Gryfino, 10. Arka Mrzerzęcino, 11. Zryw II Zielona Góra, 12. Energetyk II Gryfino, 13. UKS Jedenastka Zielona Góra, 14. Unia II Tczew, 15. Unia I Tczew, 16. Zryw III Zielona Góra.

W najbliższą sobotę młodzi piłkarze Unii Tczew rocznika '93, trenowani przez Marcina Borsukowicza, wystąpią w II Halowym Turnieju Piłki Nożnej "RICANA CUP 2006", który odbędzie się w Zielonej Górze w Hali Widowiskowo-Sprtowej Uniwersytetu Zielono-górskiego przy ul. Podgórnej.

Oprócz Unii zagrają m.in.: Lech Poznań, Energie Cottbus (Niemcy), Stal Szczecin, Jarota Jarocin, Energetyk Gryfino, Poznaniak Poznań, Dynamo Drezno (Niemcy), Zryw Zielona Góra.

Pierwszy trening odbył się na bocznym boisku przy ul. Elżbiety 21a. (fot. F.Liebner)

Dzisiejszym spotkaniem w siedzibie klubu i krótkim treningiem, piłkarze Unii Tczew rozpoczęli przygotowania do wiosennych spotkań ligowych w IV lidze.

Na zajęcia prowadzone przez Kazimierza Jaszczerskiego stawiło się piętnastu zawodników. Wśród nich byli m.in. Marcin Gąsiorowski, Adam Merchut, Grzegorz Klarecki, Jakub Resmerowski oraz Tomasz Staniszewski, którego przejście do Jezioraka Iława nie jest jeszcze przesądzone. Były także "nowe twarze".

Nieco zmieniony został harmonogram sparingów. Niestety wypadł mecz kontrolny z Polonią Pasłęk (4/5 lutego), natomiast przybył pojedynek z Osiczanką Osice (5. miejsce w A-klasie Gdańsk IV).

Jak już wcześniej informowaliśmy, w najbliższy poniedziałek 9. stycznia, przygotowania do rundy wiosennej rozpoczynają piłkarze tczewskiej Unii.

Pierwsze spotkanie zaplanowano na godz. 15.30 na stadionie przy ul. Elżbiety 21a. Unici mają trenować cztery razy w tygodniu, a mianowicie w poniedziałki, wtorki, czwartki, a także w soboty, aż do rozpoczęcia meczów kontrolnych. We wtorki, dzięki porozumieniu z Tczewskim Centrum Sportu i Turystyki, biało-granatowi będą mogli korzystać z basenu, sauny i siłowni. Natomiast w pozostałe dni podopieczni Kazimierza Jaszczerskiego będą trenować na powietrzu.

W dniu dzisiejszym swoje 67. urodziny obchodzi trener Unii, Kazimierz Jaszczerski.

Jubilatowi życzymy wielu sukcesów w tczewskim klubie, wywalczenia wysokiego miejsca z drużyną Unii na koniec sezonu, oraz wielu innych sukcesów zarówno na tle prywatnym, jak i sportowym.

Za najlepszego piłkarza Unii w rundzie jesiennej internauci uznali Krystiana Kiwatrowskiego. (fot. Z.Brucki)

Zakończył się plebiscyt na "Piłkarza Jesieni 2005". Zwycięzcą został Krystian Kiwatrowski! Tczewski pomocnik, grający również nie raz w ataku, zgromadził 111 głosów. Jego przewaga nad konkurentami jest dość znaczna, bowiem nad drugim w klasyfikacji Piotrem Pustkowskim, "Krycha" ma 15 głosów więcej. Trzecia pozycja z liczbą 94 głosów przypadła najlepszemu strzelcowi biało-granatowych, Grzegorzowi Klareckiemu.

W sumie przez ponad 1,5-miesiąca trwania plebiscytu otrzymaliśmy 684 ważne głosy (głosy wysyłane o tej samej godzinie, z tego samego hosta oraz na tego samego piłkarza były odrzucane i był uznawany tylko jeden z nich). Oto końcowa klasyfikacja: